Życie z psem
19 października 2018 3 minuty czytania

Niezbędnik spacerowy! Telefon

Spacer jest przede wszystkim dla… psa. My wyciągamy z tego pośrednie korzyści – solidną dawkę ruchu, utrzymanie dobrej kondycji fizycznej, dotlenienie naszych szarych komórek i kontakt z otoczeniem. A telefon?

telefon

Takie czasy – niestety, bądź i „stety”, telefon nas uzależnił. Albo raczej my uzależniliśmy się od niego. Bo trzeba (naprawdę?) śledzić media społecznościowe, bo może trafić się okazja do fajnej fotki, bo cierpimy na niedoczas i spacer z psem to jedna z niewielu okazji, gdy mamy dłuższą chwilę na rozmowę.

Nagminnie mijam więc ludzi, którzy choć spacerują z psem, to całą swoją energię i uwagę skupiają na ekranie smartfona. Pies wącha trawnik, a właścicielka wraz z koleżanką po drugiej stronie słuchawki ekscytuje się nadchodzącymi promocjami w sklepie. Pies zjada śmieci, a właściciel wklepuje ważną wiadomość do swojej dziewczyny. Pies zwalnia, powoli stroszy sierść, wzrok mu nieruchomieje, a jego opiekun w tym czasie robi sobie fotę butów podczas „spaceru”, żeby potem obwieścić światu, jaki to jest fit. I gdzie w tym wszystkim pies?

Spacer jest dla psa

Czy to naprawdę takie trudne, poświęcić trochę swojej uwagi psu? Poznać miejsca, które lubi, i w których czuje się niepewnie? Na którym skrzyżowaniu dróg będzie ciągnął mocniej (i dlaczego), a na których będzie wąchał trawnik w nieskończoność? Czy potrafimy poobserwować, przeanalizować i poszukać przyczyn danego zachowania, czy w zasięgu naszych możliwości jest jedynie nerwowe szarpanie smyczą? I traktowanie spaceru jako przykrego i nudnego obowiązku?

Rozpędzeni rowerzyści, małe dzieci chcące przytulić się do pieska, cofające auto, rozrzucone śmieci (lub, co gorsza, trucizny) czy uciekająca wiewiórka to sytuacje, których można (choć też nie zawsze) uniknąć, o ile będziemy skupieni na psie. A nie na telefonie.

Telefon – kiedy z niego korzystać?

Mimo wszystko telefon warto mieć przy sobie. Sytuacji, w których może się przydać, może być naprawdę dużo. Choćby lokalizacja GPS, gdy zabłądzimy w lesie. Z kolei w mieście, w razie niefortunnego zdarzenia – możemy szybko sprawdzić, która z lecznic znajduje się najbliżej. Zamiast nosić przy sobie zaświadczenie o ważnym szczepieniu, wystarczy zrobić zdjęcie, które będziemy przechowywać w telefonie. Oczywiście niezbędnym szczegółem, który musi zawierać fotografia, jest pieczęć i podpis lekarza weterynarii.

Telefon przyda się też wtedy, gdy spotkamy zagubionego psiaka z adresówką, na której widnieje czyjś numer telefonu. Albo po to, by w razie znalezienia psa – bez żadnej obroży – zadzwonić do schroniska, gminy, czy też lokalnie działającej fundacji.

Tego, że telefon bywa przydatny, nie da się zakwestionować. Chodzi po prostu o to, aby nie stał się najważniejszym i nieodłącznym punktem spacerów. To tylko dodatek do najważniejszego – naszego psa.

A wy? Spacerujecie z psem czy z telefonem?

Interesuje Cię ta tematyka?

pies w przychodni
Życie z psem

Pies w przychodni – kto go powinien pilnować?

aktywność psa
Życie z psem

Aktywność psa! Ile ruchu naprawdę potrzebuje twój pies?

najlepszy weterynarz
Życie z psem

Najlepszy weterynarz – czy taki istnieje? I jak go wybrać?

Grzeczni Podopieczni

Grzeczni Podopieczni

Czytaj więcej
Udostępnij:
Data pierwszej publikacji: 19 października 2018

Newsletter

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)

Zapisz się!

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter!
(psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)