W maju 2017 roku Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt interweniował w gospodarstwie w Kromnowie. W pomieszczeniu gospodarczym przetrzymywane były na uwięzi trzy psy, a piętro wyżej dwa koty. Ustalono, że dzieje się tak od ośmiu lat. Podjęto więc decyzję o ich odebraniu. Teraz decyzją wójt gminy psy wrócą do właścicieli.
Zwierzęta przez wiele lat nie opuszczały miejsca, w którym bytowały – zmuszone były spać we własnych odchodach. Posadzka, po której chodziły, miała konsystencję plasteliny, zaś warstwa odchodów w niektórych miejscach mogła sięgać nawet 30 cm. W miejscu ich przebywania znajdowało się wiele śmieci oraz niebezpiecznych przedmiotów – tak sytuację czworonogów opisali przedstawiciele inspektoratu na dioz.org.pl.
W miejscu, gdzie znajdowały się zwierzęta, dało się wyczuć silny odór amoniaku. Trudno się dziwić, skoro nikt tam nigdy nie sprzątał odchodów zwierząt. One same zaś nie opuszczały pomieszczenia.

Zwierzęta wrócą do właścicieli
Pod koniec listopada Zofia Świątek, wójt gminy Stara Kamienica, po rozpoznaniu zawiadomienia Dolnośląskiego Inspektoratu podjęła decyzję, że odmawia odebrania zwierząt i obciążenia właścicieli kosztami transportu, utrzymania i leczenia. Oznacza to, że psy wrócą do właścicieli.
DIOZ zwraca uwagę, że przy wydawaniu decyzji wójt Zofia Świątek zdawała się nie zwracać uwagi na opinie weterynaryjne, z których jasno wynika, że zwierzęta były chore i skrajnie zaniedbane. Poza tym właścicielka zwierząt usłyszała zarzut znęcania się nad zwierzętami – piszą na dioz.org.pl.
Właścicielka twierdzi z kolei, że dbała o zwierzęta, dawała im jedzenie i wodę, a także wyprowadzała na zewnątrz. Brud panujący w pomieszczeniach tłumaczy tym, że zwierzęta wciąż coś targały.

Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt złożył od decyzji wójt Zofii Świątek odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Jeleniej Górze.