Kolejna historia pokazuje nam, jak wielkie serce mają psy – i to te w każdym rozmiarze. Pies rasy jack russell terrier o imieniu Finney czuwał przy ciele swojego opiekuna. Jak poinformował „The Guardian”, 71-letni Rich Moore wyszedł z domu dwa miesiące temu. Mężczyzna planował wspiąć się na szczyt Blackheat Peak o wysokości 3,8 tys. m n.p.m. w górach San Juan w USA.
Ostatnia górska wyprawa
Jak informują media, 71-latek nie wrócił do domu po planowanej wspinaczce. Po dwóch miesiącach poszukiwań odnaleziono jego ciało w dorzeczu rzeki Lower Bianco. Myśliwi, którzy dokonali odkrycia, zaalarmowali władze. Następnego dnia do akcji wkroczyła grupa ratunkowo-poszukiwawcza, która śmigłowcem udała się na miejsce, aby zlokalizować i przetransportować ciało turysty.
Pies wiernie czuwał przy zwłokach mężczyzny
Przyczyna śmierci mężczyzny nie została wskazana. Służby wykluczają wątek kryminalny – podaje „Denver Gazette”. Co ciekawe, przy zwłokach wiernie czuwał Finney. Warto podkreślić, iż grupa poszukiwawcza z racji na niesprzyjające warunki atmosferyczne miała utrudnione dojście do ciała 71-latka. Ponadto w miejscu było bardzo stromo. Mimo wielu przeciwności pies prawdopodobnie ani na moment nie opuścił opiekuna. Zwierzę zostało przewiezione do kliniki weterynaryjnej, przebadane i oddane rodzinie Moore’a.