Zaginęła na 6 lat, odnalazła się dzięki... kurczakowi i pasztetowi!

Clipboard01.jpg

Paulina Grzybowska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Mała suczka w typie teriera zaginęła w marcu 2017 roku, w pierwszej dobie po adopcji do nowego domu. Choć nowi właściciele szukali jej wytrwale, to stracili nadzieję na jej znalezienie. Zupełnym przypadkiem trafiła pod opiekę fundacji, która zajmuje się zaginionymi psami.

zaginiona suczka znaleziona po 6 latach

fot. FB/lostdogrecoveryuksouth

Dokarmiana od... 10 lat?

Pod koniec listopada organizacja Lost Dog Recovery UK South dostała zgłoszenie o niewielkim psie, który biegał po ulicy pod miejscowością Crawley Down. Niestety nie udało się go wówczas złapać – osoba, która zgłosiła zdarzenie, wróciła na jego miejsce, aby zostawić psu jedzenie. Podczas wywiadu środowiskowego okazało się, że pies jest regularnie dokarmiany od pewnego czasu – niektórzy mieszkańcy okolicznych domów mówili nawet o 10 latach.

Wydawało się to nieprawdopodobne, dlatego wolontariusze organizacji Lost Dog Recovery UK South rozłożyli w okolicy przynęty w formie jedzenia oraz kamery. Na nagraniu widać, jak czarny, niewielki terier z siwiejącym pyszczkiem podchodzi do jedzenia, a potem regularnie czeka w porze karmienia na osoby, którzy przynosiły dotąd jedzenie. W ten sposób udało się zastawić pułapkę, w którą pies się złapał.

Bez szczęśliwego zakończenia

Po złapaniu okazało się, że w pułapce znajduje się suczka. Wolontariusze z zaskoczeniem odkryli, że jest zaczipowana. Według danych miała 12 lat i była psem w typie patterdale terriera. Rose, bo tak brzmiało jej adopcyjne imię, zaginęła około 6 mil od miejsca znalezienia w marcu 2017 roku, niespełna dobę po adopcji do nowego domu. Wolontariusze rozpoczęli poszukiwania jej adopcyjnej rodziny.

Tutaj niestety nie było szczęśliwego zakończenia.

Nie ma „szczęśliwego powrotu" dla Rose; nigdy nie miała szansy poznać miłości swojej rodziny.  Jej zarejestrowani właściciele zostali zlokalizowani, ale w ciągu prawie 7 lat od jej ucieczki ich sytuacja dramatycznie się zmieniła; przeprowadzili się i nie są w stanie jej odebrać. Są podekscytowani, że jest bezpieczna i nietknięta, i oczywiście smutni, że nie mogą jej zabrać z powrotem – napisali wolontariusze na profilu na Facebooku.

Obecnie Rose znajduje się pod opieką organizacji. Suczka jest w podeszłym wieku, a z uwagi na wiele lat tułaczki nie była odpowiednio żywiona ani objęta opieką weterynaryjną, co odbiło się na jej stanie zdrowia. Po dojściu do lepszego stanu będzie szukała nowego domu. Już teraz zgłosiło się wiele rodzin, poruszonych jej historią i chętnych na adopcję.

Źródło: Lost Dog Recovery UK South

Pierwsza publikacja: 27.12.2023

Podziel się tym artykułem:

Clipboard01.jpg
Paulina Grzybowska

Zoopsycholożka in spe, wolontariuszka, instruktorka detekcji zapachowej i profilaktyki pogryzień zaangażowana w akcje edukacyjne, blogerka kynologiczna.

Zobacz powiązane artykuły

Nie porzucaj – reaguj! Bierność wobec cierpienia zwierząt to przyzwolenie

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Wyobraź sobie psa, który przez lata był członkiem rodziny. Pewnego dnia znika – nie dlatego, że zaginął, ale dlatego, że ktoś go porzucił. Zostawiony w lesie, przywiązany do drzewa, bez szans na przetrwanie. I choć widzimy, że sąsiad nagle przestał wychodzić z psem – milczymy. W tegorocznej edycji kampanii Nie Porzucaj mówimy wprost: bierność to współudział!

null

undefined

Pies w miejscach pracy i przestrzeniach publicznych – co mówi prawo?

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Coraz częściej widujemy psy nie tylko w parkach i na osiedlach, ale także w kawiarniach, urzędach, centrach handlowych, a nawet w biurach. Czy obecność psa w takich miejscach jest legalna? Co mówią przepisy i kto odpowiada za ewentualne szkody lub bezpieczeństwo innych ludzi i zwierząt? Sprawdzamy, jak wygląda sytuacja prawna psów w przestrzeni publicznej i miejscach pracy.

null

undefined

Wakacje a porzucane psy – co roku przeżywamy ten sam dramat

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Są tacy, którzy z początkiem lata kupują walizkę. I tacy, którzy zostają przywiązani do drzewa. Dla tysięcy psów wakacje to nie odpoczynek – to moment, w którym ich życie się kończy. I to nie jest metafora.

null

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się