15.11.2019

Wydał pieniądze przeznaczone na ślub, by ratować psa. Teraz narzeczona się do niego nie odzywa

Magdalena Olesińska

Magdalena Olesińska

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Ten mężczyzna dla ukochanego pupila jest w stanie zrobić wszystko. Wydał pieniądze przeznaczone na ślub i wesele, by ratować psa. Nie spodobało się to jednak jego narzeczonej.

wydał pieniądze z wesela, by ratować psa

fot. Shutterstock

Wielu z nas nie wyobraża sobie życia bez psa, ponieważ czworonogi są częścią naszych rodzin. Niewątpliwie dla każdego psiarza zrobienie wszystkiego dla swojego pupila jest rzeczą całkowicie normalną i naturalną. Tak samo było w przypadku tego mężczyzny. Zdrowie i życie ukochanego czworonoga było najważniejsze, dlatego gdyby mógł, to wydałby na niego całe swoje oszczędności. Tego dnia wydał pieniądze uzbierane na własny ślub, by ratować psa. Teraz jego narzeczona z nim nie rozmawia.

Wydał pieniądze przeznaczone na ślub i wesele, by ratować psa

Mężczyzna jest opiekunem 10-letniego psa rasy owczarek niemiecki. Lekarz weterynarii wykrył u zwierzęcia guz nowotworowy. Aby uratować owczarka, potrzebna była operacja. Jej koszt wynosił 5000 dolarów (około 19 500 zł). Mężczyzna nie wahał się ani chwili, by zapłacić za leczenie ze swoich oszczędności. To jednak nie spodobało się jego narzeczonej. Chociaż para mieszka razem, to mają osobne konta oszczędnościowe.

Zapłaciłem za operację z własnych oszczędności. Kiedy narzeczona dowiedziała się, ile kosztuje zabieg, zdenerwowała się, mówiąc, jak mogłem, nie pytając jej wcześniej o zgodę, wydać tyle pieniędzy na operację psa, kiedy przecież planujemy ślub – napisał na Reddit użytkownik Unsurebigbig.

Po tym zdarzeniu narzeczona mężczyzny przestała z nim rozmawiać.

Od tego czasu ze mną nie rozmawia. No może poza sytuacjami, kiedy każe mi wynieść śmieci, umyć naczynia itp. Nie pogodzi się ze mną. Chyba że padnę na kolana i będę przepraszać. Nie mogę się jednak do tego zmusić, ponieważ będzie to jednoznaczne z tym, że nie mam do siebie szacunku.

Mężczyzna ma również żal do swojej narzeczonej o to, że przedkłada ich ślub nad zdrowie i życie jego ukochanego pupila.

Powiedziała, że teraz będzie musiała zaoszczędzić na ślubie, a mój pies jest tak stary, że wydane pieniądze na niewiele się zdadzą. Nie potrafię nawet zrozumieć, jak mogła mi to powiedzieć.

Nie wiem, dlaczego koszt operacji był taki wysoki, ale nie miało to dla mnie znaczenia. Mój pies należy do rodziny, a moja narzeczona zachowuje się tak, jakbym był samolubny. Jej zdaniem nasz ślub powinienem stawiać na pierwszy miejscu. Nie mam jednak wątpliwości, że postąpiłem słusznie.

Porady internautów

Wpis użytkownika z nickiem Unsurebigbig na portalu internetowym Reddit wywołał spore emocje. Pojawiło się pod nim 2700 komentarzy. Użytkownicy byli wyraźnie podzieleni. Oto część opinii:

Nie powiem, że w ogóle nie bierz z nią ślubu, ale zdecydowanie nie bierz ślubu, dopóki nie rozwiążesz tego. Jeśli po ślubie połączycie swoje finanse, to jak zareaguje, jeśli będziesz musiał wydać więcej pieniędzy na swojego psa? Tego lub przyszłego psa?

Wyraźnie masz inne wartości niż twoja dziewczyna i myślę, że warto o tym pomyśleć, zanim się z nią ożenisz.

Właśnie dostałeś cenny wgląd w to, kim ona jest i jak radzi sobie z konfliktem. Ceni imprezę nad żywą istotę, którą kochasz. Ostrzeżenie, ostrzeżenie, ostrzeżenie. Zastanów się nad tym wszystkim poważnie.

Nie każdy jednak stanął po stronie mężczyzny.

Jej gniew prawdopodobnie wynikał z faktu, że w ogóle nie zawracałeś sobie głowy, aby z nią porozmawiać. To sprawiło, że zwątpiła w swoją rolę w twoim życiu. Owszem, może i nie zareagowała w dojrzały sposób, ale to wszystko rozpoczęło się z twojej winy.

Nie informujesz kogoś o zdrowiu swojego psa, ile pieniędzy będzie potrzebne na leczenie i wszystko robisz za plecami. A potem dziwisz się, że jest zła. Dla mnie to niedorzeczne.

Jest wściekła, ponieważ nic jej nie powiedział ani nawet nie skonsultował się z nią w tej sprawie. Wygląda na to, że nie miałaby nic przeciwko. Ale wydał ciężkie tysiące, nic nie mówiąc osobie, z którą mieszka i ma zamiar wziąć ślub. Co za brak komunikacji.

Jesteśmy ciekawi, co wy myślicie o tej sprawie!

źródło: www.boredpanda.com

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

Magdalena Olesińska

Zobacz powiązane artykuły

21.11.2024

Zrób coś wyjątkowego na Święta – dołącz do akcji #CharytatywnaChoinka!

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Święta to czas, kiedy obdarowujemy bliskich prezentami i dzielimy się ciepłem. A co z tymi, którzy nie mają rodziny ani domu? Dzięki akcji #CharytatywnaChoinka, organizowanej przez Fundację Sarigato w ramach projektu „Karmimy Psiaki”, każdy z nas może sprawić, że zwierzęta w schroniskach poczują magię Świąt. To już siódma edycja tej wyjątkowej inicjatywy, w której pomagamy czworonożnym podopiecznym z całej Polski.

#CharytatywnaChoinka

undefined

07.11.2024

Co warto kupić dla pupila? Poradnik zakupowy!

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Zwierzęta domowe mają dobroczynny wpływ na ludzi. Badania dowodzą, że kontakt z czworonogami redukuje stres, pozwala rozładować napięcie, zachęca do aktywności fizycznej. Zwierzęta uczą swoich opiekunów empatii, okazywania uczuć. Miłości psa czy kota nie do się porównać z niczym innym, pupile kochają bezwarunkowo.

null

undefined

28.10.2024

"Postaw na łapy. Dosyp coś od siebie"! Ruszyła akcja wsparcia zwierząt z terenów powodziowych

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Już dziś dobiega końca akcja, w której Radio 357 i marka Biofeed połączyły siły, by wesprzeć zwierzęta w schroniskach dotkniętych skutkami powodzi w Polsce. Inicjatywa zakłada, że każde 15 zł przekazane przez patronów radia, to kilogram karmy przekazany przez darczyńców, a BIOFEED dokłada od siebie drugi kilogram!

postaw na łapy, akcja pomocy zwierzętom z terenów powodziowych

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się