08.06.2018
Goldenka miała lecieć do domu, ale coś ją zatrzymało… Ta historia wzrusza do łez!
Magdalena Ciszewska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Pasażerowie obecni na lotnisku w Tampie na Florydzie w Stanach Zjednoczonych nie spodziewali się, jakiego zdarzenia będą świadkami. Ciężarna suczka, która miała lecieć ze swoją właścicielką do domu, zaczęła rodzić. Szczeniaki urodziły się na lotnisku.
fot. Twitter / Tampa Fire Rescue
Ellie (Eleanor Rigby), dwuletnia suczka przewodniczka rasy golden retriever, wraz ze swą właścicielką Diane Van Atter i jej matką czekały na lot z Tampy na Florydzie do Filadelfii. Suczka była w ciąży, ale nikt nie spodziewał się, że poród może nastąpić już wkrótce. Towarzyszył im też golden retriever Golden Nugget, ojciec szczeniąt, które miały przyjść na świat. Gdy wszyscy czekali na wejście do samolotu, suczka zaczęła rodzić. Szczeniaki urodziły się na lotnisku.
Gdy tylko rozpoczęła się akcja porodowa, na pomoc przyszli strażacy ratownicy z Tampa Fire Rescue. Całą akcję skrzętnie zrelacjonowali też na swym profilu na Twitterze i zilustrowali zdjęciami.
Suczka przewodniczka jednej z pasażerek rodzi teraz szczenięta na międzynarodowym lotnisku Tampa. Nasz oddział oferuje full-service – tak brzmiał pierwszy wpis.
Szczeniaki urodziły się na lotnisku
Potem przy wejściu F-81 sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Na świat przychodziły kolejne szczenięta. Gdy urodziło się już sześciu chłopaków, wszyscy czekali w napięciu, czy pojawi się choć jedna dziewczynka. I się pojawiła. A potem jeszcze jeden chłopak. Wszystkie szczeniaki urodziły się na lotnisku. Pomogli im w tym Larry Glanton i Natalie Brown z Tampa Fire Rescue.
Siedmiu chłopaków i jedna dziewczynka. Czas odpocząć – tak brzmiał ostatni wpis na Twitterze Tampa Fire Rescue.
Wszystkie szczenięta są zdrowe i otrzymały takie imiona, jakie noszą strażacy ratownicy, którzy pomagali im w pojawieniu się na świecie.
Nigdy nie widziałam podobnego zdarzenia na lotnisku – powiedziała rzeczniczka lotniska Emily Nipps.
Powrót w powiększonym składzie
Diane Van Atter i jej matka oczywiście spóźniły się na lot i wracały do Filadelfii samochodem – już nie w czwórkę (one dwie, Ellie i Golden Nugget), ale w dwunastkę (ze szczeniętami). Diane wiedziała, że Ellie jest w ciąży, ale nie miała świadomości, ile dni zostało do porodu.
Ciąża u psów trwa około 65 dni. Podróżowanie samolotem po 45 dniu jest niebezpieczne dla ciężarnej suczki i może się skończyć przedwczesnym porodem. Na lotnisku w Tampie do porodu szczęśliwie doszło przed wejściem na pokład samolotu.
Ellie i Goldenowi Nuggatowi gratulujemy potomków, a ich szczeniętom życzymy, by całe życie ktoś się nimi tak troskliwie opiekował, jak zaopiekowali się ich mamą i nimi strażacy ratownicy z Tampy.
Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.