Gdy serce boli

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Najlepszym sposobem uniknięcia zakupu szczeniaka z poważną wadą serca jest dokładne sprawdzenie stanu zdrowia jego psiej rodziny

mocznica u psa

fot. Shutterstock

Im jakaś rasa jest modniejsza, tym częściej występują u niej wady wrodzone, w tym wady serca. Wielu hodowców zaniedbuje bowiem prawidłową selekcję psów. Wybór partnera do krycia jest często pospieszny i w efekcie rozmnażane są osobniki chore. Dlatego szczególnie w wypadku popularnych ras powinno się dokładnie sprawdzać zwierzaka, którego kupujemy. Dotyczy to zwłaszcza owczarków niemieckich, jamników, bokserów, rottweilerów, amstafów, labradorów i goldenów. Zdaniem lekarzy weterynarii, rasą najbardziej zepsutą jest owczarek niemiecki. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę tylko wrodzone wady serca, to najbardziej są na nie narażone boksery.
Z kolei w wypadku ras rzadkich pojawia się inny problem. Jeśli hodowców nie stać na to, by jechać za granicę i pokryć sukę psem niespokrewnionym z nią, często decydują się na tak zwany chów wsobny. Kojarzenie zwierząt blisko spokrewnionych, zawężające pulę genetyczną, to druga przyczyna występowania wad wrodzonych. Niebezpieczeństwo utrwalenia ciężkich chorób u potomstwa takich rodziców jest wyjątkowo wysokie. W Polsce dotyczy to np. deerhoundów (chartów szkockich), często obarczonych kardiomiopatią rozstrzeniową.
W wypadku chorób serca szczególnie ważne jest wczesne rozpoznanie, ponieważ gdy można dostrzec ich objawy, zwykle jest już za późno na udzielenie pomocy. Dlatego warto sprawdzić zawczasu, czy w rodzinie psa nie występują jakieś nieprawidłowości. Jeśli np. zwierzaki umierają młodo (w wieku
6-8 lat), to nawet gdyby właściciele tłumaczyli, że się zatruły czy wpadły pod auto, powinno to wzbudzić naszą nieufność.
Ponieważ sami nie zawsze jesteśmy w stanie zauważyć, że dzieje się coś złego, z przedstawicielem rasy mającej predyspozycje do wrodzonej choroby serca powinniśmy profilaktycznie pójść do lekarza i poprosić o dokładne osłuchanie tego narządu. Już podczas takiego prostego badania można często wykryć wadę, bo wiele z nich wywołuje charakterystyczne szmery, np. zwężenia zastawkowe, niedomykalność zastawek czy nieprawidłowe przepływy krwi w obrębie serca czy naczyń. Nasz niepokój powinno wzbudzić to, że pies często sapie, odkrztusza, kaszle, zbyt szybko się męczy, zbyt mało biega, a nawet że ma zbyt duży brzuch.

Jedzenie a choroby serca
Czekolada i tłuste pokarmy niszczą psią wątrobę, a zaburzenia jej ukrwienia odbijają się na pracy serca. Szkodzi mu też słone jedzenie, ponieważ sól podwyższa ciśnienie krwi. Ludzki organizm radzi sobie, wydalając ją z moczem i potem, ale psi działa inaczej i sól tylko niepotrzebnie go obciąża. Nie powinniśmy więc podawać psu szynki, kiełbasy, parówek, pasztetów, kaszanki, ryb wędzonych, bo peklowane produkty zawierają ogromne ilości soli. Wskazane są natomiast gotowane ryby i mięso.

