Wakacje Adelki

Pogoda zepsuła się już pierwszego dnia wakacji. Zamiast na plażę zabraliśmy więc Adelkę do Wilczego Szańca (czyli wojennej kwatery Adolfa Hitlera). Ruiny bunkrów położone są w gęstym lesie nieopodal Kętrzyna. Ich zwiedzanie zajmuje co najmniej godzinę, ale Adelka dzielnie przemaszerowała całą drogę.  Spacer po lesie w padającym deszczu w przypadku yorka oznacza jednak, że… jest cały ubłocony. W łazience na terenie Wolfsschanze jest tylko lodowata woda. Domyć się w niej psa nie dało… Ale pies niespecjalnie był tym zmartwiony. Zwłaszcza, że po drodze spotkał kilku swoich kumpli – i to z różnych krajów, m.in. owczarka podwójnie niemieckiego (nie dość, ze rasowy toz Niemiec), wyżła z Francji, i krajowego yorka.

Miłe zaskoczenie na koniec zwiedzania. Na drzwiach restauracji kartka „zwierzęta mile widzane”, a w menu nawet przysmaki dla psa!

Psia ciekawostka historyczna. W czasie wojny na terenie Wilczego Szańca mieszkała najlepsza przyjaciółka Adolfa Hitlera, czyli suczka owczarka niemieckiego Blondi. Wódz III Rzeszy chadzał z nią na spacery pomiędzy bunkrami. Według naszego przewodnika za jej sprawą Hitler jedyny raz w życiu publicznie płakał. Płakał? Nie on ryczał! Było to chwilę po tym, gdy się z nią pożegnał. Ludzkie uczucia w zbrodniarzu? Nie do końca, bo to on właśnie kazał ją otruć, dzień przed tym jak sam popełnił samobójstwo…
tj