Czy psy w Chinach zostaną uznane za zwierzęta domowe? Jest szansa na zmianę!

Aleksandra Prochocka

Aleksandra Prochocka

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Domowe czworonogi nie mają w Chinach lekkiego życia. Czy w związku z pandemią koronawirusa sytuacja psów ulegnie tam w końcu zmianie na lepsze?

psy w Chinach

fot. Shutterstock

Każdy, kto śledzi losy domowych czworonogów wie, że psy w Chinach są w bardzo trudnej sytuacji. W świetle chińskiego prawa należą one do zwierząt gospodarskich, a w niektórych częściach kraju są nawet hodowane na mięso. Jednak w związku z rozprzestrzenianiem się na świecie koronawirusa, chińskie władze zamierzają wprowadzić nowe przepisy. Czy poprawią one sytuację psiaków?

Psy w Chinach przeżywają prawdziwy koszmar

Coroczny festiwal psiego mięsa w Yulin to tylko jeden z przejawów barbarzyńskiego traktowania tych zwierząt w Chinach. Jedzenie psów jest bowiem w tym kraju na porządku dziennym. Niektóre miasta rezygnują co prawda z tego zwyczaju, a nawet zakazują takich praktyk. Jednak organizacje zajmujące się prawami zwierząt szacują, że na chińskim talerzu wciąż kończy około 10 milionów psów rocznie. Część z tych zwierząt to ukradzione opiekunom domowe pupile.

psy w chinach

Koronawirus początkowo nie poprawił sytuacji domowych pupili. Kiedy epidemia wybuchła, zwierzaki trzymane w domach były bestialsko zabijane przez opiekunów. Wszystko w obawie, że psy i koty mogą przenosić COVID-19. Jednak te plotki bardzo szybko zdementowano. Teraz, gdy rząd Chin przyjrzał się bliżej powodom epidemii, życie czworonogów może ulec znacznej poprawie!

Czy psy w Chinach będą miały lepiej?

W ostatnich dniach chiński resort rolnictwa opublikował projekt nowych wytycznych dotyczących klasyfikacji zwierząt w Chinach. Planowane wprowadzenie zmian w katalogowaniu gatunków ma związek z przyczyną obecnej sytuacji na świecie. Podejrzewa się bowiem, że koronawirus wywołujący chorobę COVID-19 przeniósł się na człowieka podczas spożywania dzikich zwierząt. Zmiana obowiązujących przepisów miałaby uniemożliwić Chińczykom handel mięsem takich zwierząt jak nietoperze, łaskuny czy węże. Nowe rozporządzenie nie będzie jednak dotyczyło wyłącznie dziko żyjących zwierząt – zmieni także listę gatunków zaliczanych do zwierząt gospodarskich i domowych. Według nowego prawa psy mają być uznane za zwierzęta domowe, a nie część inwentarza.

Zgodnie z powszechną praktyką międzynarodową, podążając z postępem cywilizacji oraz z publiczną troską o ochronę zwierząt, psy zostały „wyspecjalizowane” jako zwierzęta towarzyszące. Na świecie nie są powszechnie uważane za część inwentarza i nie powinny być do tej grupy zaliczane w Chinach – cytuje TVN24.

Ogromna szansa dla psów

Organizacja praw zwierząt Humane Society International pozytywnie ocenia pomysł chińskiego resortu rolnictwa i uważa, że może to być długo wyczekiwany moment przełomowy dla ochrony zwierząt w Chinach. Wprowadzenie zmian w klasyfikacji gatunków to pierwsza prawdziwa szansa na zmianę sytuacji domowych czworonogów w kraju słynącym z bestialskiego traktowania zwierząt.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

Aleksandra Prochocka
Aleksandra Prochocka

Specjalista do spraw żywienia psów, zoopsycholog, wolontariusz w Schronisku na Paluchu. Absolwentka studiów magisterskich na Wydziale Nauk o Zwierzętach, SGGW.

Zobacz powiązane artykuły

Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.

bohaterowie

undefined

„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego. 

Beza na opuszczonej posesji

undefined

Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.

taro i jiro

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się