Wstrząsająca interwencja na warszawskim Mokotowie. 5-letnia psinka nigdy nie wychodziła z mieszkania

Magdalena Olesińska

Magdalena Olesińska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Od kilku lat szczekała, jednak pewnego dnia nagle przestała. Suczka od dawna nie wychodziła z mieszkania. Inspektorzy znaleźli ją w domu w stercie śmieci.

5-letnia psinka nigdy nie wychodziła z mieszkania

fot. www.facebook.com/OTOZ.Warszawa

„W mieszkaniu jest pies. Prawie nigdy nie wychodzi na zewnątrz. Zwykle przeszkadza sąsiadom szczekaniem i ujadaniem, ale od kilku dni już nie wyje” – czytamy pierwsze zdania opisu interwencji, która miała miejsce w jednej z warszawskich dzielnic. O dramacie 5-letniej suczki, która prawdopodobnie całe swoje dotychczasowe życie spędziła w zamknięciu i w ogóle nie wychodziła na żadne spacery, poinformowano inspektoratów z OTOZ Animals. Od razu też nasuwa się pytanie, dlaczego suczka musiała czekać na pomoc tak długo.

Od lat nie wychodziła z mieszkania

Do interwencji doszło 4 sierpnia. To właśnie w tym dniu do OTOZ Animals Inspektorat Warszawa napłynęło zgłoszenie o zwierzęciu, które potrzebuje pomocy. Inspektorzy niezwłocznie udali się we wskazane miejsce. Chociaż głośno dobijali się do mieszkania, nikt im nie otwierał. W międzyczasie przeprowadzili wywiad środowiskowy, który upewnił ich, że za zamkniętymi drzwiami rozgrywa się dramat, a stan psa może być naprawdę zły. Inspektorzy nie mogli więc już dłużej zwlekać i powiadomili o wszystkim policję. Ale nawet dobijanie się do drzwi mundurowych nie przyniosło oczekiwanego skutku. Na szczęście okno po drugiej stronie bloku było uchylone. Wezwano więc straż pożarną i rozpoczęła się akcja ratunkowa.

Dopiero odgłos syreny wozu strażackiego powoduje, że właścicielka pojawia się w oknie i tam zastyga. Nadal nie wiemy, co z psem, a kobieta zachowuje się co najmniej dziwnie. Strażacy uruchamiają akcję ratunkową, wykorzystując podnośnik z „koszem”. Wejście oknem umożliwia otwarcie drzwi i możemy sprawdzić, czy pies żyje – czytamy na Facebooku OTOZ Animals Inspektorat Warszawa.

Kiedy inspektorzy weszli do mieszkania, doznali szoku – w stercie kilkumetrowych śmieci leżał wystraszony i wychudzony pies.

Uleczyć ciało i duszę

Bohaterką interwencji okazała się 5-letnia suczka, która bez żadnych oporów na wątłych łapach podreptała za inspektorami. Z wywiadu środowiskowego OTOZ Animals Inspektorat Warszawa dowiedział się, że psinka nie tylko nie wychodziła na spacery, ale była też bita. Ma również za sobą najprawdopodobniej pierwszą w życiu wizytę u lekarza weterynarii. W dniu interwencji była przerażona, odwodniona, wychudzona, a na łapie miała znaczną narośl. Choć wciąż jest młoda, już słabo widzi. Inspektorzy chcą zrobić wszystko, by wynagrodzić suczce te wszystkie lata, które spędziła w zamknięciu. Psinkę czeka długa praca z behawiorystą – dopiero poznaje nowe zapachy i uczy się nawiązywać relację z człowiekiem. Kobietą natomiast zajęli się policjanci i lekarze.

Była agresywna wobec funkcjonariuszy. Jej ogólny stan zdrowia pozostawiał wiele do życzenia, czego efektem jest skrajne zaniedbanie psa pod względem fizycznym i psychicznym – piszą na Facebooku inspektorzy z OTOZ Animals Inspektorat Warszawa.

Znęcanie się nad zwierzętami to nie tylko bicie i okaleczanie. Każde inne zachowanie, które sprawia zwierzęciu ból, w tym również głodzenie i nieleczenie, zgodnie z prawem jest przestępstwem.

Zapisz się do newslettera Psy.pl i otrzymuj ciekawe treści przed innymi!

źródło i zdjęcie główne: www.facebook.com/OTOZ.Warszawa

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

Magdalena Olesińska

Zobacz powiązane artykuły

Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.

bohaterowie

undefined

„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego. 

Beza na opuszczonej posesji

undefined

Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.

taro i jiro

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się