07.11.2019
Znęcanie się nad zwierzętami przestępstwem federalnym. FBI będzie ścigało oprawców zwierząt
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
W USA kongresmeni przyjęli projekt ustawy, zgodnie z którym znęcanie się nad zwierzętami ma być przestępstwem federalnym. Czy dokument rzeczywiście trafi do rąk prezydenta? I co to tak naprawdę oznacza?
fot. Shutterstock
W tej jednej kwestii amerykańska Izba Reprezentantów była jednogłośna. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że znęcanie się nad zwierzętami stanie się przestępstwem federalnym. Oznacza to, że oprawcy zwierząt będą nie tylko ścigani przez FBI, ale za taki czyn będą mogli trafić do więzienia nawet na 7 lat.
Znęcanie się nad zwierzętami przestępstwem federalnym
Dotychczas każdy stan USA miał odrębne przepisy dotyczące znęcania się nad zwierzętami. Jeśli jednak ustawa PACT, czyli Preventing Animal Cruelty and Torture wejdzie w życie i zostanie podpisana przez prezydenta, to prawo wobec złego traktowania czworonogów na terenie całych Stanów Zjednoczonych zostanie ujednolicone. Najwyższa kara, jaką oprawca może otrzymać za znęcanie się nad zwierzętami, będzie wynosić 7 lat pozbawienia wolności. Przestępstwo będzie ścigane przez FBI (Federalne Biuro Śledcze).
Internetowa petycja
Chociaż projekt ustawy złożyli wspólnie polityczni przeciwnicy – demokrata Ted Deutch i republikanin Vern Buchanan – to największe zasługi należą się aktywistce Sydney Helfand. Studentka utworzyła internetową petycję, którą podpisało blisko 730 tysięcy obywateli.
Nie tylko psychologie czy naukowcy, ale również policjanci podkreślają, że skłonność do przemocy wobec zwierząt tak naprawdę ma swoje przełożenie na stosowanie przemocy wobec ludzi.
Wiemy już, że okrucieństwo wobec zwierząt jest wskaźnikiem patologii społecznej, a ci, którzy popełniają zbrodnie przeciwko ludziom, często zaczynają od krzywdzenia zwierząt – powiedziała aktywistka Sara Amundson (czytamy na www.tvn24.pl)
Mimo wielu podziałów i różnych poglądów politycznych, w kwestii ochrony zwierząt amerykańscy kongresmeni okazali się jednogłośni. Teraz projekt ustawy czeka na głosowanie w Senacie. Jeśli wynik okaże się pozytywny, to dokument trafi wprost na biurko prezydenta Donalda Trumpa.
źródła: www.tvn24.pl, www.smoglab.pl