27.07.2018

Chłopiec sprzedał swoje zabawki, by opłacić leczenie psa

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Gdy czteroletni doberman Cooper zachorował, 10-letni Connor, którym doberman się dotąd opiekował, nie zastanawiał się ani chwili. Chłopiec sprzedał swoje zabawki, by opłacić leczenie psa.

chłopiec sprzedał swoje zabawki, by opłacić leczenie psa

fot. Facebook / Cooper’s Road to Recovery

Cooper, czteroletni doberman, to świetnie wyszkolony pies asystent. Trafił do rodziny z Faiport w stanie Nowy Jork w Stanach Zjednoczonych, by opiekować się na co dzień dziesięcioletnim chorym Connorem i wspierać chłopca także emocjonalnie. Po dwóch latach od stwierdzenia choroby chłopca okazało się, że choruje także doberman Cooper. Chłopiec sprzedał swoje zabawki, by opłacić leczenie psa.

Chłopiec i doberman

Chory chłopiec ma oparcie w psie

W 2016 roku u Connora stwierdzono zespół stresu pourazowego (PTSD), stany lękowe i będące ich konsekwencją nocne ataki, ADHD oraz chroniczne bóle głowy. Cooper – pies wyszkolony do tego, by opiekować się chorymi osobami, towarzyszyć im i sygnalizować otoczeniu, gdy coś niedobrego dzieje się z jego podopiecznym – został asystentem Connora.

I tak się działo. Cooper szczekaniem budził Jennifer Jane, mamę Connora, gdy chłopiec miał nocne ataki spowodowane stanami lękowymi.

Dzięki psu dowiedziałam, się, że syn ma ataki w nocy, o czym wcześniej nie wiedziałam – opowiadała mama Connora dziennikarzom WROC_TV.

Gdy Jennifer już wiedziała o nocnych atakach, mogła je nagrać za pomocą kamery i pokazać neurologowi, by ten mógł zastosować właściwe leczenie.

Cooper był także niezwykle pomocny, gdy chłopiec miał napady lęku w dzień. Mocno przytulał się do niego całym swoim wielkim ciałem, gdy tylko wyczuwał, że nadchodzi atak. To pomagało Connorowi się uspokoić i przetrwać atak.

Doberman leży

Pies, który zachorował, może liczyć na pomoc

Pod koniec 2017 roku okazało się, że Cooper ma kłopoty z poruszaniem się, a jego chód jest chwiejny. Lekarze weterynarii przypuszczali, że może to być syndrom Wobblera (zwany też zespołem chwiejności lub niestabilnością kręgów szyjnych). Choroba ta dotyka zwłaszcza psy ras dużych, do których należą dobermany. Wynika ona z nieprawidłowej budowy kręgów szyjnych i przestrzeni miedzykręgowych, co powoduje ucisk na rdzeń kręgowy, a w efekcie problemy z poruszaniem się.

Okazało się, że konieczne badania (w tym rezonans magnetyczny), a także leczenie psa są bardzo kosztowne i rodziny nie stać na ich opłacenie. I w tym momencie do akcji wkroczył Connor. Nie zastanawiał się ani chwili, wyniósł wszystkie swoje zabawki na dwór i wystawił na popularnej w Stanach Zjednoczonych ulicznej wyprzedaży. Uznał, że zdrowie jego czworonożnego przyjaciela i opiekuna jest najważniejsze.

Mama Connora założyła z kolei konto w serwisie pomocowym GoFundMe, w nadziei, że uda jej się zebrać około 3 tys. Dolarów. To kwota potrzebna na badania i leczenie. Odzew przeszedł oczekiwania: na koncie jest już około 17 tys. dolarów.

Doberman po zabiegu

Chłopiec sprzedał swoje zabawki, by opłacić leczenie psa

Cooper na razie został poddany laseroterapii, a także rehabilitacji na bieżni wodnej i innym zabiegom. Widać już pewną poprawę. Lekarze mają nadzieję, że może nie jest to jednak syndrom Wobblera, lecz inne schorzenie neurologiczne, i uda się poprawić stan dobermana. Wszystko jednak wykaże dopiero badanie rezonansem magnetycznym.

Opowieść o tym, jak chłopiec sprzedał swoje zabawki, by opłacić leczenie psa, można podsumować krótko – nieważne, czy jesteś dzieckiem, czy masz już swoje lata. Nieważne, czy jesteś zdrowy, czy cierpisz na przewlekłą chorobę. Ważne, czy masz dobre serce.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

07.05.2025

Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.

null

undefined

04.05.2025

Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?

kaganiec weterynaryjny nie na upał

undefined

23.04.2025

Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.

pies uratowany spod falochronu Kołobrzeg

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się