Pieskie wędrówki – część 4. z psem do Krakowa

Brama Floriańska i Barbakan
Niedaleko Dworca Głównego zaczyna się Droga Królewska, którą od placu Matejki podróżowali na Wawel polscy i zagraniczni królowie oraz dostojnicy. Brama Floriańska, zwana Porta Gloriae, zbudowana na początku XIV w., była jedną z siedmiu bram wjazdowych do miasta. Gdyby nie fortel prof. Uniwersytetu Jagiellońskiego Feliksa Radwańskiego, podzieliłaby los pozostałych bram i murów obronnych zburzonych na początku XIX w. w ramach koncepcji „miasta otwartego”. Profesor przekonał austriackich zaborców, że wiatry wiejące od strony placu Matejki będą podwiewały spódnice niewiast udających się na msze św. do kościoła Mariackiego. Narazi to szacownych mieszczan na nieobyczajny widok, a niewiastom przysporzy niewyobrażalnego wstydu. W ten sposób uratował też Barbakan, który jest jednym z nielicznych w Europie wybitnych zabytków architektury obronnej.
Gdy miniemy bramę, idąc ulicą Floriańską, natkniemy się zaraz m.in. na słynną kawiarnię Jama Michalika, a obok, pod numerem 53, na Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami – dobry adres w trudnych psich sprawach.

Planty
Miasto zawdzięcza prof. Radwańskiemu także Planty – powstały w miejscu dawnych fortyfikacji czterokilometrowy pas zieleni otaczający stary Kraków. Na pewno spodobają się naszemu psu, który znajdzie tam wiele tropów swoich pobratymców. Spacerując z czworonogiem, nie zapomnijmy jednak zapiąć mu smyczy lub założyć kagańca. A jeśli należy do tzw. ras agresywnych, wymagane są oba te środki ostrożności. Małe pieski mogą tu biegać luzem.
Przechadzając się z pupilem po Plantach, natkniemy się m.in. na pomniki Jadwigi i Jagiełły, Artura Grottgera, Mikołaja Kopernika, Tadeusza Boya-Żeleńskiego, przejdziemy też obok majestatycznego gmachu Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego – najstarszej polskiej uczelni.

Rynek Główny
Jeden z trzech największych placów Europy. W Rynku Głównym przywitają nas Sukiennice – średniowieczne kramy. Jeśli chcemy kupić pamiątkę z Krakowa, nie można do nich nie wstąpić. Nim jednak wejdziemy do środka, unieśmy głowy i spójrzmy na maszkarony zdobiące renesansową attykę budowli. Powstały w XVI w. i symbolizują ludzkie smutki i radości, wady i zalety.
Na piętrze Sukiennic mieści się Muzeum Narodowe, a na parterze – słynna kawiarnia U Noworola. W stojącej nieopodal gotyckiej Bazylice Mariackiej znajduje się największy w Europie ołtarz – dzieło Wita Stwosza – a z jej wieży o każdej pełnej godzinie rozlega się słynny krakowski hejnał.
Popularnym miejscem spotkań jest pomnik Adama Mickiewicza. Dalej natkniemy się na maleńki romański kościółek św. Wojciecha, a w jego pobliżu – na najstarszą krakowską restaurację Wierzynek, która powstała w tym samym roku co Uniwersytet Jagielloński – 1364! Zmęczeni możemy przysiąść w jednej z licznych knajpek, w których ogródkach pies jest mile widziany.

Wawel
Nim tam dotrzemy ul. Grodzką, warto wcześniej skręcić w prawo w ul. Franciszkańską, a po kilkudziesięciu metrach znajdziemy się pod słynnym papieskim oknem, w którym podczas wizyt w Polsce pojawiał się Jan Paweł II. Od Grodzkiej w prawo odchodzi też ul. Kanonicza, uważana za najstarszą i najpiękniejszą uliczkę w mieście, ze swymi renesansowymi i barokowymi kamieniczkami. Na jej końcu stoi dom Jana Długosza, a za nim roztacza się wspaniały widok na Wzgórze Wawelskie i jeden z najpiękniejszych renesansowych zamków w Europie. Niestety nie zwiedzimy go z psem, ale możemy podziwiać podczas spaceru bulwarami wiślanymi. Wędrując nimi, miniemy zionącego ogniem Smoka Wawelskiego, a w jego pobliżu natkniemy się na niezwykłą pamiątkę psiej wierności – pomnik psa Dżoka.

Kazimierz
W miejscu, gdzie ul. Grodzka łączy się z ul. Stradom, zaczyna się Kazimierz – stara żydowska dzielnica Krakowa. Żydzi mieszkali tu od początku XIV w., tworząc autonomiczne miasto z niezależną administracją. Śladami po dawnej strukturze społecznej dzielnicy są tutaj dziś głównie miejsca kultu religijnego (synagogi, cmentarze, domy modlitwy). Świadectwo nowych czasów to luksusowe hotele i urocze, oryginalne knajpki – w których ugoszczony zostanie także nasz pies – usytuowane wzdłuż ul. Szerokiej, Józefa i na placu Nowym.

Błonia
Jeśli chcemy sprawić psu wielką przyjemność – wybierzmy się z nim na Błonia. Od Rynku Głównego dzieli je 15 minut spaceru, ale jeżdżą tam też tramwaje nr 1 i 15, a komunikacją miejską w Krakowie psy mogą podróżować za darmo. Błonia to jedna z największych w Europie łąk w centrum miasta, ogrom pustej przestrzeni (blisko 50 ha!), z której po jednej stronie widać Wawel, a po drugiej kopiec Kościuszki. Na pewno przypadną psu do gustu, ponieważ spotka wielu kolegów, przyprowadzanych lub przywożonych tu z odległych zakątków miasta specjalnie po to, by swobodnie poszaleć.
Wytrawnym piechurom z pewnością spodoba się spacer z Błoni na kopiec Kościuszki, który krakowianie wznosili w latach 1820-1823. Trasa jest długa, a wiedzie malowniczymi zakątkami miasta: wzdłuż rzeki Rudawa, na Salwator (osiedle willowe z początków XX w., mieszkał tam m.in. Jacek Malczewski) i pod górę al. Waszyngtona. Z Salwatoru możemy dojechać na kopiec autobusem nr 100, który kursuje kwadrans po każdej pełnej godzinie. Na Salwator z Dworca Głównego lub Rynku jeżdżą tramwaje nr 1 i 2.