Pies z nami w hotelu – na co zwrócić uwagę?

Właściciele hoteli, nawet pięciogwiazdkowych, w końcu zrozumieli, że klienci ze zwierzętami to spora grupa osób. Szkoda ją tracić tylko z obawy o to, że pies nasiusia na wykładzinę, a kot podrapie krzesło. Gdy się zdarzy coś takiego, opiekun zwierzęcia jest zobowiązany pokryć koszty. Chociaż pies w hotelu to dzisiaj już częsty widok, zwierzak nie ma tam jednak takich samych praw jak jego opiekun, np. nie może wejść wszędzie (do stołówki, baru, na basen itp.). Jakie trzeba spełnić warunki i na co zwrócić uwagę, wybierając się z pupilem w takie miejsce?

Pies w hotelu musi być grzeczny

Socjalizacja psa jest bardzo ważna m.in. z tego powodu, byśmy mogli go z sobą zabierać w różne miejsca, pełne ludzi i innych psów. Hotel jest właśnie jednym z takich miejsc. Zwierzaka agresywnego wobec ludzi czy innych czworonogów nie możemy tam zabrać – to zbyt ryzykowne i kłopotliwe także dla nas. Pupil nie powinien także hałasować ani niszczyć przedmiotów – zwłaszcza to ostatnie zachowanie może nas drogo kosztować...

Co spakować dla zwierzaka?

Nawet jeśli nasz czworonóg jest ułożony, i tak musimy spakować – oprócz smyczy – kaganiec. Trzeba też sprawdzić, czy pies ma aktualne szczepienie przeciwko wściekliźnie i dorzucić do walizki jego książeczkę zdrowia. Nie zapomnijmy również o legowisku, miskach i gryzaku lub twardej zabawce. W nowym miejscu z pewnością – przynajmniej na początku – psiak będzie sfrustrowany i zechce rozładować napięcie, coś gryząc. Lepiej, by nie były to hotelowe meble... Zabierzmy także zapas karmy, bo nie wiadomo, czy będzie dostępna w okolicy, a wynoszenie jedzenia dla psa z hotelowej stołówki nie jest w dobrym tonie... Psi szampon też może się okazać potrzebny. Zwłaszcza jeśli zwierzak śpi z nami w łóżku i jest przyzwyczajony do wskakiwania na nie, musimy zadbać o to, by miał czyste łapy.

Pies w hotelu? Zadzwoń i spytaj

Mimo że coraz więcej hoteli przyjmuje zwierzęta, wciąż wiele ich nie toleruje – albo np. zgadza się na obecność wyłącznie małych czworonogów. Dlatego musimy to skrupulatnie sprawdzić. Gdy rezerwujemy hotel przez internet, nie wystarczy tylko ikonka oznaczająca, że obiekt jest przyjazny zwierzętom. Trzeba zatelefonować i o wszystko wypytać. Może się bowiem okazać, że hotel toleruje tylko psiaki nakolankowe, które da się przenieść w transporterze. Przede wszystkim jednak należy się dowiedzieć o koszty pobytu zwierzaka. W niektórych hotelach potrafią one bowiem być bardzo duże i liczone od każdej doby. Na szczęście często jest to jedynie niewygórowana opłata ryczałtowa za cały pobyt. Praktyczna rada: nie wyrywajmy się sami od razu podczas rejestrowania pobytu do płacenia za psa. Jeżeli jest mały i grzeczny, nie rzuca się w oczy, to czasem się zdarza, że hotel nie pobiera opłaty, nawet jeśli formalnie ma ją w regulaminie. A gdy będzie chciał to zrobić, to zdąży – kiedy będziemy się wymeldowywać.

Zarezerwuj odpowiedni pokój

Zależy nam na pokoju z widokiem na morze czy góry? Hmm... Jeżeli podróżujemy z psem, nie to powinno być priorytetem przy wyborze. Przede wszystkim musimy wziąć pod uwagę potrzeby pupila. Chodzi też o to, by nie zakłócał spokoju sąsiadom. Zwłaszcza jeśli nasz zwierzak jest czujnym stróżem, lepiej wybierzmy pokój na końcu korytarza, z dala od windy. W przeciwnym razie pies może szczekać, słysząc kręcących się przy niej ludzi. Lepiej też nie rezerwować pokoju na ostatnim piętrze, by nie być uzależnionym od windy, gdy psiakowi będzie się spieszyć na siusiu.

A skoro mowa o windzie...

Warto mieć pokój na niższych piętrach także dlatego, że winda to jedno z najbardziej newralgicznych miejsc w hotelu. Szczególnie jeśli nasz pupil jest solidnej postury albo np. obficie się ślini lub gubi sierść przy każdym otrzepaniu się, pewnie będziemy musieli poczekać, aż winda przyjedzie pusta, tylko do naszej dyspozycji. Ktoś może też mieć alergię i nie życzyć sobie jazdy windą z psem. A nawet jeśli nikt nie ma nic przeciwko czworonogowi, trzymajmy go w windzie blisko przy sobie i pilnujmy, by nie obwąchiwał nogawek (a tym bardziej krocza...) współpasażerów.

Sam pies w hotelu

Jest pewna formalna zagwozdka dotycząca pobytu psa w hotelu. Otóż w regulaminach hoteli często jest jasno powiedziane, że nie wolno zostawiać psa w pokoju samego. A jednocześnie nie można go zabrać np. na śniadanie do stołówki. Plaża w południe to też kiepska rozrywka dla zwierzaka... I co wtedy zrobić? Prawda jest taka, że jeśli pies nie ma lęku separacyjnego (pozostawiony sam nie szczeka, nie niszczy przedmiotów itp.), to większość opiekunów takich zwierzaków zostawia je czasem same. Trzeba tylko zadbać o to, by ktoś z serwisu sprzątającego nie wszedł do środka pod naszą nieobecność i się psa nie przestraszył. Najlepiej, gdy wychodzimy, zawiesić na klamce kartkę „Proszę nie przeszkadzać". No i nie przesadzajmy z tym zostawianiem pupila samego. W końcu nie po to go z sobą zabraliśmy, żeby większą część dnia spędzał sam w hotelowym pokoju.