14.10.2022
Psi senior odzyskuje radość życia po 7 nieudanych adopcjach
Klaudia i Robert Rejf "Trzy stopy w podróży"
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Martin to pies, który wyglądem przypomina słodkiego pluszowego misia. Chociaż jego charakter jest równie uroczy, ma za sobą aż 7 nieudanych adopcji. Poznaj jego historię.
Fot. @SPCA of Wake County/Facebook
Grzeczny, czuły i przyjazny dla innych – psi ideał. Dlaczego taki zwierzak musiał przejść przez kilka nieudanych adopcji, by znaleźć dom już na zawsze? Sprawdź!
Martin – ukochany pupil, który trafił do schroniska
Martin to kundelek dość dużych rozmiarów, który 10 lat swojego życia spędził z ukochanym opiekunem. Niestety ten mimo ogromnego przywiązania do czworonoga był zmuszony oddać go do schroniska, ponieważ z powodu podeszłego wieku nie mógł się nim dłużej zajmować. Mężczyzna wierzył, że z pomocą wolontariuszy znajdzie ludzi, którzy zapewnią Martinowi wszystko, na co psiak zasługuje.
Pierwsze dni Martina w schronisku
Ku zdziwieniu wolontariuszy z SPCA of Wake County, Martin od razu czuł się swobodnie w nowym miejscu. Mimo ogromnej zmiany wciąż był radosnym i dość żwawym jak na swój wiek psiakiem. Niestety nie dostrzegały tego osoby szukające zwierzaka do adopcji. Czworonóg był często pomijany ze względu na swój wiek. Kolejnym czynnikiem znacznie utrudniającym znalezienie nowej rodziny była choroba, z którą się zmagał – robaczyca serca (dirofilarioza).
Po 2 miesiącach poszukiwań oraz 7 nieudanych adopcjach wolontariusze postanowili zwrócić się z prośbą o pomoc do swoich internetowych fanów. Uroczy pyszczek Martina przyciągnął uwagę wielu osób, a opisana w facebook'owym poście historia nie pozwalała przejść obok niego obojętnie. Jednak rezultaty takiej promocji zaskoczyły nawet opiekujących się psiakiem wolontariuszy.
Po 7 nieudanych adopcjach - dom na zawsze
Jedną z rodzin zainteresowanych adopcją była para, która miała już doświadczenie w opiece nad psimi seniorami. Wiek Martina ani jego choroba nie stanowiły dla nich najmniejszej przeszkody. Szczęśliwy czworonóg już od kilku tygodni przebywa w swoim nowym domu, jednak adopcja nie została jeszcze sfinalizowana. W związku z poważnym schorzeniem zwierzaka niezbędne jest udawanie się na cotygodniowe kontrole do lekarza weterynarii pracującego w SPCA of Wake County. Jednak tuż po ich zakończeniu adopcja stanie się oficjalna.
Historia Martina udowadnia, że warto dawać szansę bezdomnym psiakom w podeszłym wieku. Wbrew pozorom mogą one łatwiej przystosować się do zmiany miejsca i często radzą sobie lepiej niż młodsze czworonogi, ponieważ w przeszłości zazwyczaj mieszkały już w domach.
Żyjemy w drodze, a do Polski zamiast pamiątek przywozimy bezdomne zwierzaki. Promujemy ideę adopcji, wyjazdów z psem, weganizmu i etycznych podróży. Przygody z wypraw opisujemy na naszym blogu oraz kanałach social media.
Zobacz powiązane artykuły
10.07.2025
Zapisz się na RAW PALEO WARSAW DOG RUN i pomóż bezdomnym zwierzętom
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
RAW PALEO WARSAW DOG RUN to wyjątkowe wydarzenie dla wszystkich, którzy kochają psy, ruch na świeżym powietrzu i chcą zrobić coś dobrego. Tegoroczna edycja łączy bieganie z psem w formie canicrossu i dogtrekkingu z akcją charytatywną #BiegamDobrze dla Zwierzaków, wspierającą bezdomne psy i koty w całej Polsce.
undefined
09.07.2025
RAW PALEO WARSAW DOG RUN: pies i opiekun na wspólnej trasie
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Już tej jesieni w Warszawie odbędzie się pierwsza edycja RAW PALEO WARSAW DOG RUN – wyjątkowego wydarzenia, które łączy miłość do czworonogów z pasją do biegania. Będzie sportowo, emocjonalnie, a przede wszystkim wspólnie – bo w canicrossie i dogtrekkingu nie chodzi tylko o wynik, ale o więź, zaufanie i wspólne pokonywanie kilometrów. To coś więcej niż sport – to styl życia, który zyskuje coraz więcej fanów.
undefined
04.07.2025
Ciężkie chwile po tragedii w Ząbkach: mieszkańcy poszukują swoich pupili
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
W czwartek, 3 lipca, po godz. 19 w podwarszawskich Ząbkach doszło do pożaru w jednym z budynków na osiedlu przy ulicy Powstańców. Ogień momentalnie objął cały dach i rozprzestrzenił się dalej, powodując ogromne zniszczenia. Ponad 500 osób w ułamku sekundy straciło dach nad głową, a teraz mierzą się z kolejną tragedią – poszukują swoich zwierząt.
undefined