11.10.2017
Labrador na Giewoncie. Turyści pomogli mu zejść ze szczytu
Aleksandra Więcławska
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Gdy w niedzielne popołudnie turyści dotarli na Giewont, zastali tam… czarnego labradora. Nikt nie wie, jak się tam dostał. Ale pewne jest jedno - nie potrafił sam zejść.
fot. Karol Adamski
Na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego psy nie mogą wchodzić – jedyne miejsce, gdzie wolno im spacerować, to Dolina Chochołowska. Nikt więc nie wie, co robił czarny labrador na Giewoncie. Jak się tam znalazł, czy ktoś go przyprowadził, czy się aż tak zabłąkał?
Pies nie mógł sobie poradzić z zejściem ze szczytu. Najwyraźniej chwilę na górze już był – chętnie podchodził do ludzi szukając jedzenia, ale bał się bardziej stromych i śliskich fragmentów szlaku – opisuje turysta, który spotkał psa na Giewoncie, Karol Adamski.
Turyści zadzwonili do służb, które działają w górach. Dostali od nich instrukcje, jak należy sprowadzić psa. Schodzili z nim wzdłuż łańcuchów, zachęcając kabanosami. Bez nich akcja by się nie udała, choć i tak w niektórych miejscach psa trzeba było znosić na rękach – tak się bał, że kabanosy nie wystarczyły.
Tak krok po kroku turyści sprowadzili labradora do Hali Kondratowej. Tam jednak uciekł im w stronę Kalatówek i jak na razie ślad po nim zaginął. Na szyi miał czerwoną obrożę, ale bez adresówki.
Teraz szukają go pracownicy schroniska w Kalatówkach.
Certyfikowana trenerka psów (kurs ukończony w Centrum Kynologicznym Canid). Ukończyła też liczne kursy i uczestniczyła w kilkunastu seminariach z zakresu zachowania, żywienia i opieki nad psami.
Zobacz powiązane artykuły
04.02.2025
Makabryczne odkrycie w Warszawie – martwy pies w koszu na śmieci. Trwa dochodzenie
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Na warszawskiej Woli dokonano wstrząsającego odkrycia – w śmietniku na placu zabaw znaleziono martwego psa. Zwierzę miało obrażenia na pyszczku, a okoliczności jego śmierci są niejasne. Sprawą zajmuje się policja i OTOZ Animals, a opiekun suczki przedstawił swoją wersję wydarzeń.
undefined
31.01.2025
30-latek udusił psa workiem. Tłumaczył, że „nie chciał, by męczył się w schronisku”
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Mieszkańcy Wałbrzycha dokonali makabrycznego odkrycia – w lesie znaleziono martwego psa ze związanymi łapami i workiem foliowym na głowie. Policja szybko ustaliła sprawcę, którym okazał się 30-letni mężczyzna. Jego tłumaczenie szokuje.
undefined
21.01.2025
Ksiądz zaatakował psa podczas kolędy – bulwersujące nagranie i oświadczenie kurii
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Do skandalicznego zdarzenia doszło na terenie parafii św. Marcina w Tolkowcu w woj. warmińsko-mazurskim. Ksiądz odwiedzający parafian w ramach wizyty duszpasterskiej zaatakował psa, który szczekał zza ogrodzenia posesji. Nagranie z monitoringu szybko trafiło do sieci, wywołując ogromne oburzenie.
undefined