Spalił psa w piecu. Wcześniej zerwał z szyi wrośniętą obrożę

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Skowyczał i skomlał, potem nastała cisza – powiedziała jedna z mieszkanek Żnina o psie sąsiadów tamtejszym policjantom. Poprosiła ich, by sprawdzili, co się stało. Gdy przyjechali na miejsce, odkryli, co się chwilę wcześniej wydarzyło.

Buda zabitego psa

fot. KPP Żnin

Gdy policjanci dotarli na miejsce, usłyszeli od właściciela, że psa zabrał na spacer znajomy. Na tym interwencja się jednak nie skończyła. Funkcjonariusze znaleźli przy budzie zerwaną obrożę ze śladami krwi i sierści.

Dowody w sprawie

Dodatkowo spostrzegli, że z komina na posesji wydobywa się gęsty dym pomimo panujących wysokich temperatur. Mundurowi udali się do pomieszczenia, gdzie znajdował się piec centralnego ogrzewania. W środku znaleźli spalone zwłoki zwierzęcia przysypane warstwą trocin – czytamy na stronie internetowej żnińskiej policji.

Zatrzymany mężczyzna

Policjanci znaleźli sprawcę tego okrutnego sadystycznego czynu i aresztowali go. Sześćdziesięciolatek w chwili zatrzymania miał blisko 2,5 promila alkoholu we krwi. Prokurator już postawił mu zarzuty.

Usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem polegającym na ciągnięciu za łańcuch, duszeniu, uderzaniu kijem w głowę oraz siłowym zerwaniu wrośniętej w szyję obroży, a także jego niehumanitarnego uśmiercenia z naruszeniem przepisów Ustawy o ochronie zwierząt poprzez wrzucenie do pieca i spalenie – informuje żnińska policja.

Sąd na wniosek prokuratora zdecydował 24 lipca o tymczasowym aresztowaniu sześćdziesięciolatka na 3 miesiące. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

Piec

Śledczy badają, czy pies został wrzucony do pieca jeszcze żywy, czy został uśmiercony wcześniej. Policjanci zatrzymali też właściciela zwierzęcia. Jest podejrzany o podżeganie do uśmiercenia psa.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

Widzisz zaniedbanego psa? Dowiedz się, gdzie to zgłosić!

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Znęcanie się nad psami to nie tylko bicie! Głodzenie, brak leczenia i odpowiedniego żywienia także może być karany. Gdzie zgłosić zaniedbanego psa? Podpowiadamy.

gdzie zgłosić zaniedbanego psa

undefined

Bohaterowie zza ekranu: ludzie od zbiórek, o których się nie mówi

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

W świecie, w którym systemowe rozwiązania nie nadążają za rzeczywistością, to właśnie darczyńcy i organizacje wspierane przez zbiórki stają się realnym ratunkiem dla zwierząt w potrzebie.

ludzie od zbiórek, o których się nie mówi

undefined

Czy agresywny pies już nigdy się nie zmieni? To zależy od ciebie!

Ten tekst przeczytasz w 7 minut

Ugryzł, więc jest niebezpieczny? Czy agresywny pies już zawsze powinien być traktowany jak groźne, nieobliczalne zwierzę? Oto prawdziwe historie, które pokazują, że nawet gryzący pies może stać się miłym czworonogiem!

agresywny pies się nie zmieni

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się