16.01.2022
Kradzieże psów – jak nie dać sobie ukraść pupila?
Dorota Jastrzębowska
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Kradzieże psów to proceder, który istniał zawsze, ale w czasie pandemii przybrał na sile. Czworonogi stały się poszukiwanym „towarem”. Na twojego też ktoś może czyhać!
fot. Shutterstock
Wydawałoby się, że na kradzież są narażone zwłaszcza psy małych ras. To nie do końca prawda. Logistycznie taka kradzież jest łatwiejsza – malca można wziąć pod pachę, czymś przykryć… Wszystko jednak zależy od tego, kto i po co chce zwierzaka ukraść. Kradzieże psów są bowiem dokonywane w różnych celach, a metody bywają bardzo pomysłowe.
Jakie psy są narażone na kradzież?
Każdy pies może paść ofiarą „miłośnika”, któremu się spodoba. To tłumaczy, dlaczego bywają również kradzione kundelki, obecne w wielu schroniskach. Częściej jednak złodzieje wybierają psy rasowe, które w hodowlach kosztują kilka tysięcy złotych. Cele bywają różne, jeden gorszy od drugiego. Niewysterylizowane psy aktualnie modnych ras trafiają często do pseudohodowli, gdzie traktuje się je jak maszynki do produkcji szczeniąt. Amstafy czy pitbule bywają kradzione do nielegalnych walk psów. A każdy pies, nawet kundelek, może zostać skradziony po to, by stać się workiem treningowym dla psów szkolonych do walk…
Kradzieże psów – metody złodziei
Nie łudźmy się, że dużego psa nikt nie zdoła ukraść. Złodzieje mają na to swoje sposoby. Mogą czworonoga przekupić smakołykiem albo podać mu przysmak z jakąś obezwładniającą substancją. Czworonożnego stróża mogą najpierw wywabić z posesji, by osłabić jego agresję. Niewysterylizowane samce bywają zachęcane do ucieczki z domu za pomocą suki w rui. Pomysłowość przestępców nie zna granic! W mediach społecznościowych była opisywana historia, jak psa ukradziono z kampera – przez okno…
Jak nie dać sobie ukraść psa?
Jedyna pewna metoda, by kradzieże psów nie stały się naszym doświadczeniem, to nigdy nie spuszczać czworonoga z oczu. Łatwo powiedzieć, trudno wykonać? Niekoniecznie! Trzeba sobie tylko przypomnieć, w jakich sytuacjach tracimy pupila z pola widzenia. Może pozwalamy mu za daleko odbiegać w parku poza zasięg naszego wzroku? To niedopuszczalne z różnych względów! Może zostawiamy psa w ogrodzie, gdy wychodzimy z domu? Albo przywiązujemy go przed sklepem? To wprost wymarzona okazja dla złodzieja, bo nikt z przechodniów nie wie, czy osoba odwiązująca zwierzę jest jego właścicielem.
A może zostawiamy psa samego w aucie? Takie lekkomyślne zachowanie stwarza różne zagrożenia, w tym kradzieży – i to nawet nieświadomej. Niedawno głośno było o poszukiwaniach dobermana, którego złodziej samochodów nie zauważył w kradzionym samochodzie…
Kradzieże psów – środki zabezpieczające
Żadne zabezpieczenia nie gwarantują, że złodziej ich nie pokona. Zawsze jednak zwiększają szanse na udaremnienie kradzieży. Dlatego zamykajmy na klucz furtkę i drzwi wejściowe. Coraz popularniejsze jest też wyposażanie psów w mały lokalizator przypięty do obroży (choć złodziej może go zauważyć i się go pozbyć). Pamiętajmy też, że jeśli dojdzie do kradzieży, być może będziemy musieli wykazać, iż zwierzę faktycznie do nas na leży.
W wypadku psa rasowego nabytego w hodowli może to być dokument zakupu. Najtrwalszym i niezawodnym sposobem oznakowania każdego czworonoga jest zaczipowanie go. Pamiętajmy jednak, że nasze dane muszą zostać wprowadzone do bazy. Wszczepiony pusty czip jest bezużyteczny. Adresówkę złodziej może łatwo odpiąć od obroży i wyrzucić. Jednak pies i tak powinien ją mieć – na wypadek, gdyby się po prostu zgubił. Nie każdy znalazca pofatyguje się do weterynarza, by sprawdzić czip. A adresówkę każdy od razu zauważy.
Co zrobić, gdy ukradną ci psa?
Jak każdą kradzież, tak i tę można zgłosić na policję. Trzeba mieć jednak świadomość, że – niestety – dla policji istotna jest wartość rynkowa zwierzaka, a nie jego wartość emocjonalna. Dlatego większą skuteczność ma zgłoszenie kradzieży psa rasowego.
Generalnie jednak skradzione zwierzę należy szukać tymi samymi sposobami, co każdego zaginione. Nieocenione są media społecznościowe, bo znajomi czy sąsiedzi złodzieja mogą skojarzyć fakty. Trzeba też sprawdzić w schronisku, ponieważ czworonóg mógł zostać przez złodzieja porzucony (np. jeśli z różnych względów nie spełnił jego oczekiwań) i zawieziony przez kogoś do przytuliska. Warto także nawiązać kontakt z różnymi fundacjami, które mogą mieć informacje np. o pseudohodowlach. To dobry trop zwłaszcza w sytuacji, gdy ukradzione zwierzę nie było wysterylizowane. Co ważne, szukajmy psa nie tylko przez media i grupy lokalne. Złodziej mógł go przecież wywieźć na drugi koniec Polski…
Miłośniczka psów, szczególnie terierów. Obecnie opiekunka przygarniętej yoreczki Adelki, wolontariuszka opiekująca się kotami wolno żyjącymi w warszawskiej dzielnicy Ochota, była redaktor prowadząca czasopismo „Mój Pies i Kot".
Zobacz powiązane artykuły
30.04.2025
Trawa wypalona przez psi mocz? Wiemy, jak sobie z tym poradzić!
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Jeśli masz ogród, a twojemu psu zdarza się w nim załatwić, na pewno znasz ten problem, jakim jest „wypalona” trawa przez psi mocz. Czy można coś na to zaradzić?
undefined
27.04.2025
8 sposobów na ochłodę psa. Jak pomóc psu podczas upału?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Psy pocą się jedynie na opuszkach łap. Poza tym mogą się ochłodzić tylko dysząc, dlatego nigdy nie zakładajmy im ciasnego kagańca! Jak możemy pomóc pupilowi podczas gorącego lata? Sprawdź, jak schłodzić psa podczas upałów!
undefined
25.04.2025
Twój pies sika z emocji? Sprawdź, jak rozwiązać ten problem!
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Psiak, który często sika z emocji, może być prawdziwym utrapieniem! Z czego wynika ten uciążliwy problem? Sprawdź, jak można go rozwiązać!
undefined