24.11.2014

Brylancik – bohater codzienności

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Nie uratował dziecka z płonącego domu i nie odnalazł w lesie zziębniętego turysty. Zamiast tego przemierza ulice dużego miasta. Wsiada i wysiada z autobusów, przechodzi na pasach, wsiada do wind, wchodzi do sklepów, urzędów i banków. Pewny siebie, spokojny i skoncentrowany. Dostrzegający toczące się wokół życie, ale od niego odizolowany swoją misją. Biszkoptowy labrador Bryś, czyli, jak mówi o nim właścicielka Asia – Brylancik.

fot. Konrad Piskała

Bryś w jakiś sposób wie, że od niego zależy życie, a na pewno zdrowie jego właścicielki. Jest certyfikowanym psem przewodnikiem, wyszkolonym przez Fundację Vis Maior. W specjalnej uprzęży – szorkach z pałąkiem – towarzyszy Asi niemal wszędzie. I ma trudniejsze zadanie niż inne psy przewodnicy osób niewidomych, bo Asia cierpi też na porażenie i ma trochę kłopotów z poruszaniem się.

ulica_img_7043.jpg

Otworzył przed Asią inny świat
Asia przyznaje, że labrador nie tylko zastępuje jej wzrok, ale pomaga jej także utrzymywać równowagę. – Bryś chodzi równo i pewnie – mówi Asia. – Stałe napięcie szorek, które odczuwam, bardzo mi pomaga podczas wędrówki po ulicy – tak, jakby pies był dla mnie stałym punktem odniesienia. Na początku, gdy dopiero uczyłam się chodzić z psem przewodnikiem, bardzo trudne było dla mnie pozbycie się białej laski. Myślałam: Nie dam rady, jak tu chodzić bez laski? Ale po niedługim czasie poczułam niezwykłą swobodę. Dzięki Brysiowi omijałam przeszkody bez wysiłku, nie musiałam ich wyszukiwać laską i opukiwać. Czułam, że coś mijam, ale nawet nie musiałam się interesować, co! Tak szybko i pewnie szliśmy ulicą. Pamiętam swój zachwyt, gdy pies pierwszy raz ostrożnie sprowadził mnie na bok, by uniknąć kolizji z pędzącym rowerzystą. Otworzył się przede mną inny świat!

przystanek_img_7093.jpg

Choć łapa krwawi, pracuje
Bryś poważnie podchodzi do swoich obowiązków. Nawet jeśli ich wypełnienie miałoby oznaczać uszczerbek na zdrowiu. Ot, niedawno wysiadali z Asią z pociągu. Nikt chyba nie lubi ażurowych stopni prowadzących do wagonów, a w tym nielubieniu przodują panie na obcasach i… psy. Jak się okazuje słusznie, bo właśnie na takim stopniu Bryś zerwał sobie pazur. No ale prowadził swoją panią i to w trudnym terenie – więc niczego po sobie nie pokazał i dzielnie wędrował dalej… obficie brocząc krwią z pokaleczonej łapy. Dopiero mijający idącą parę przechodzień powiedział Asi, co się stało, a także pomógł jej dotrzeć do weterynarza. Mało tego, pomagał trzymać psa podczas bolesnego zabiegu docinania zerwanego pazura, a potem wspólnie chodzili na wszystkie wizyty kontrolne.

schody_img_7107.jpg

Nie słucha właścicielki dla jej dobra
Na psie przewodniku trzeba polegać w pełni. W końcu zastępuje osobie niewidomej oczy. Asia zdziwiła się, kiedy po wydaniu polecenia „naprzód!”, poczuła nagły opór Brysia. „Nie!” – zasygnalizował pies. Nim zdążyli się o to na dobre pokłócić, Asia poczuła nagle tuż przed sobą pęd powietrza i dopiero wtedy usłyszała ruszający tramwaj, który, jak sądziła, dopiero miał otwierać drzwi na przystanku. Tymczasem motorniczy postanowił pojechać dalej i tylko Bryś się zorientował w jego zamiarach. Wykazał się tak zwanym świadomym nieposłuszeństwem, zachowaniem bardzo cenionym u psów przewodników. Choć taki pies zazwyczaj ma wykonywać wszystkie polecenia swojego pana i być mu w pełni podporządkowany, to jednak w przypadku złej oceny sytuacji przez człowieka powinien odmówić wykonania komendy, gdyby miało to narazić osobę, której pomaga, na niebezpieczeństwo.

