02.09.2019
Skradziono samochód z owczarkiem niemieckim. Zrozpaczeni właściciele apelują o zwrot pupila
Aleksandra Prochocka
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
We wtorkową noc skradziono samochód z owczarkiem niemieckim. Opiekunowie zwierzaka, którzy przyjechali do Polski ze swoim owczarkiem niemieckim na wystawę, są zrozpaczeni!
Fot. Facebook, Valeria Volovik
W nocy 20 sierpnia w Turzynie koło Wyszkowa z hotelowego parkingu skradziono samochód z owczarkiem niemieckim. Właściciele psa, którzy przyjechali z Estonii na wystawę psów, pozostawili psa zamkniętego w aucie bez nadzoru na hotelowym parkingu. Teraz zrozpaczeni obcokrajowcy proszą złodziei o zwrot ukochanego czworonoga. Za pomoc w odnalezieniu psa wyznaczyli także wysoką nagrodę.
Zamknęli psa w samochodzie, a sami spali w hotelu
Opiekunowie trzyletniego owczarka niemieckiego pozostawili psa na noc zamkniętego w klatce kennelowej w samochodzie zaparkowanym pod hotelem Kamiza w Turzynie. Obcokrajowcy twierdzą, że postąpili tak dlatego, że do hotelu nie wolno było wprowadzać zwierząt. Jednak według przedstawicielki Kamizy w hotelu można nocować z psem, a dopłata za czworonoga wynosi 60 zł.
Rano okazało się, że czerwona Toyota RAV 4 właścicieli psa (numer rejestracyjny to 484 DBL) została skradziona. Wraz z samochodem zniknął także zamknięty w nim owczarek niemiecki. Kradzież auta i zwierzęcia zgłoszono na policję. Zrozpaczeni opiekunowie czworonoga apelują do złodziei o zwrot psiaka lub przynajmniej anonimową informację o miejscu, w którym owczarek został porzucony. Najbardziej obawiają się, że psiak mógł zostać wystawiony z samochodu w klatce, bez możliwości wydostania się z niej czy dostępu do wody. Jeżeli złodzieje samochodu postąpili w ten sposób z owczarkiem, czworonóg mógł już umrzeć z przegrzania lub odwodnienia.
Wyznaczono nagrodę za pomoc w odnalezieniu psa
Ale skradziony owczarek niemiecki mógł też zostać wyrzucony przez złodziei. Jeżeli ktoś zauważy błąkającego się owczarka niemieckiego, który przypomina tego na zdjęciu, proszony jest o telefon do właścicielki Allpa (Valeria Volovik, +37 255 666 913), Agnieszki Kierzenkowskiej (+48 607 260 299) lub na numer alarmowy 112.
W chwili kradzieży psiak nie miał na sobie obroży. Posiada za to tatuaż z hodowli, jest zaczipowany i reaguje na imię Allp. Za wskazanie miejsca pobytu psa lub informacje, które pozwolą odzyskać go żywego, właściciele wyznaczyli nagrodę w wysokości 1000 euro. O trwających poszukiwaniach psa można przeczytać na założonym przez właścicieli wydarzeniu na Facebooku.
Specjalista do spraw żywienia psów, zoopsycholog, wolontariusz w Schronisku na Paluchu. Absolwentka studiów magisterskich na Wydziale Nauk o Zwierzętach, SGGW.
Zobacz powiązane artykuły
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined
17.04.2025
Policyjne psy w akcji – Tolo i Karzeł odnaleźli zaginionych!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Nie tylko ludzie ratują ludzi. Czasem to właśnie cztery łapy i niezawodny węch robią największą różnicę. Dzięki pracy policyjnych psów służbowych – Tolo i Karła – w ostatnich dniach udało się odnaleźć dwoje zaginionych: starszą kobietę oraz chłopca, który oddalił się z domu. Każda z tych historii ma wspólny mianownik – czas działał na niekorzyść, a pomoc... miała cztery łapy!
undefined
10.04.2025
Krakowscy uczniowie z wielkimi sercami! Podsumowanie akcji Animbulans dla bezdomnych zwierząt
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To była akcja, która pokazała, że empatia nie zna wieku, a młodzież potrafi działać z sercem, siłą i organizacyjnym rozmachem! Uczniowie krakowskich szkół tworzący inicjatywę Animbulans zorganizowali wyjątkową zbiórkę dla podopiecznych tamtejszego schroniska.
undefined