To nie tylko „szczucie”, ale również nasze nieświadome, pozornie niewinne działania, wynikające z nieznajomości psiej mowy ciała.
Rozsierdzić obcego psa można np. już samym wpatrywaniem się w oczy. Pies może to zrozumieć jako wezwanie do konfrontacji.

Podobnie jako zamach z naszej strony może odebrać chęć pogłaskania go po głowie. Zwłaszcza jeśli będziemy chcieli to zrobić, nachylając się nad nim, a nie kucając.
Psy nieobyte na co dzień z ludźmi mogą zareagować agresywnie nawet na… uśmiech – w ich mowie ciała odsłonięcie zębów nie wróży przecież niczego dobrego…