29.11.2017
Szczota – pobita suczka husky. Co się z nią teraz dzieje?
Aleksandra Więcławska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Na początku listopada pisaliśmy o suczce husky ze Skwierzyny, którą znaleziono całą we krwi. Teraz ważą się dalsze losy Szczoty. Czy suczka wróci do domu?
fot. Facebook / Zwierzaki Niczyje
Suczka husky została znaleziona przy drodze w Skwierzynie (województwo lubuskie). W pierwszych chwilach nie było wiadomo, czy w ogóle przeżyje. Na szczęście długotrwałe i kosztowne leczenie przyniosło skutek i Szczota prawie zupełnie już wróciła do zdrowia.
W międzyczasie policji udało się ustalić i zatrzymać sprawcę pobicia. Okazał się nim 62-letni mieszkaniec Skwierzyny. Bronisław W. przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Twierdził, że od kilku miesięcy Szczota zagryzała mu hodowany przez niego drób, zabiła przez ten czas kilkanaście kur. Gdy złapał ją po raz kolejny na gorącym uczynku, tym razem z kaczką w pysku, rzucił się na sukę z kołkiem. Pobił ją i gdy uznał, że nie żyje, wywiózł do rowu.
Suczka sama poruszała się po mieście
Po kilku dniach od chwili, gdy Szczotę znaleziono i jej ratowaniem zajęło się Stowarzyszenie Zwierzaki Niczyje, po suczkę zgłosili się właściciele. Od początku wszystko wskazywało jednak na to, że to oni nie dopilnowali suki i pozwalali Szczocie przemieszczać się po okolicy bez opieki. Dlatego stowarzyszenie zaczęło walczyć o prawo do opieki nad suczką, przynajmniej na czas leczenia.
Zwierzakom Niczyim udało się – burmistrz Skwierzyny zdecydował o czasowym odebraniu husky’ego i przekazaniu tymczasowych praw do opieki stowarzyszeniu. To jednak jeszcze nie koniec walki – Zwierzaki Niczyje zamierzają złożyć wniosek do sądu o odebranie Szczoty już bezterminowo.
Poszukiwanie DT
Gdy tylko się okazało, że przynajmniej do czasu rozprawy suczka husky będzie przebywać pod opieką stowarzyszenia, rozpoczęło się poszukiwanie domu tymczasowego, w którym Szczota będzie mogła wydobrzeć po wszystkim, co przeszła. Zwierzaki Niczyje apelowały, że potrzebne są osoby z doświadczeniem i cierpliwością – sunia wymaga bowiem socjalizacji, nauki czystości, długich spacerów.
Kilka dni temu udało się taki tymczasowy dom znaleźć – jednak ze względu na bezpieczeństwo tymczasowych właścicieli i samej Szczoty, stowarzyszenie nie ujawniło, gdzie zamieszkała suczka. Wiadomo tylko, że będzie miała zmienione imię.
Najnowsze wieści z domu tymczasowego są bardzo dobre – sunia okazała się energiczną, pełną życia panną z prawdziwą duszą husky’ego. Ponieważ jest młoda – ma dopiero 2 lata – lubi się bawić i świetne dogadała się z innymi psami rezydentami.
Trzymamy kciuki za jej pełen powrót do zdrowia – fizycznego i psychicznego, bo zaznała już w swoim życiu wiele krzywd. Oby przed nią już tylko same dobre chwile!
Certyfikowana trenerka psów (kurs ukończony w Centrum Kynologicznym Canid). Ukończyła też liczne kursy i uczestniczyła w kilkunastu seminariach z zakresu zachowania, żywienia i opieki nad psami.
Zobacz powiązane artykuły
01.07.2025
Wakacje a porzucane psy – co roku przeżywamy ten sam dramat
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Są tacy, którzy z początkiem lata kupują walizkę. I tacy, którzy zostają przywiązani do drzewa. Dla tysięcy psów wakacje to nie odpoczynek – to moment, w którym ich życie się kończy. I to nie jest metafora.
undefined
24.06.2025
"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!
undefined
17.06.2025
"Adopcja zaczyna się od zdrowia". Dlaczego tak wiele psów nie ma szans na nowy dom?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Adopcja to nie tylko gest serca. To także koszty leczenia. Jeśli opiekun pozna je wcześniej, rzadziej zrezygnuje. Dlatego w schronisku adopcja zaczyna się od troski o zdrowie – a firma Vet Agro stara się w tym pomóc.
undefined