praca_img_6965.jpg

Woli naleśniki zamiast chleba
Życie z Brysiem to nie tylko poczucie bezpieczeństwa, to także ciąg zabawnych zdarzeń. Jak wtedy, gdy Asia wprowadziła się do nowego mieszkania. Nowa okolica, nowe trasy, całkiem inne niż dawniej przeszkody i pułapki na ulicach… Przyzwyczajenie się do nich trochę trwa.

Asia dowiedziała się od sąsiadów, że za rogiem jest mała piekarnia. Tylko jak do niej trafić? Zaopatrzona w topograficzne wskazówki wyruszyła na poszukiwania. Bryś prowadził ją zgodnie z tym, o co go prosiła, ale w miarę, jak zbliżali się do celu, zaczął wykazywać nadzwyczajny entuzjazm. Gdy w końcu otworzyli drzwi sklepu, Brysiowy ogon omal nie odpadł od wywijania. Wszystko niby się zgadzało, tylko zapach… choć ewidentnie przyjemny i apetyczny, jakoś nie kojarzył się z piekarnią. No i słusznie, wspólnymi siłami trafili bowiem do… naleśnikarni. Bryś uważał, że to bardzo miła pomyłka. I w ogóle to miejsce jest niezbędne na mapie ich wspólnych wędrówek.

brys_img_7004.jpg

Zejdźmy na psy
Asia prowadzi blog w internecie. A właściwie prowadzą go wraz z Brysiem, bo Brysiowe wpisy stanowią pokaźną część jego zawartości w kategorii „Zejdźmy na psy”.

Nic dziwnego, że jako doświadczony bloger Bryś pomaga też prowadzić inny internetowy pamiętnik, blog fundacji Pies Przewodnik. Do niedawna pisywali w nim razem z bardzo doświadczonym przewodnikiem Redem, który niedawno przeszedł na psią emeryturę, i tak to Bryś pozostał w sferze blogowej sam.

Dzięki swym blogowym notatkom Asia stara się przekazać czytelnikom zasady pomocy osobom niewidomym. Pisze też o życiu z perspektywy psa przewodnika. Bardzo wyjątkowego psa, który ma o wiele więcej pracy, o wiele więcej odpowiedzialności niż jego pobratymcy i który jest jednak bardzo szczęśliwym zwierzakiem. Pozostał bowiem Bryś pogodnym, energicznym i… łakomym psem, takim jakim był zawsze.

Gdyby zdarzyło się Wam spotkać Asię i Brysia, popatrzcie na nich – to najbardziej uśmiechnięta i optymistyczna para kumpli w naszym mieście! Ale nie przeszkadzajcie im w ich wędrówce. Głaskanie lub zaczepianie rozprasza Bryśka, a przecież to bardzo zajęty psi bohater. Bohater codziennego dnia.

Paulina Łukaszewska

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

04.07.2025

Ciężkie chwile po tragedii w Ząbkach: mieszkańcy poszukują swoich pupili

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

W czwartek, 3 lipca, po godz. 19 w podwarszawskich Ząbkach doszło do pożaru w jednym z budynków na osiedlu przy ulicy Powstańców. Ogień momentalnie objął cały dach i rozprzestrzenił się dalej, powodując ogromne zniszczenia. Ponad 500 osób w ułamku sekundy straciło dach nad głową, a teraz mierzą się z kolejną tragedią – poszukują swoich zwierząt.

null

undefined

27.06.2025

Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.

null

undefined

24.06.2025

"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!

kampania "Nie porzucaj, tez mam uczucia"

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się