Ten pies codziennie wraca do swojego domu w Afganistanie, który przestał istnieć

author-avatar.svg

Klaudia i Robert Rejf "Trzy stopy w podróży"

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

To zdjęcie obiegło już cały świat. Trudno się temu dziwić, ponieważ wyraża więcej niż tysiąc słów. Przede wszystkim przypomina o tym, że w każdej klęsce żywiołowej cierpią zwłaszcza ci najbardziej bezbronni i niewinni.

pies z afganistanu stracil rodzine w trzesieniu ziemi

Fot. @SSamiraSR/Twitter

Tragedia, jakiej nie było od 20 lat

W czerwcu Afganistan dotknęło jedno z największych trzęsień ziemi w tym tysiącleciu. Według USGS, czyli amerykańskich służb geologicznych, miało ono magnitudę 6,1 w skali Richtera, a jego epicentrum było ulokowane tuż obok granicy z Pakistanem, w mieście Chost. Większość domów na prowincjach tych państw jest wykonanych z niskiej jakości materiałów, w związku z czym wioski momentalnie zamieniły się w gruzowiska. Zmarło kilkaset osób, a tysiące zostało rannych. Jednak w Afganistanie, w którym brak środków nawet na pomoc ludziom, władze nie brały pod uwagę potrzebujących opieki psów…

Pies, który poruszył świat

Wpis użytkowniczki Twittera – Samiry – poruszył internautów z niemalże wszystkich zakątków świata. Afganka udostępniła zdjęcie przedstawiające niewielkiego psiaka stojącego wśród ruin domów. Widać, że zwierzak uporczywie wypatruje swoich opiekunów, a według relacji mieszkańców wioski wraca tam każdego dnia. Niestety nikt z jego rodziny nie przeżył trzęsienia ziemi. Chociaż nic nie jest w stanie ukoić bólu po takiej wielkiej stracie, na szczęście sąsiedzi zadeklarowali, że będą dokarmiać czworonoga i opiekować się nim dopóki nie znajdzie nowej, kochającej rodziny.

Zwierzęta – ciche ofiary konfliktów zbrojnych i klęsk żywiołowych

W każdym konflikcie zbrojnym czy klęsce żywiołowej wśród ofiar znajduje się wiele zwierzaków. Nie potrafią się bronić i nie są w stanie uciec, a często przerażeni ludzie nie wiedzą, jak reagować w tak stresujących sytuacjach. Jeśli dobro zwierząt jest dla ciebie ważne, pamiętaj, że zawsze możesz pomóc. Wcale nie musisz przygarniać psa z odległego kraju. Wystarczy zajęcie się jednym z czworonogów będących pod opieką polskich fundacji, by te mogły zająć się innymi potrzebującymi zwierzakami. Niemalże każdy może zaangażować się w wolontariat, ponieważ istnieje wiele rodzajów pomocy. Poznaj najważniejsze z nich:

  • adopcja psa na stałe,
  • stworzenie domu tymczasowego,
  • wsparcie finansowe lub zakup karmy,
  • spacery i szkolenia zwierząt,
  • pomoc w transporcie podopiecznych fundacji,
  • tworzenie ogłoszeń adopcyjnych.

Redakcja poleca:

1. Psiak z tymczasu. Czemu warto przygarnąć psa z domu tymczasowego?

2. Dom tymczasowy dla psa. Co trzeba zrobić, by wziąć psa na tymczas?

Pierwsza publikacja: 14.07.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Klaudia i Robert Rejf "Trzy stopy w podróży"

Żyjemy w drodze, a do Polski zamiast pamiątek przywozimy bezdomne zwierzaki. Promujemy ideę adopcji, wyjazdów z psem, weganizmu i etycznych podróży. Przygody z wypraw opisujemy na naszym blogu oraz kanałach social media.

Zobacz powiązane artykuły

Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.

bohaterowie

undefined

„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego. 

Beza na opuszczonej posesji

undefined

Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.

taro i jiro

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się