29.12.2023
Zaginęła na 6 lat, odnalazła się dzięki... kurczakowi i pasztetowi!
Paulina Grzybowska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Mała suczka w typie teriera zaginęła w marcu 2017 roku, w pierwszej dobie po adopcji do nowego domu. Choć nowi właściciele szukali jej wytrwale, to stracili nadzieję na jej znalezienie. Zupełnym przypadkiem trafiła pod opiekę fundacji, która zajmuje się zaginionymi psami.
fot. FB/lostdogrecoveryuksouth
Dokarmiana od... 10 lat?
Pod koniec listopada organizacja Lost Dog Recovery UK South dostała zgłoszenie o niewielkim psie, który biegał po ulicy pod miejscowością Crawley Down. Niestety nie udało się go wówczas złapać – osoba, która zgłosiła zdarzenie, wróciła na jego miejsce, aby zostawić psu jedzenie. Podczas wywiadu środowiskowego okazało się, że pies jest regularnie dokarmiany od pewnego czasu – niektórzy mieszkańcy okolicznych domów mówili nawet o 10 latach.
Wydawało się to nieprawdopodobne, dlatego wolontariusze organizacji Lost Dog Recovery UK South rozłożyli w okolicy przynęty w formie jedzenia oraz kamery. Na nagraniu widać, jak czarny, niewielki terier z siwiejącym pyszczkiem podchodzi do jedzenia, a potem regularnie czeka w porze karmienia na osoby, którzy przynosiły dotąd jedzenie. W ten sposób udało się zastawić pułapkę, w którą pies się złapał.
Bez szczęśliwego zakończenia
Po złapaniu okazało się, że w pułapce znajduje się suczka. Wolontariusze z zaskoczeniem odkryli, że jest zaczipowana. Według danych miała 12 lat i była psem w typie patterdale terriera. Rose, bo tak brzmiało jej adopcyjne imię, zaginęła około 6 mil od miejsca znalezienia w marcu 2017 roku, niespełna dobę po adopcji do nowego domu. Wolontariusze rozpoczęli poszukiwania jej adopcyjnej rodziny.
Tutaj niestety nie było szczęśliwego zakończenia.
Nie ma „szczęśliwego powrotu" dla Rose; nigdy nie miała szansy poznać miłości swojej rodziny. Jej zarejestrowani właściciele zostali zlokalizowani, ale w ciągu prawie 7 lat od jej ucieczki ich sytuacja dramatycznie się zmieniła; przeprowadzili się i nie są w stanie jej odebrać. Są podekscytowani, że jest bezpieczna i nietknięta, i oczywiście smutni, że nie mogą jej zabrać z powrotem – napisali wolontariusze na profilu na Facebooku.
Obecnie Rose znajduje się pod opieką organizacji. Suczka jest w podeszłym wieku, a z uwagi na wiele lat tułaczki nie była odpowiednio żywiona ani objęta opieką weterynaryjną, co odbiło się na jej stanie zdrowia. Po dojściu do lepszego stanu będzie szukała nowego domu. Już teraz zgłosiło się wiele rodzin, poruszonych jej historią i chętnych na adopcję.
Źródło: Lost Dog Recovery UK South
Zoopsycholożka in spe, wolontariuszka, instruktorka detekcji zapachowej i profilaktyki pogryzień zaangażowana w akcje edukacyjne, blogerka kynologiczna.
Zobacz powiązane artykuły
01.07.2025
Wakacje a porzucane psy – co roku przeżywamy ten sam dramat
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Są tacy, którzy z początkiem lata kupują walizkę. I tacy, którzy zostają przywiązani do drzewa. Dla tysięcy psów wakacje to nie odpoczynek – to moment, w którym ich życie się kończy. I to nie jest metafora.
undefined
24.06.2025
"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!
undefined
17.06.2025
"Adopcja zaczyna się od zdrowia". Dlaczego tak wiele psów nie ma szans na nowy dom?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Adopcja to nie tylko gest serca. To także koszty leczenia. Jeśli opiekun pozna je wcześniej, rzadziej zrezygnuje. Dlatego w schronisku adopcja zaczyna się od troski o zdrowie – a firma Vet Agro stara się w tym pomóc.
undefined