Mówią, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. Wie to również Alexis Sanchez, który nie ukrywa swojej wielkiej miłości do zwierząt. Każdy fan Arsenalu wie, że najlepszymi przyjaciółmi Alexisa są jego dwa goldeny – Atom i Humber. W Chile psy piłkarza stały się sławne po tym, jak wystąpiły w reklamie karmy dla psów marki Master Dog.
Bohater z filmu i słodki jak brat
Obecnie są to chyba najbardziej znane psy w piłce nożnej. Alexis Sanchez ma psy, odkąd był w Barcelonie. Wypowiada się o nich z wielką miłością:
Jestem wdzięczny za ich pozytywną energię, zwłaszcza po zagranym spotkaniu. Dzieląc z nimi czas, czuję się zrelaksowany. Rozmawiam z nimi, nawet jak nie mają pojęcia, o czym mówię.
Wielu fanów Chilijczyka ciekawiło, skąd pomysł na takie imiona dla psów. W jednym z wywiadów piłkarz urodzony w chilijskim Tocopilli postanowił zaspokoić ciekawość swoich wielbicieli:
Atom jest jednym z bohaterów w filmie Real Steel. To bardzo stary i pozornie bezużyteczny robot. Jednak kiedy walczył, wygrywał z najlepszymi robotami na świecie.
Napastnikowi film spodobał się tak bardzo, że postanowił dać swojemu pierwszemu psu imię Atom.
Natomiast drugi pies dostał imię po bracie Alexisa:
Mój brat jest bardzo słodkim facetem. Podobnie jak Humber. Oboje uwielbiają spędzać czas w domu albo oglądać mecze piłki nożnej w telewizji.
Alexis Sanchez – miłość na boisku i nie tylko
Alexis Sanchez nie kryje się z tym, kto zajmuje w jego sercu najważniejsze miejsce. Jest wręcz przeciwnie. Kiedy tylko Chilijczyk znajduje się na boisku, Atom i Humber są zawsze z nim. A wszystko za sprawą imion przyjaciół napastnika, które znajdują się na jego piłkarskich butach.
Humber znajduje się na lewym bucie, a Atom na prawym. Sam Alexis wyjaśnił, że imiona psów, które znajdują się na butach, dają mu wiele pozytywnych wibracji.
Alexis Sanchez publikuje dużo zdjęć i filmików w mediach społecznościowych ze swoimi psiakami. Postanowił również założyć swoim czworonożnym pupilom konto na Instagramie, które w bardzo szybkim tempie zyskało grono wielbicieli. Obecnie obserwuje je 145 000 osób.
