27.11.2019
Byli przekonani, że szczeniak padł ofiarą żartu. Okazało się, że jego brwi są… prawdziwe!
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Pies z domalowanymi brwiami? Tak początkowo pomyśleli wolontariusze schroniska. Prawda okazała się jednak zupełnie inna…
fot. www.instagram.com/p/B5O8vmRozAS
Każdy pies jest wyjątkowy. Ten jednak wyróżniał się czymś jeszcze – miał swój unikatowy znak. Chociaż początkowo wiódł samotne życie na rosyjskich ulicach, to szybko stał się jednym z wielu podopiecznych lokalnego schroniska, w którym wzbudził największe zainteresowanie. Co takiego jest w tym zwierzęciu, że przykuwa uwagę każdej osoby? Wszystko dlatego, że to niezwykły pies… z brwiami!
Ofiara żartu?
Na rosyjskich ulicach w mieście Brack błąkał się zaledwie 10-dniowy szczeniak. Pewnego dnia piesek, wędrując w poszukiwaniu jedzenia, picia czy schronienia, natknął się na parę, która zawiozła zwierzę do lokalnego schroniska. Tam pieska przebadano i ustalono, że to suczka. Uwagę wszystkich pracowników fundacji przykuł jednak nietypowy wygląd szczeniaka – brwi, które do złudzenia kształtem przypominały te ludzkie!
Wolontariusze byli przekonani o tym, że suczka padła ofiarą żartu. Postanowili ją wykąpać, jednak czarne kreski nad oczami nie tylko nie znikały, ale też nie zmieniały swojego odcienia.
Brwi suczki są prawdopodobnie znakami odziedziczonymi po rodzicach. Miejsca na skórze, gdzie znajdują się brwi, są całkowicie czarne, a reszta ciała jest biała – czytamy na borenpanda.com.
Pies z brwiami przypomina meksykańską artystkę?
Wolontariusze nadali suczce imię Frida, ponieważ – jak sami tłumaczyli – dopatrzyli się w niej podobieństwa do meksykańskiej artystki Fridy Kahlo. Zdjęcia szczeniaka, które zostały opublikowane w internecie, wzbudziły ogromne zainteresowanie. Dużo osób wyrażało chęć adopcji suczki, jednak wszyscy ostatecznie rezygnowali. Suczka trafiła w końcu na Oksanę, która pokochała ją od pierwszego wejrzenia. Nowa opiekunka postanowiła zmienić szczeniakowi imię na Betty.
Chociaż początki życia Betty nie były usłane różami, to bardzo się cieszymy, że ostatecznie znalazła dom przepełniony miłością. Jesteśmy ciekawi, czy wy również – tak jak wolontariusze schroniska – widzicie podobieństwo suczki do malarki Fridy Kahlo? Koniecznie napiszcie o tym w komentarzu!
źródło: www.boredpanda.com | zdjęcie główne: www.instagram.com
Zobacz powiązane artykuły
27.06.2025
Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.
undefined
24.06.2025
"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!
undefined
13.06.2025
Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.
undefined