Tofik, skrajnie zaniedbany pies z pękniętym kręgosłupem, jest już po operacji

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Na wiosnę ktoś go skatował. Jego opiekunka, zamiast zawieźć go do lekarza weterynarii, zamknęła go w ciemnej komórce. Teraz pies z pękniętym kręgosłupem jest już po pierwszej operacji i walczy o życie.

Tofik z pękniętym kręgosłupem

fot. Facebook / DIOZ

Dziesięć dni temu w wyniku interwencji inspektorów Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt w miejscowości Wojcieszów w powiecie złotoryjskim doszło do odebrania właścicielce Tofika – psa z pękniętym kręgosłupem, który przebywał zamknięty wraz z drugim psem w ciemnej komórce.

Z pękniętym kręgosłupem i skrajnie zaniedbany

Inspektorzy DIOZ zobaczyli skrajnie wychudzonego psa z przerzedzoną sierścią, zaropiałymi oczami, po którym biegały tabuny pcheł i innego robactwa. Nie wiedzieli wtedy jeszcze, że to też pies z pękniętym kręgosłupem.

Przedwczoraj przyjechało dwóch Panów. Otworzyli drzwi. Nie bałem się. Czułem, że chcą pomóc. Tak długo czekałem na Panią… Ale to nie Ona przyszła… Długo z nią rozmawiali, nie byli zadowoleni… Zresztą… Jest mi już wszystko jedno. Mój świat i tak zawalił się kilka miesięcy temu, a serce pękło, kiedy zamknęła mnie w tej ciemnej komórce na stałe. Nie było jedzenia, kąpieli. Nie było pomocy. Tylko krzyki i obelgi. Czasami jakieś resztki w małej miseczce. I niedobrzy ludzie, tam, za drzwiami – tak z perspektywy Tofika opisali swą interwencję inspektorzy DIOZ na fanpage’u organizacji na Facebooku.

Trafił do komórki

Z relacji właścicielki wynikało, że Tofik został na wiosnę uderzony przez kogoś, a potem przez tydzień nic nie jadł. Ma ona jeszcze drugiego psa. Oba po tym zdarzeniu przez jakiś czas były w domu, a potem trafiły do komórki. Pobitego Tofika właścicielka nie zawiozła do weterynarza.

Odebrany pies jest w tragicznym stanie (…). Psiak ma pęknięty kręgosłup, zapalenie spojówek, jest wychudzony i odwodniony. Przed wizytą u weterynarza biegały po nim tabuny pcheł i innego robactwa – piszą na fanpage’u inspektorzy DIOZ.

Właścicielce psa z pękniętym kręgosłupem za znęcanie się nad nim grozi do 3 lat pozbawienia wolności – o sprawie została zawiadomiona prokuratora.

Lekarze próbują ratować

Tofik został przewieziony do Przychodni Weterynaryjnej Aksman, gdzie zapewniono mu opiekę lekarską. Okazało się, że oprócz pękniętego kręgosłupa ma niedoczynność tarczycy, zmianę nowotworową na powiece i anemię. Konieczna okazała się też operacja jamy ustnej, bo Tofik nie mógł jeść z powodu zapalenia dziąseł. Specjaliści z zakresu ortopedii zostali poproszeni o konsultację w sprawie ewentualnej operacji kręgosłupa.

Uratowany Tofik z pękniętym kręgosłupem w dalszym ciągu przebywa w klinice weterynaryjnej, gdzie lekarze za wszelką cenę starają się postawić „na łapy” skrajnie zaniedbanego psa. Skrajnie zaniedbane zwierzę jest już po pierwszej operacji, jednak jego rokowania są bardzo ostrożne. Jeżeli jego wyniki nie poprawią się w najbliższym czasie i psiak w dalszym ciągu będzie miał bardzo słaby apetyt, specjaliści nie wykluczają podjęcia najsmutniejszej decyzji… Najbliższe godziny będą decydujące. Prosimy trzymać kciuki za Tofika – napisali wczoraj inspektorzy DIOZ.

Pomóc w ratowaniu Tofika można, wpłacając dobrowolną darowiznę na jego leczenie:

mBank S.A. 49 1140 2004 0000 3802 7654 3761
Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt

ul. Przechodnia 4A
58-560 Jelenia Góra
w tytule: dla Tofika

Zbiórka internetowa: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/jaksmiec
PayPal [email protected]
SMS 72365 o treści S13094

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.

bohaterowie

undefined

„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego. 

Beza na opuszczonej posesji

undefined

Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.

taro i jiro

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się