04.10.2020
Niezwykła moc przyjaźni! Niewielki psiak pomógł dużemu odzyskać równowagę
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Co takiego może łączyć wyżła weimarskiego i jamnika miniaturowego? Niezwykła więź! Arnold i Frank są przykładem na to, że wśród psów też istnieje prawdziwa przyjaźń.
fot. www.instagram.com/arnoldandfrank
Ta australijska psia para przyjaciół wygląda razem naprawdę uroczo. Arnold i Frank – bo o nich mowa – są nierozłączni. Ale za ich wspaniałą przyjaźnią kryje się coś więcej. Niewielkich rozmiarów Frank daje bowiem ogromne wsparcie psychiczne dużo większemu od niego Arnoldowi. Koniecznie poznaj ich historię!
Arnold i Frank – niezwykła moc przyjaźni
Arnold to piękny przedstawiciel rasy wyżeł weimarski. Ten postawny psiak zmaga się nie tylko z lękiem separacyjnym. Pewne zdarzenie odbiło się na jego psychice, kiedy był jeszcze szczeniakiem. Został on wówczas poważnie zaatakowany przez dorosłego owczarka niemieckiego. Jak przyznaje Carolyn Manalis, opiekunka Arnolda, fizyczne rany zagoiły się dość szybko, jednak pies wciąż cierpiał psychicznie.
Arnold stał się bardziej płochliwy i źle reagował zwłaszcza w obecności dużych i szczekających psów. Wtedy w domu pojawił się niewielkich rozmiarów jamnik miniaturowy. Carolyn zaadoptowała Franka, który bardzo szybko zajął się zlęknionym Arnoldem i dodawał mu otuchy na każdym kroku.
Więź tych dwóch psów jest po prostu niesamowicie piękna. Mają bardzo silną relację, kochają się i wspierają się nawzajem. Jeśli któryś z nich skomle, drugi znajduje się przy nim w pół sekundy, by sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Ich miłość jest bezwarunkowa. Nie ma znaczenia ani różnica wielkości, ani rasy – powiedziała Carolyn Manalis.
Udokumentowana przemiana
Tak pięknej pary przyjaciół nie mogło zabraknąć na Instagramie. Losy tej dwójki śledzi ponad 10 tysięcy osób. Carolyn założyła swoim pupilom profil na Instagramie, aby dokumentować wpływ małego Franka na dużego Arnolda. Nie spodziewała się jednak, że ich wspólne przygody podbiją serca tylu internautów.
Frank pomógł Arnoldowi odzyskać pewność siebie, pokazując mu, że podczas wszelkich zabaw nie zawsze zostanie ranny czy zaatakowany. Towarzystwo małego przyjaciela do psot okazało się dla Arnolda doskonałą terapią – podkreśla Carolyn.
Ta przyjaźń jest idealnym dowodem na to, że wygląd czy wiek nie mają znaczenia przy nawiązywaniu więzi, zwłaszcza tej prawdziwej.
źródło: www.boredpanda.com | zdjęcie główne: www.instagram.com/arnoldandfrank
Zobacz powiązane artykuły
07.05.2025
Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.
undefined
04.05.2025
Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?
undefined
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined