Ślad po Mili zaginął. Ostatni raz widziano ją na początku lutego przy drodze szybkiego ruchu w jednej z dzielnic Bytomia. Opiekunowie psa od razu pojechali na miejsce, ale czworonoga już tam nie zastali. Z dnia na dzień malała szansa na odnalezienie zaginionej suczki. Malały też pokłady nadziei u stęsknionych za nią opiekunów.
Zaginiona suczka Milka – „nasza adopciara pokonała 60 km w pięć dni”
Na szczęście Milka odnalazła się cała i zdrowa. 16 lutego 2022 roku pracownicy schroniska w Zawierciu byli zaskoczeni, kiedy przywitała ich przed wejściem do swojego dawnego kojca. Mila postanowiła wrócić do znanego jej przez lata miejsca. Na szczęście trafiła do celu bez uszczerbku na zdrowiu. Po drodze – a trzeba pamiętać, że przebyła aż 60 kilometrów – mogła natknąć się na wiele niebezpieczeństw. Pracownicy schroniska byli w szoku, ale także niezmiernie szczęśliwi, widząc znaną im „uśmiechniętą” mordkę.
„Zaginiona Mila pokonała 60 km i wróciła do Schroniska. Dzisiejsze przyjście do pracy zapamiętamy na bardzo długo. Co dzień rano witają nas nasze psiaki jednak dzisiaj powitał nas jeden ogonek więcej.”
„Nasza adopciara pokonała 60 km w pięć dni i pokonując ogrodzenie schroniska czekała przed swoim kojcem Właściciele Milusi przyjechali od razu do schroniska, nie mogli uwierzyć, że ta dzielna, mała sunia pokonała tyle kilometrów i odnalazła się cała i zdrowa. Cieszymy się, że trafiła na tak wspaniałych ludzi, którzy poruszyli pół Bytomia by odszukać Mile” – czytamy we wpisie na fanpage’u Schroniska dla Zwierząt w Zawierciu.
Opiekunowie Milki, gdy tylko dostali informację od pracowników schroniska, wyruszyli po nią z Bytomia do Zawiercia. Byli w szoku, jak długą i niebezpieczną drogę przebyła suczka. Byli pełni obaw o jej życie, ale na szczęście znów mogą być razem. Mila wróciła do swoich opiekunów, a ci – razem z pracownikami schroniska – postarają się o znacznie lepsze zabezpieczenia. Wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, że suczka potrzebuje naprawdę dużo czasu, aby zaaklimatyzować się w nowym miejscu, a opiekunowie – ogromnej ilości cierpliwości. Mila, choć tęskni za schroniskiem, na pewno niedługo odnajdzie się w ciepłym domu wśród ludzi, których na niej zależy. Ma niecałe 4 lata, jest nieśmiała i była przez długi czas wycofana. Potrzebowała wsparcia, by nauczyć się zaufać człowiekowi. Zanim trafiła do schroniska, wiodła bezdomne życie.
Zapisz się do newslettera Psy.pl i otrzymuj ciekawe treści przed innymi!