Z chorobą na świat – przetrwały przewód Botalla
Chorobą serca naszych czworonożnych pupili, która już u osesków daje głośny szmer serca, jest przetrwały przewód Botalla. To również jedna z nielicznych wad, którą – jeśli zostanie odpowiednio wcześnie wykryta – można skutecznie leczyć, przywracając psu pełne zdrowie.
Przed narodzinami przewodem płynie krew z tętnicy płucnej do aorty płodu, bo płuca są nieczynne. Krew z żył spływa do prawego przedsionka, a stamtąd przez otwór owalny w przegrodzie międzyprzedsionkowej do lewego, potem do lewej komory, a dalej aortą do łożyska (patrz infografika). Natomiast część krwi, która nie trafi do otworu owalnego i spłynie do prawej komory, jest wyrzucana tętnicą płucną przez przewód również do aorty. Dzięki temu krew nie jest niepotrzebnie tłoczona do płuc.
Po urodzeniu przewód i otwór owalny automatycznie się zamykają. Niestety, u niektórych ras często do tego nie dochodzi i w efekcie ciśnienie w aorcie jest zawsze wyższe niż w tętnicy płucnej. Za jego sprawą krew z aorty płynie przewodem do tętnicy płucnej. To bardzo obciąża naczynka płucne, które stopniowo przerastają, przystosowując się do wysokiego ciśnienia. Zanim jednak do tego dojdzie, podwójna ilość krwi z płuc spływa do lewego przedsionka i rozciąga go, a potem także lewą komorę serca. Jeśli choroba trwa długo, ścianki naczyń płucnych muszą się wzmocnić, by wytrzymać ciśnienie, i wytwarza się oporne na leczenie nadciśnienie płucne – tzw. nadciśnienie złośliwe. Prowadzi to do ciężkiej niewydolności lewo- i prawokomorowej, a w rezultacie – do śmierci.
Przetrwały przewód Botalla zawsze wymaga przeprowadzenia operacji. Zwyk-
le rozcina się klatkę piersiową i zamyka go (zawiązuje lub częściej zaszywa). Po udanym zabiegu pies jest zdrowy. Koszt operacji wynosi ok. 1,5 tys. zł.
Wrodzona predyspozycja do przetrwałego przewodu Botalla występuje u wielu ras, ale w Polsce najczęściej u owczarków niemieckich, polskich owczarków nizinnych, collie i pudli. Ważne jest zatem jak najwcześniejsze wykrywanie tego schorzenia, by nie przechodziło na następne pokolenia.

Nagła śmierć sercowa
Boksery, podobnie jak owczarki niemieckie i dobermany, są predysponowane do groźnych dla życia komorowych zaburzeń rytmu, powodujących nagłą śmierć sercową. Chorobę rozpoznać można za pomocą EKG i USG, w którym widać wielkie serce, jego cienkie ścianki i to, że kurczliwość jest słaba. Choroba rozwija się dopiero u kilkuletnich psów, najwcześniej można ją zdiagnozować po drugim roku życia. Dlatego serce psów, które osiągają dorosłość i dostają papiery hodowlane, może jeszcze wyglądać normalnie. To wyjątkowa sytuacja, gdy certyfikat badania profilaktycznego ważny jest tylko rok.
Co grozi Owczarkom? Na co cierpią boksery?

Prawostronny łuk aorty
To schorzenie serca bierze się stąd, że w życiu płodowym łuk aorty rozwija się z prawej tętnicy skrzelowej, a nie z lewej, tak jak być powinno. Położenie aorty jest więc nieprawidłowe – po prawej stronie przełyku. W efekcie przewód Botalla, który po urodzeniu zwykle zamyka się normalnie, przebiega nad przełykiem. Po zamkniętym przewodzie pozostaje ślad w postaci więzadła Botalla. Gdy rozwija się prawy łuk aorty, uciska ono przełyk.
Dopóki młode zwierzę ssie, rozwija się prawidłowo. Gdy jednak zaczyna jeść pokarm stały, pojawia się problem z przesunięciem go w miejscu, gdzie więzadło uciska na przełyk.
Choć wada ta dotyczy układu krążenia, objawy są takie jak przy chorobie przewodu pokarmowego – pies nieustannie zwraca. Chyba że dostaje papki albo półpłynny pokarm, wtedy rozwija się prawie normalnie – choć zazwyczaj jest mniejszy i szczuplejszy niż jego rodzeństwo. Takiego psiaka możemy uratować w prosty sposób – wystarczy przeciąć więzadło Botalla. Jest wówczas szansa na zupełne wyleczenie – czworonóg może szybko dorównać siostrom i braciom pod względem wielkości i ogólnej formy. Zabieg kosztuje ok. 1,5 tys. zł.

