06.05.2018
U tej bernardynki lekarze podejrzewali raka. Okazało się, że to pluszowe misie
Magdalena Ciszewska
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Maisy ma 8 lat i jest bernardynką. To słuszny wiek, jak na tę rasę olbrzymich psów. Zwierzaka mogą dotykać wtedy różne przypadłości. Nic więc dziwnego, że gdy tomografia komputerowa wykazała zmiany w śledzionie psa, lekarze podejrzewali raka.
fot. Paragon Veterinary Referrals
Bernardynka Maisy została poddana badaniu za pomocą tomografu komputerowego w Paragon Veterinary Referrals w Wakefield w Wielkiej Brytanii. Wyniki wykazały zmiany w śledzionie i nienaturalnie wypełniony żołądek. Lekarze podejrzewali raka.
Jane i James Dickinsonowie, właściciele Maisy, bardzo się niepokoili stanem swej podopiecznej. Z niecierpliwością czekali na wynik operacji. Gdy lekarz weterynarii Nick Blackburn, który podjął się operacji Maisy, miał usuwać śledzionę, zauważył, że żołądek psa jest nienaturalnie powiększony. Gdy przyjrzał się temu dokładniej, okazało się, że wypełniają go pluszowe zabawki.
Lekarze podejrzewali raka
Trzeba przyznać, że czegoś takiego nie spodziewaliśmy się znaleźć. Wszyscy wiemy, że psy lubią gryźć rzeczy, których gryźć nie powinny, ale pożarcie czterech pluszowych misiów to naprawdę niezły wyczyn – mówił reporterom www.vettimes.co.uk doktor Nick Blackburn.
Lekarze podejrzewali raka, a bernardynka sprawiła im niezłą niespodziankę. Cztery pluszowe misie w żołądku to nieczęste znalezisko. Skąd się tam wzięły? Okazało się, że Maisy podkrada zabawki swym towarzyszom, psom rasy chihuahua.
Dotąd jednak – jak tłumaczy jej opiekunka Jane Dickinson – zwyczaje jedzeniowe suczki nie odbiegały od normy. Dlatego fakt znalezienia w jej żołądku kolekcji misiów, bardzo zaskoczył właścicielkę, która niepokoiła się o jej zdrowie, gdy okazało się, że lekarze podejrzewali raka.
Happy end
Po operacji Maisy doszła już do siebie i nic nie wskazuje na to, że przeszła poważny zabieg ani że lekarze podejrzewali raka.
Maisy kocha życie i zachowuje się, jakby przeżywała drugą młodość – mówi jej opiekunka.
Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.
Zobacz powiązane artykuły
17.03.2025
Jak się przygotować do adopcji psa ze schroniska? Na te rzeczy musisz zwrócić uwagę
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Nowy członek rodziny nie zawsze reprezentuje gatunek homo sapiens. Zdarza się, że podejmujemy decyzję o powiększeniu grona domowników o reprezentanta gatunku canis lupus familiaris. Fundacja Viva! namawia wszystkich, którzy chcą mieć psa, aby go nie kupować, ale zdecydować się na adopcję zwierzęcia ze schroniska.
undefined
04.02.2025
Makabryczne odkrycie w Warszawie – martwy pies w koszu na śmieci. Trwa dochodzenie
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Na warszawskiej Woli dokonano wstrząsającego odkrycia – w śmietniku na placu zabaw znaleziono martwego psa. Zwierzę miało obrażenia na pyszczku, a okoliczności jego śmierci są niejasne. Sprawą zajmuje się policja i OTOZ Animals, a opiekun suczki przedstawił swoją wersję wydarzeń.
undefined
31.01.2025
30-latek udusił psa workiem. Tłumaczył, że „nie chciał, by męczył się w schronisku”
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Mieszkańcy Wałbrzycha dokonali makabrycznego odkrycia – w lesie znaleziono martwego psa ze związanymi łapami i workiem foliowym na głowie. Policja szybko ustaliła sprawcę, którym okazał się 30-letni mężczyzna. Jego tłumaczenie szokuje.
undefined