Prawdziwe historie
4 kwietnia 2017 3 minuty czytania

Był szkieletem, dziś czeka na dom. Zobaczcie metamorfozę Felka!

Za mało, żeby żyć, za dużo, żeby umrzeć. Tyle jedzenia i wody dostawał pies odebrany właścicielowi przez inspektorów OTOZ Animals. Gdyby nie oni, pewnie byłby już za Tęczowym Mostem. Uratowali mu życie, ale to nie wszystko…

Felek leży na podłodze u weterynarza

Felek nie był psem, on był szkieletem psa. Gdy usiłował chodzić, łapy drżały mu tak, że natychmiast siadał z powrotem. Bo wychudzone nie były w stanie utrzymać równie wychudzonego ciała. Zresztą Felek sam nie był w stanie na tych łapach stanąć. Leżał skulony i nie było w nim siły do życia, choć ochota do niego pewnie się w nim tliła.

Felek w bardzo złym stanie

Do takiego stanu doprowadził go „opiekun”. Dlaczego to słowo piszemy w cudzysłowie? Bo czy opiekunem można nazwać kogoś, kto doprowadza żywą istotę do takiego stanu? No chyba nie… Felka odebrali temu człowiekowi inspektorzy OTOZ Animals z gminy Otyń w województwie lubuskim. Pies był głodny, wyczerpany, odwodniony i chory na nerki.

Choć służył wiernie i bronił domostwa przed złodziejami i nieproszonymi gośćmi, został potraktowany jak zużyty przedmiot, zapomniany jak zeszłoroczny śnieg… Zamiast być członkiem rodziny, zawiązany łańcuch był jego towarzyszem, a ból stawów i pusty żołądek to jego codzienność – napisali inspektorzy OTOZ Animals.

Natychmiast zajął się nim lekarz weterynarii. Co się stało po wielu tygodniach leczenia i rehabilitacji? Nastąpiła metamorfoza! Felek ma znów ciało, a nie tylko kości i skórę. Ma nogi, które są go w stanie nieść, gdy radośnie biega po polach, machając przy tym ogonem. Okazał się miłym, pełnym energii zwierzakiem, który lubi spędzać czas u boku człowieka.

Teraz potrzeba mu już tylko jednego: prawdziwego domu na stałe. Oprócz tego, że został wyleczony i odkarmiony, jest też zaszczepiony, odrobaczony i wykastrowany.

Adoptuj Felka!

Jeśli jest wśród was ktoś, kto mógłby naprawdę zaopiekować się Felkiem już na zawsze, podajemy kontakt:

tel. 58 550 43 73 (czynny od poniedziałku do piątku w godzinach 9-17)
e-mail: biuro@otoz.pl

Interesuje Cię ta tematyka?

Pies do adopcji
Prawdziwe historie

300 psów wkrótce straci dach nad głową. Wolontariusze błagają o pomoc dla bezdomniaków

dzieci nie mogą adoptować psów
Prawdziwe historie

„Nie wysyłajcie do nas dzieci w sprawie adopcji psów”. Mocny apel schroniska dla zwierząt

Podał psu psychotropy
Prawdziwe historie

Podał psu psychotropy i zakopał go żywcem

Magdalena Ciszewska

Magdalena Ciszewska

Czytaj więcej
Udostępnij:
Data pierwszej publikacji: 4 kwietnia 2017

Newsletter

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)

Zapisz się!

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter!
(psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)