18.01.2013
Czy Pan Jezus trzymałby swojego psa na łańcuchu?
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Już po świętach i Nowym Roku. Wszystko wraca do normy. Tyle, że ta norma nie zawsze jest jednakowa dla wszystkich. Jak kiedyś zauważył jeden z posłów PSL-u: Pies na łańcuchu to polska tradycja. Skoro tradycja, to i norma.
Dorota Sumińska
Często myślę o różnych polskich tradycjach. O opłatku przy wigilijnym stole, o Pasterce i podaniu rąk na znak pokoju. Zawsze wtedy zadaję sobie pytanie, które chętnie zadałabym wszystkim polskim katolikom: Czy Pan Jezus trzymałby swojego psa na łańcuchu? Ja wiem, że nie, ale co odpowiedzieliby ci, którzy to robią?
Zdaję sobie sprawę, że ten tekst trafi do miłośników zwierząt. Przypuszczam, że psi oprawcy nie zaglądają na tę stronę. To nic. Przecież każdy z nas widuje łańcuchowe psy i może zadać to pytanie ich „opiekunom”. Proszę pytajcie. Może to coś zmieni. I nie tylko o łańcuch tu chodzi. Jakże często widzimy wypasioną willę, a w rogu posesji kojec dwa na dwa metry. W nim tkwi skazaniec na czterech łapach. Nie wiem, nie rozumiem i nie zrozumiem, po co tym ludziom pies. To chyba też polska tradycja. W wiejskim obejściu, nawet wybrukowanym drogą kostką, pies być musi. Nikt tak naprawdę nie wie, po co. Nie odstraszy złodzieja, bo jest uwiązany lub zamknięty. Poza tym wszędzie czujki i alarmy, a na straży firma ochroniarska. Od roku jest już znowelizowana Ustawa o ochronie zwierząt, która pozwala trzymać psa na łańcuchu tylko dwanaście godzin. Dobrze, ale jak sprawdzić, czy teraz właśnie moja te dwanaście godzin. Niewykonalne.
A skąd w ogóle wziął się łańcuch? Zawsze służył do niewolenia. Sprawdzał się, bo nie można go przeciąć ani przegryźć. Zakuwano w łańcuchy więźniów, niewolników: ludzi i zwierzęta. Jednych, aby nie uciekli, innych ze strachu przed atakiem. Psa z obu powodów. Najczęściej oprawca zwany opiekunem sam się bał swojego podopiecznego. Drażnił go od szczeniaka i cieszył się, że jest ostry. A gdy pies się zerwał i zagryzł kurę, to zakatował go łopatą. Straszne, tym bardziej że w niedzielę szedł do spowiedzi i nawet nie napomknął o tym, co zrobił zwierzakowi.
W naszym społeczeństwie panuje nieme przyzwolenie na katowanie zwierząt. To też tradycja. Co prawda pojawiają się już wyroki sądowe, ale są bardzo rzadkie i bardzo niskie. A przecież w dogmacie naszej wiary jest powiedziane: Nie zabijaj. Po prostu. Bez żadnych dodatków. I wcale ich nie trzeba. Nie mamy wyobraźni, bo zabić można nie tylko łopatą. Najgorsza jest obojętność. Każdy z nas macza palce w psiej kaźni. Bo nie widzi, bo zamiast zabrać skazańca ze schroniska, kupuje szczeniaka, bo nawet nie zatrzymuje samochodu, gdy potrąci psa.
Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za los zwierząt udomowionych przed wiekami. Każdy z nas może go zmienić na lepszy. Wystarczy zacząć czuć. I tu jest pies pogrzebany. Nie umiemy. Czujemy tylko własny ból. Żyjemy w czasach całkowitej obojętności, a przede wszystkim łatwizny. Każdy jej szuka. Minimum wysiłku, maksimum zadowolenia. Niemożliwe. Na prawdziwą radość trzeba sobie zapracować. Ta bez wysiłku jest byle jakością. Pomyliły się nam pojęcia. Teraz „łatwy” zaczyna znaczyć „dobry” i „zdrowy”. Dlatego właśnie tak trudno znaleźć prawdziwe dobro. Ja od lat znajduję je w psim spojrzeniu.
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
05.12.2024
Nadmierne przywiązanie u psa. Jak rozwiązać ten uciążliwy problem?
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Nadmierne przywiązanie psa do opiekuna to nie tylko uciążliwość dla człowieka. Może być także przyczyną o wiele poważniejszych problemów! Jak pracować z psem, który nie może oderwać się od opiekuna?
undefined
03.12.2024
Szelki czy obroża – co jest lepsze dla psa? Wyjaśnia zoofizjoterapeuta
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Odwieczny dylemat psiarzy – co będzie dla psa lepsze? Szelki czy obroża? Co założyć szczeniakowi, a co psu ze skróconym pyskiem? Z pomocą zoofizjoterapeuty rozwiewamy wszystkie wątpliwości!
undefined
03.12.2024
Jak przygotować dom na przyjęcie nowego zwierzęcia domowego
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Przyjęcie nowego zwierzęcia do domu to wielka decyzja, która wiąże się z wieloma emocjami. Niezależnie od tego, czy mówimy o psie, kocie, gryzoniu czy ptaku, przygotowanie odpowiedniego środowiska w domu jest kluczowe, aby zarówno zwierzę, jak i jego opiekunowie czuli się komfortowo i bezpiecznie. Jak zatem krok po kroku przygotować dom na przyjęcie nowego pupila i jakie akcesoria będą niezbędne w codziennej opiece?
undefined