14.09.2020
Widzisz takiego psa? Trzymaj się na dystans!
Aleksandra Prochocka
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Nawet jeśli twój czworonóg to oaza spokoju, a ty masz dobre intencje, przestraszony czy reaktywny pies może nie czuć się w waszym towarzystwie dobrze!
fot. Shutterstock
Wyrywający się do każdego czworonoga, rowerzysty czy obcego człowieka pies to dość częsty widok. Najprawdopodobniej jakiś pies reaktywny mieszka także w twojej okolicy… I nie sposób go przeoczyć! Jak należy się zachować, spotykając na spacerze takiego psa?
Życie z psem reaktywnym
Wyobraź sobie, że znajdujesz w schronisku swoją drugą, psią połówkę. Po adopcji okazuje się, że twój czworonóg to prawdziwie wspaniały, kochany pies – zachowuje czystość w domu, uwielbia głaskanie, grzecznie przynosi piłeczkę… Ma tylko jedną słabość. Szybko wychodzi na jaw, że twoje 30 kilo miłości nie toleruje innych psów! Brak odpowiedniej socjalizacji za młodu i schroniskowa trauma spowodowały, że psiak na widok innego czworonoga wchodzi w tryb czynnej obrony i za wszelką cenę stara się odgonić zwierzaka groźnym kłapaniem zębów i szczekaniem, szarpiąc się przy tym niemiłosiernie tak, że ledwo jesteś w stanie go utrzymać. Niestety, żyjąc w dużym mieście, nie jesteś w stanie uniknąć takich spotkań. Starasz się więc omijać wszystkie psy, wychodzić w mniej zatłoczonych godzinach i zapisujesz się na szkolenie. Postępy idą wolno, ale widać, że psiak bardzo się stara…
Aż na waszej drodze stają oni. Sympatyczny chłopak z małym psem na smyczy postanowili się z wami przywitać. Na widok czworonoga twój psiak dostaje szału, starasz się więc uciec jak najdalej… Niestety 30-kilowy pies zaparł się i ogłuchł na wszelkie komendy. Prosisz więc chłopaka, by nie podchodził. „Ale mój jest spokojny!” – odkrzykuje chłopak i staje w miejscu trzy metry przed wami. Mały psiak zaczyna szczekać zaniepokojony agresywnym zachowaniem twojego pupila. Ty ledwo trzymasz smycz z wyrywającym się zwierzakiem. W końcu, nie mając wyjścia, łapiesz psa za szelki i silnymi szarpnięciami zaciągasz go za najbliższy krzak. Chłopak z psem dalej stoi i patrzy, jak walczysz ze swoim pupilem. A wystarczyłoby, gdyby odszedł na twoją prośbę!
Pies reaktywny potrzebuje przestrzeni!
Niestety wielu opiekunów bezproblemowych psów nie zdaje sobie sprawy, jak trudne jest życie z psem reaktywnym. Ciągłe uciekanie od biegających luzem psów, wyciągających rękę obcych ludzi, którzy „wcale się piesków nie boją” czy nieustanne słuchanie przekleństw ze strony innych osób potrafią zszargać nerwy nawet najspokojniejszemu opiekunowi.
Niestety wielu opiekunów reaktywnych psów nie ma możliwości wyprowadzenia się z bloku czy jeżdżenia trzy razy dziennie na odludne spacery. Większość z nich naprawdę kocha swoje psy i dokłada wszelkich starań, by im się żyło jak najlepiej, nawet na chwilę nie rozważając oddania ich do schroniska. Warto dodać, że pies reaktywny nie musi być kundelkiem – nawet w dobrych hodowlach trafią się psiaki z takimi skłonnościami. Nieraz wystarczy, że czworonóg zostanie zaatakowany przez innego psa na spacerze, by nabawić się traumy, której przepracowanie zajmie wiele miesięcy…
Pies reaktywny – jak można mu pomóc?
Życie z psem reaktywnym naprawdę jest trudne. Największy kłopot sprawiają nieświadomi takich problemów opiekunowie innych czworonogów. Pies reaktywny jednak z łatwością daje się rozpoznać na spacerze – wpatrzony, czujny wzrok, napięte ciało gotowe do ataku w obronie własnej są wyraźną zapowiedzią problemu. Co możemy zrobić, by nie stresować takiego psa i nie prowokować go do ataku?
- Zawsze respektuj prośby opiekuna. Jeśli usłyszysz „proszę nie podchodzić” – nie podchodź. Nie warto narażać swojego psa na stres, jaki towarzyszy spotkaniu z reaktywnym psem!
- W miarę możliwości zejdź psu z drogi. Opiekun reaktywnego psa zazwyczaj dużo wcześniej cię zauważy, zejdzie na trawnik czy zmieni trasę. Staraj się nie wychodzić mu naprzeciw.
- Odwołaj swojego psa, jeśli jest bez smyczy. Nawet chcący się spokojnie przywitać psiak może być w oczach reaktywnego psa poważnym zagrożeniem.
- Nie stój z psem w ciasnych przejściach bez wyraźnej potrzeby. Nie znaczy to oczywiście, że twój zwierzak nie może zatrzymać się tam i czegoś powąchać. Jeśli jednak widzisz, że do przejścia zbliża się inny pies, postaraj się stamtąd odejść.
Unikanie spotkań z reaktywnym psem to nie tylko ogromna przysługa dla opiekunów takich czworonogów. Również twój psiak nie poczuje się w takiej sytuacji komfortowo. Dlatego chcąc, by spacer był przyjemnością zarówno dla twojego podopiecznego, jak i pozostałych psów, stosuj się do powyższych zasad!
Specjalista do spraw żywienia psów, zoopsycholog, wolontariusz w Schronisku na Paluchu. Absolwentka studiów magisterskich na Wydziale Nauk o Zwierzętach, SGGW.
Zobacz powiązane artykuły
04.10.2023
Mieszkanie psiarza w XXI wieku! Poznaj 3 inteligentne rozwiązania, idealne do domu z psem
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Wstajesz z kanapy – w powietrzu unosi się sierść. Wychodzisz z domu i z rękawa koszulki ściągasz kłaki. Rolka do ubrań to stały element twojego codziennego bagażu podręcznego i numer jeden na liście zakupów. Wychodzisz z domu i zastanawiasz się, co robi twój pies. Jeśli te zdania idealnie opisują twoją rzeczywistość, chcemy ci powiedzieć, że można żyć inaczej. Nastała era inteligentnych psich domów!
undefined
30.09.2023
Pies w tłumie? Żaden nie czuje się komfortowo! Dlaczego tego nie dostrzegamy?
Ten tekst przeczytasz w 7 minut
Pies w tłumie to zły pomysł. Nawet w zbiorowisku obcych psów nasz pupil mógłby nie być szczęśliwy, bo często psy wolą grono małe, ale znane i życzliwe. A co dopiero, gdy w grę wchodzi tłum ludzi...
undefined
30.09.2023
Jak wspierać dziecko po śmierci psa?
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Prędzej czy później każdy z nas mierzy się z odejściem ukochanego pupila. Niezależnie od wieku psa i przyczyny śmierci, taka strata jest sporym obciążeniem dla naszej psychiki. Dla najmłodszych bywa to pierwsze zetknięcie się z tym zjawiskiem. Dzieci bardzo przeżywają śmierć ukochanego pupila – wiele z nich nawet nie pamięta świata, w którym nie było w rodzinie psiaka. Jak pomóc im zmierzyć się z tym doświadczeniem? Sprawdź z nami – o opinię zapytaliśmy ekspertów z Akademii Esthima.
undefined