Prawnik radzi

Podobne pytania trafiają do nas bardzo często. Odpowiedzi szukają przeciwni takim nakazom właściciele psów oraz zwolennicy tych przepisów – osoby obawiające się „groźnych” ras. Wszystkiemu winne jest niejasne prawo, a raczej niejednolite i ukryte w gminnych regulaminach przepisy. Przyjęto bowiem zasadę, że o tym, jakie obowiązki mają właściciele psów, decydować będzie samorząd – radni każdej gminy. Na dodatek owe gminne regulaminy posługują się czasem niejasnymi określeniami typu: „Psy ras agresywnych (obronnych) i mieszane tych ras…” (Szczecin). Nie wiadomo, jak określić i sprawdzić – i kto ma to zrobić! – który pies jest takim mieszańcem. Czy psy ras agresywnych to 11 ras wymienionych w rozporządzeniu ministra spraw wewnętrznych i administracji? – ale przecież nie ma tam wielu ras obronnych, m.in. właśnie dobermanów. Obecnie z przepisów ogólnokrajowych można wymienić jedynie art. 166 kodeksu wykroczeń, grożący karą za puszczanie psów luzem w lesie. Pozostaje więc sprawdzić, jakie są obowiązki właściciela zwierzęcia w naszej gminie i tych, które zamierzamy odwiedzić np. podczas urlopu. Za złamanie nakazu grozi nam kara zgodnie z art. 77 kodeksu wykroczeń: „Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany.
Obecny stan prawny powoduje powstawanie zbyt rygorystycznych przepisów gminnych, które nie są przestrzegane i stają się martwym prawem. W praktyce decyduje zwykle widzimisię strażnika miejskiego…