05.12.2022
Pies na prezent pod choinkę? Sprawdź, dlaczego nie jest to dobry pomysł!
Alicja Kowalska
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Czy na twojej liście życzeń do Świętego Mikołaja jest pies? A może masz w planach je podarować komuś żywego szczeniaczka? To zdecydowanie zły pomysł!
fot. Shutterstock
Łatwo wciągnąć się w wir świątecznego szału. Pod wpływem impulsu wielu z nas decyduje się na nieprzemyślane podarunki. Przez myśl przeszło ci dać na prezent psa albo inne żywe zwierzę? To nie jest dobry pomysł! Dlaczego?
Zbliża się ten czas, kiedy wiele osób pomyśli: „a może podarować dziecku pod choinkę szczeniaczka. Na pewno ucieszy się z takiego prezentu, bo przecież tak o tym marzy”. Jest zbyt wiele takich nieprzemyślanych „prezentów dla dzieci”, którymi pociechy miały się zajmować, a potem im się to, po prostu, znudziło. Marzyły o piesku, ale jak już go dostały, to marzenie okazało się zbyt trudnym wyzwaniem. Z kolei dorośli przecież go nie chcieli – pieskiem miał się zajmować dzieciak. I co teraz? Efektem są psy, które wychodzą tylko na toaletę i z powrotem. Niektóre trafiają do schroniska, niektórym szuka się domu za pomocą internetu. Jeszcze inne niestety lądują na ulicy. Przykre konsekwencje nieprzemyślanych decyzji.
1. Pies to nie zabawka
Pies nie jest rzeczą! Traktując psa jak prezent, sprowadzamy zwierzaka do roli przedmiotu. A to żywa, czująca istota! Nie można jej odłożyć na półkę, gdy się znudzi. Opiekowanie się zwierzęciem to duża odpowiedzialność, toteż decyzja o jego przygarnięciu powinna być przemyślana i podjęta przez wszystkich członków rodziny. Przed pojawieniem się psiaka należy ustalić podział obowiązków, przygotować mieszkanie i zdobyć wiedzę o wychowaniu i pielęgnacji nowego domownika. Pamiętaj, pies czuje jak 2,5-letnie dziecko.
2. Emocje złym doradcą
Aura świąt Bożego Narodzenia sprawia, że chcemy zrobić coś dobrego, np. dać dom jakiejś samotnej istocie ze schroniska lub sklepu. Niestety, gdy świąteczne emocje opadną, cenę za naszą lekkomyślność płacą zwierzęta. Bo robią kupy, wymagają karmienia, opieki, leczenia, szczepień, zainteresowania, pieszczot i miłości. Wiele z nich zaraz po świętach jest traktowanych jak przykry obowiązek. Kupno lub adopcja psa to super pomysł, o ile nie powstał pod wpływem impulsu.
3. Przyjaciela wybierz sam
Zdarzyło ci się kiedyś spojrzeć na psiaka i powiedzieć: „To ten!”? Wybór towarzysza na dobre i na złe to osobista sprawa i każdy powinien zrobić to sam. Nie wystarczy powiedzieć, że twoim marzeniem jest pies, kot czy kawia domowa. Nawet jeśli podasz płeć i kolor – to może nie wystarczyć. Dlaczego? Zwierzęta różnią się przecież nie tyko wyglądem, ale przede wszystkim charakterem i temperamentem! Nie chciałbyś przecież, aby ktoś zdecydował za ciebie, z kim będziesz się przyjaźnić. Prawda?
4. Świąteczne szaleństwo
W większości domów Boże Narodzenie to czas zakupów, gotowania, pieczenia, odwiedzin, a często też wyjazdów. Czy są wtedy warunki, by zadbać o komfort nowego członka rodziny? Na pewno nie! Dla psa już samo pojawienie się w nowym domu to stres. Nie wolno mu go jeszcze dokładać np. w postaci gości, z których każdy będzie chciał go dotknąć. Jeśli chcesz sprawić bezdomniakowi prezent w postaci ciepłego domu, lepiej przełożyć adopcję na czas po świętach, kiedy w domu zagości spokój. Tak samo w przypadku szczeniąt z hodowli - maluch potrzebuje spokoju, troski i pełnoego skupienia jego nowych opiekunów.
5. Pies to długoletni obowiązek i wydatki
Pamiętajmy o tym, że tego rodzaju upominek, będący żywym zwierzęciem, wręczamy komuś na wiele lat, na dobre i na złe. Upewnij się, czy obdarowana osoba także zdaje sobie sprawę, że od teraz na minimum 10 (a może i 18) lat będzie za tego psa odpowiedzialna i musi dać mu o wiele więcej, niż tylko pełną miskę. Przemyślmy dokładnie, co obdarowany zrobi z takim prezentem podczas wakacji, zimowych ferii, majowego weekendu i innych okolicznościowych wyjazdów, delegacji, przeprowadzki itp., itd.
