02.11.2021
4 pomysły na jesień z psem
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Przez cały rok zajmujesz się psem najlepiej, jak potrafisz – nie mamy co do tego wątpliwości. Jednak organizowanie aktywności dla pupila właśnie jesienią może być największym wyzwaniem. Dlaczego?
fot. Shutterstock
Dni są coraz krótsze, szybciej robi się też ciemno i zimno. Do tego często pada lub wieje i właściwie nigdy nie wiadomo, jak się ubrać. Nietrudno też o przeziębienie. Zdarza się więc, że zamiast spaceru wybieramy kanapę, koc i herbatę. Tylko czy tak powinna wyglądać jesień z psem? A może to wyłącznie kwestia nastawienia? Zastanówmy się, jak tę porę roku chciałby spędzić nasz pupil!
1. Zabawki na jesień
Pluszowe, gumowe, twarde, miękkie, okrągłe i o różnych innych kształtach – psich zabawek na rynku jest mnóstwo. To dobrze, bo dzięki temu każdy znajdzie coś idealnego dla swojego czworonoga. Zabawki przydadzą się psu o każdej porze roku, ale zwłaszcza jesienią i zimą, gdy zdarza się nam z powodu złej pogody skracać spacery. A pupil musi się przecież czymś zająć – rozrywki umysłowe męczą bardziej niż te fizyczne. Warto się z psem bawić w domu np. w chowanie piłki czy pluszaka – przedmiot chowamy w drugim pokoju i zachęcamy czworonoga do poszukiwań. Samo znalezienie zabawki już będzie dla niego nagrodą, ale efekt możemy wzmocnić, nagradzając psa przysmakiem.
Zabawki dla psa
Duży wybór zabawek dla psów różnych ras i wielkości znajdziesz TUTAJ.
2. Jesienne spacery
Jesień spędzona wyłącznie w domu? Nie z psem! Większość czworonogów nie ma nic przeciwko spacerom w chłodny dzień. Są i takie, którym deszcz również nie przeszkadza. Kiepska pogoda może się jednak dać we znaki szczeniakom, psom starszym i tym, które nie mają podszerstka. Na to jest rozwiązanie – ubranka (o nich więcej w kolejnym punkcie) oraz wychodzenie częściej, lecz na krócej. Pamiętajmy też, że spacer powinien polegać na… chodzeniu. Może to oczywiste, ale często widzi się w parkach osoby, które rozmawiają sobie w najlepsze, podczas gdy ich psy nie mają za bardzo co robić. Zdecydowanie lepiej postawić na ruch. Nawet w grupie znajomych psów i ludzi.
3. Ubranka na jesień
To ludzki wymysł, który uczłowiecza psy? Gdy chodzi o przebrania na Halloween, może i tak, ale nie, gdy mowa o wygodnych, ciepłych, dobrze dopasowanych ubrankach dla psich zmarźluchów. To już nie wymysł, a kwestia komfortu i zdrowia. Chłodno może być już jesienią małym pieskom i tym nieco większym, które nie mają podszerstka. Choćby amstaf czy wyżeł węgierski – spore psy, którym już późną jesienią czy zimą może być bez ubranka zimno na dworze. Zwłaszcza gdy są starsze i nie mają już siły rozgrzać się ruchem.
4. Jesienne odpoczywanie
Może psy nie zapadają w długi zimowy sen, ale gdy robi się chłodniej, chętniej zwijają się w kłębek i ucinają sobie drzemki. To ważne, by zapewnić czworonogowi wygodne miejsce do odpoczynku. Sen pozwala zregenerować siły, odstresować się i odprężyć ciało. Daje energię na kolejny dzień pełen wrażeń. Psy, które w spokoju i komforcie odpoczywają, są spokojniejsze. Jesień to dobra pora, by przyjrzeć się psiemu legowisku – może wymaga naprawy, może wymiany? A może jest jeszcze dobre, ale należałoby je wyprać? Skoro pupil będzie w nim teraz spędzać więcej czasu, warto o tym pomyśleć.
Artykuł sponsorowany
Zobacz powiązane artykuły
07.12.2023
Kłaczek w herbacie? To już nie musi być problem!
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Psie linienie to naturalny proces, który trwa cały rok, ale nasila się wiosną i jesienią. Dotyczy zwłaszcza ras z grubym, obfitym podszerstkiem. I choć nie ma w nim nic dziwnego, nadmiar fruwającej sierści może być męczący dla nas, opiekunów.
undefined
04.12.2023
Opieka nad psem – kiedy miłość to zbyt mało…
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Temat prawidłowej opieki nad psem podnoszony jest ostatnio dość często. Wynika to z rosnącej świadomości odpowiedzialności, jaką ponosimy za zwierzęta. Przyczyniają się do tego również medialne doniesienia ze znanych szkół dla psów.
undefined
03.12.2023
Jak bardzo nie lubisz swojego psa, że zostawiasz go samego pod sklepem?
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
W śnieżnej zamieci widać tylko światła marketu i... słychać żałosne zawodzenie. Im bliżej wejścia do ciepłego wnętrza sklepu, tym dźwięki są wyraźniejsze. W końcu go widzę: siedzi na betonie pokrytym zamarzającymi resztkami śniegu, przywiązany do barierki, i wyje. Każdy mija go obojętnie.
undefined