09.11.2018
Nie miał nic poza odrażającym wyglądem. Zyskał dom i sławę!
Aleksandra Więcławska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Na pierwszy rzut oka może wydawać się niesamowicie brzydki. Na szczęście znaleźli się ludzie, którzy dostrzegli w tym psie wewnętrzne piękno i podarowali mu prawdziwy dom! A jeszcze chwilę wcześniej Murray nie miał nawet co o tym marzyć…
fot. Instagram / murraythedisableddog
Nie da się ukryć – Murray nie wygląda jak normalny pies. Jest inny i na swój sposób wyjątkowy. Ta jego inność najpierw ściągnęła na niego problemy, a potem miłość rodziny, która zakochała się w nim po uszy. Ale od początku…
Murray urodził się w Puerto Rico. Tam nabawił się nosówki i został porzucony na plaży, gdzie czekała go właściwie już tylko śmierć. Nosówka to niezwykle niebezpieczna choroba psów, która niszczy układ oddechowy i nerwowy zwierząt. Często się zdarza, że chore na nosówkę psy umierają. Ale Murray miał dużo szczęścia i przeżył! Choroba zostawiła jednak ślad – psu wypadły zęby, dlatego nie może utrzymać języka w pysku. Ma też zdeformowaną głowę.
Pies Murray ma szczęście
Na wybrzeżu Puerto Rico znalazła go organizacja The Sato Project, która przetransportowała Murraya do Stanów Zjednoczonych. To była dla niego szansa na nowe życie. I na prawdziwy dom – ale z tym nie poszło wcale łatwo.
Stan Murraya był tak zły, że miał zostać poddany eutanazji. Ale gdy weterynarz miał już wykonać ten ostatni zastrzyk, Murray zaczął machać do niego ogonem. To przekonało lekarza, by jeszcze wstrzymać się z decyzją. I wtedy do Murraya znów uśmiechnęło się szczęście – zobaczyła go rodzina, która od razu, z miejsca go pokochała.
Charakterystyczny język Murraya, który wypada mu z pyska, jest dla nas słodki. Podobnie jak rysy jego „twarzy”! Jeśli dokładnie przyjrzysz się jego głowie, zobaczysz, że jego uszy są zupełnie niesymetryczne, jakby ktoś je krzywo dokleił. Wszystko to sprawia, że Murray jest dla nas naprawdę niepowtarzalny i wyjątkowy – powiedział Mackenzie Gallant, nowy właściciel psiaka.
Internetowa sława
I tak Murray zamieszkał w Massachusetts. Choć początkowo państwo Gallantowie wzięli go tylko „na tymczas”, szybko doszli do wniosku, że nie są w stanie się z nim rozstać. Zostali więc domem stałym. A po to, by pokazywać radość z życia z takim zdeformowanym psem, utworzyli mu konto na Instagramie, które ma już prawie 30 000 obserwujących.
Przyznajcie – czy Murray nie jest słodki?
Certyfikowana trenerka psów (kurs ukończony w Centrum Kynologicznym Canid). Ukończyła też liczne kursy i uczestniczyła w kilkunastu seminariach z zakresu zachowania, żywienia i opieki nad psami.
Zobacz powiązane artykuły
27.06.2025
Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.
undefined
24.06.2025
"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!
undefined
13.06.2025
Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.
undefined