Zarówno obdarowujący, jak i obdarowany musi wiedzieć, że posiadanie psa często wiąże się ze sporymi wydatkami. Często jest tak, że jedna wizyta w roku u weterynarza – odrobaczenie i szczepienie, czyli wydatek rzędu 200 zł – to tylko wierzchołek góry lodowej.
Co w sytuacji, jeśli pies zachoruje i potrzebne będzie kosztowne leczenie, operacja lub rehabilitacja, gdzie koszty potrafią sięgać kilku lub kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie? Takie rzeczy zdarzają się zarówno posiadaczom psów z najlepszych hodowli, jak i osobom przygarniającym kundelka. Z psami jest dokładnie tak jak z ludźmi – chorują nawet najbardziej zadbane, na wiele rzeczy nie mamy wpływu. Nawet jeśli czworonóg jest zdrowy, to potrzebuje badań kontrolnych, które też kosztują.
Psy często potrzebują konsultacji z behawiorystą, zwłaszcza jeśli trafiają w ręce laika. Czy obdarowany będzie gotowy na szkolenia, na długofalową, często ciężką pracę z psem? No i na pracę nad sobą, bo często problemy psa wynikają z błędów ludzkich?
Bywa i tak, że po okresie szczenięcym nasz dom lub mieszkanie może wymagać niemal generalnego remontu. Wymiana drzwi wejściowych, łóżka, kanapy, stołu… Czy jesteś gotowy na te i inne wydatki? Czy podołasz obowiązkom?
Tak możesz pomóc!
Zamiast adoptować żywe zwierzę na prezent pod wpływem impulsu, sprawdź, jak inaczej możesz pomóc bezdomniakom i zwierzętom w twoim otoczeniu.
- Zorganizuj wśród znajomych zbiórkę, a zgromadzone rzeczy zawieź do schroniska. Najpierw jednak przeczytaj, co się przyda, a co nie – KLIK!
- Wystaw miski z wodą i jedzeniem dla zwierząt bezdomnych i wolno żyjących. Dbaj o to, aby zawsze ich zawartość była świeża i nie zamarzła. Bez twojej pomocy zwierzaki mogą nie przetrwać zimy.
- Wspieraj inicjatywy prozwierzęce i zbiórki pieniędzy na rzecz zwierząt w potrzebie. Liczy się każdy grosz!
- Zbuduj karmnik, wystaw budkę dla kota lub domek dla jeży, w którym zwierzęta będą mogły się schronić przez mrozem. Każda pomoc jest na wagę złota!
- Prowadzenie domu tymczasowego to świetny sposób na pomoc bezdomnym zwierzętom. Ty się przekonasz, na czym w praktyce polega opieka nad pupilem, a zwierzę dzięki tobie zamiast w schronisku będzie w warunkach domowych czekać na człowieka, który pokocha je już na całe życie.
Współautorzy: Agnieszka Czylok, Anka & Tajga
Akcję wspiera:
Wielbicielka zwierzaków wszelkiej maści i rodzaju, dlatego moja praca to moja pasja :) Opiekunka dwóch niesfornych kocic Lilo i Youki oraz suczki o imieniu Negra.
Zobacz powiązane artykuły
05.12.2024
Nadmierne przywiązanie u psa. Jak rozwiązać ten uciążliwy problem?
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Nadmierne przywiązanie psa do opiekuna to nie tylko uciążliwość dla człowieka. Może być także przyczyną o wiele poważniejszych problemów! Jak pracować z psem, który nie może oderwać się od opiekuna?
undefined
03.12.2024
Szelki czy obroża – co jest lepsze dla psa? Wyjaśnia zoofizjoterapeuta
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Odwieczny dylemat psiarzy – co będzie dla psa lepsze? Szelki czy obroża? Co założyć szczeniakowi, a co psu ze skróconym pyskiem? Z pomocą zoofizjoterapeuty rozwiewamy wszystkie wątpliwości!
undefined
03.12.2024
Jak przygotować dom na przyjęcie nowego zwierzęcia domowego
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Przyjęcie nowego zwierzęcia do domu to wielka decyzja, która wiąże się z wieloma emocjami. Niezależnie od tego, czy mówimy o psie, kocie, gryzoniu czy ptaku, przygotowanie odpowiedniego środowiska w domu jest kluczowe, aby zarówno zwierzę, jak i jego opiekunowie czuli się komfortowo i bezpiecznie. Jak zatem krok po kroku przygotować dom na przyjęcie nowego pupila i jakie akcesoria będą niezbędne w codziennej opiece?
undefined