Tachykardia komorowa
Owczarki niemieckie mają predyspozycje do groźnych dla życia zaburzeń rytmu pracy serca. Dlatego nie powinno się lekceważyć, gdy pies w czasie zabawy staje i ciężko sapie albo upada.  Jeśli mózg jest niedokrwiony przez kilka sekund, zwierzak nie traci przytomności. Zbyt słabe krążenie odbiera zapewne tak jak ludzie – jako uczucie osłabienia, mdłości, przypływ gorąca albo zimna. W wypadku gdy napad trwa dłużej niż osiem sekund, może doprowadzić do omdlenia. Po kilkudziesięciu sekundach zwierzę odzyskuje przytomność. Jeśli jednak zaburzenie rytmu pracy serca się przeciąga, pies może umrzeć. Gdy zauważymy u czworonoga niepokojące objawy, trzeba wykonać badanie EKG metodą Holtera, czyli dobowy zapis pracy serca. Tylko przy rejestracji przez dłuższy czas: w spoczynku, głębokim śnie, podczas wysiłku i podniecenia, można stwierdzić obecność arytmii napadowych. Badanie kosztuje ok. 100 zł.

Zwężenie zastawki tętnicy płucnej
Ta często występująca u bokserów wada polega na tym, że płatki zastawki nie do końca się rozdzielają i tworzą membranę, wskutek czego prawa komora serca nie może wycisnąć krwi. Wygląda to tak, jakby w wężu ogrodowym przyciskać otwór palcem – woda leci wtedy pod dużym ciśnieniem, ale jej strumień jest bardzo wąski. Wysokie ciśnienie w prawej komorze prowadzi do jej przerostu i niewydolności prawokomorowej. Ostatni etap, na którym nie jesteśmy już w stanie psu pomóc, to wodobrzusze.
Wadę tę można wykryć podczas osłuchiwania. Jeśli uda się to wcześ-
nie, ratunkiem jest zabieg polegający na wprowadzeniu przez żyłę cewnika do prawego przedsionka, prawej komory i tętnicy płucnej. Na jego końcu znajduje się podłużny balon, który umieszcza się w miejscu zwężenia i wypełnia powietrzem pod ciśnieniem – zrosty na zastawce tętnicy płucnej są mechanicznie rozrywane. Zabieg wykonuje się pod narkozą, a ranka pooperacyjna ma zaledwie dwa centymetry.

Kardiomiopatia rozstrzeniowa „typ boksera”
Genetyczna wada serca polegająca na jego niszczeniu. Zły materiał genetyczny powoduje, że w pewnym momencie serce ulega autodestrukcji – robi się coraz większe i słabsze. Pies jest słaby, szybko się męczy, nie chce biegać, ma wodobrzusze. Wadę tę można stwierdzić podczas osłuchiwania już u młodego zwierzaka. Rozciągające się serce sprawia, że zastawki się nie domykają i słychać szmery.

Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

Psie zwyczaje przy… kupie! Które są normalne, a które mogą niepokoić?

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Kręcenie się w kółko przed zrobieniem kupy, długie szukanie odpowiedniego miejsca… Psie zwyczaje bywają dziwne! Czy którymś powinniśmy się martwić?

psie zwyczaje przy kupie

undefined

31.12.2023

5 rzeczy, które możesz zrobić jeszcze dziś, by pomóc psu w Sylwestra

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

To już dzisiaj! Pies i Sylwester – brzmi jak koszmar? Często tym właśnie jest… Jednak nawet jeśli dopiero teraz zastanawiasz się, jak pomóc psu przetrwać ten trudny wieczór – biegniemy z pomocą!

pies i sylwester co robić

undefined

26.12.2023

Posłanie dla psa. Jakie i dlaczego będzie najlepsze? Wyjaśnia zoofizjoterapeutka

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Któż z nas nie lubi spać? Nasze psy lubią spać jeszcze bardziej i spędzają w objęciach Morfeusza od 12 do 14 godzin na dobę. Tak naprawdę nie jest to zresztą kwestia upodobań, osobowości czy – tym bardziej – lenistwa, a potrzeb organizmu.

posłanie dla psa

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się