17.04.2025
Policyjne psy w akcji – Tolo i Karzeł odnaleźli zaginionych!
Marianna Adamska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Nie tylko ludzie ratują ludzi. Czasem to właśnie cztery łapy i niezawodny węch robią największą różnicę. Dzięki pracy policyjnych psów służbowych – Tolo i Karła – w ostatnich dniach udało się odnaleźć dwoje zaginionych: starszą kobietę oraz chłopca, który oddalił się z domu. Każda z tych historii ma wspólny mianownik – czas działał na niekorzyść, a pomoc... miała cztery łapy!
fot. KMP Szczecin | Biała Podlaska
Tolo – nocny tropiciel z Wisznic
W sobotnią noc (12 kwietnia) w Wisznicach (woj. lubelskie) rodzina zgłosiła zaginięcie 80-letniej kobiety. Seniorka, cierpiąca na zaniki pamięci, wyszła z domu i nie wróciła. Rozpoczęto intensywne poszukiwania z udziałem funkcjonariuszy policji, strażaków z dronem, quada i przede wszystkim... psa służbowego o imieniu Tolo.
Tolo, prowadzony przez st. sierż. Dawida Jowika z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej, nie zawiódł. Po godzinie 2:00 w nocy doprowadził funkcjonariuszy do zarośli za budynkiem gospodarczym, gdzie leżała zaginiona kobieta. Była wyziębiona, ale przytomna. Na miejsce wezwano karetkę, na szczęście seniorka nie wymagała hospitalizacji. Jak powiedziała funkcjonariuszom – zgubiła się, próbując odwiedzić swój dawny dom.
Karzeł – tropiciel ze Szczecina
Kilka dni Później policyjny pies służbowy o wdzięcznym imieniu Karzeł również miał łapy pełne roboty. 12-letni chłopiec z jednej ze szczecińskich dzielnic samowolnie opuścił dom. Zaniepokojeni opiekunowie natychmiast zgłosili sprawę. Do działań przystąpił przewodnik z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie wraz ze swoim czworonożnym partnerem.
Karzeł podjął trop, który doprowadził ich w rejon przystanku tramwajowego w dzielnicy Niebuszewo. Podczas przeszukiwania okolicy policjant zauważył chłopca odpowiadającego rysopisowi – jak się okazało, 12-latek po prostu... postanowił wybrać się samodzielnie na przejażdżkę tramwajem. Został bezpiecznie odprowadzony do domu i przekazany pod opiekę mamy.
Cztery łapy, setki historii i tysiące sukcesów
Policyjne psy służbowe to nie tylko członkowie zespołu – to bohaterowie. Tropią przestępców, wykrywają narkotyki, ratują zaginionych. Ich szkolenie trwa latami, a więź z przewodnikiem jest kluczem do skutecznej współpracy. Historie takie jak te z Wisznic i Szczecina przypominają, jak ogromne znaczenie mają wyszkolone psy w codziennej pracy służb ratunkowych. I choć same nie odbierają gratulacji, to z całą pewnością zasłużyły na solidną porcję smakołyków i głaski – bo to właśnie dzięki nim te historie mają szczęśliwe zakończenie.
Zobacz powiązane artykuły
13.06.2025
Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.
undefined
31.05.2025
Siła relacji człowieka i zwierzęcia: W chwilach stresu wolimy przytulić psa niż rozmawiać z partnerem
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Globalne badanie przeprowadzone przez firmę Mars i platformę Calm potwierdza to, co wielu opiekunów zwierząt domowych czuje intuicyjnie – nasze relacje z pupilem mają realny wpływ na dobrostan psychiczny.
undefined
14.05.2025
Psy w schroniskach potrzebują nie tylko karmy. Trwa akcja „Bezpieczny Zwierzak”
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Bezdomne psy w schroniskach zmagają się nie tylko z głodem i samotnością. Brakuje też środków na ich bezpieczeństwo. Ruszyła ogólnopolska akcja „Bezpieczny Zwierzak”, w której każdy może pomóc – już za 10 zł!
undefined