30.06.2010

Dana tęskni za trawą

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Jest żołnierzem. Profesjonalistą. Ma na imię Dana - jest psem wyszkolonym do poszukiwania materiałów wybuchowych, broni i amunicji.

fot. Adam Roik

Gdybyście spotkali ją w Warszawie zobaczylibyście tylko przyjaznego i radosnego, pięknego labradora o jasnej maści i wielkich ciemnych oczach. Ale ona na co dzień mieszka w Afganistanie. Jest maskotką w bazie Ghazni, wykonuje ciężką, saperską robotę i sporo już przeszła w swojej kilkuletniej, żołnierskiej  karierze.

Dana jest jednym z siedmiu psów służących w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Afganistanie.  Jej specjalnością jest wykrywanie broni i materiałów wybuchowych. To ciężka praca. Latem w Afganistanie jest naprawdę bardzo gorąco, a suczka musi wykonywać swoje obowiązki także w pełnym słońcu. Psy szybko się męczą, gdy jest im gorąco, a przecież zadania, które Dana wykonuje wymagają wyjątkowo dużo skupienia i koncentracji (pewnym udogodnieniem są specjalne kamizelki chłodzące dla psów, ale niestety w Polsce  nie można kupić).

Dana jest dzielna i wytrwała. Ze swoim przewodnikiem sierż. Mirosławem Lisem stanowią zgrany team. Przewodnik bacznie obserwuje działanie psiego partnera. Tylko on, znając doskonale jej zachowanie potrafi rozpoznać, czy Dana coś wykryła.

Lis ze swoją Daną poznał się prawie 4 lata temu. Początki szkolenia były trudne dla obojga. Ćwiczenia były bardzo intensywne, zmęczenie dawało się we znaki, ale to doświadczenie pozwoliło im się lepiej poznać i… zaprzyjaźnić. Teraz nie odstępują siebie na krok. O tym, że mogą na siebie liczyć w każdej sytuacji przekonali się, nie po raz pierwszy, dwa tygodnie temu. W czasie powrotu z patrolu pojazd, którym się przemieszczali najechał na ładunek wybuchowy. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało, ale huk, dym i kurz był ogromny. Pierwsza myśl sierżanta Lisa: „Gdzie mój pies?” Dana doznała stłuczenia tylnej łapy, co na kilka dni ją unieruchomiło. Mimo to, bezpośrednio po wybuchu, bez względu na ból i stres pomagała w przeszukiwaniu terenu. „To zuch” – mówią o niej zgodnie członkowie załogi.
Dana wróciła już do zajęć. Jest jak zwykle dzielna i zaangażowana. I jak zwykle dopisuje jej apetyt. „Muszę uważać na jej wagę. Ma tendencję do tycia.” – mówi przewodnik. Mimo to poza suchą karmą sprowadzoną z Polski przynosi jej ze stołówki ulubione smakołyki: wołowinę, czasem jajka. Jednak ukochanym daniem psiego sapera jest zwykły, a jakże pyszny, domowy rosół.

Poza patrolami Dana bierze udział w przeszukiwaniu pojazdów wjeżdżających do bazy. Szuka materiałów wybuchowych i broni. Jest nieomylna. Co ciekawe, podczas wspólnych patroli z afgańska armią i policją zauważalna jest zmiana ich postawy w stosunku do „psich żołnierzy”. Początkowa niechęć przechodzi w niedowierzanie, a następnie w zainteresowanie. W tutejszej kulturze pies traktowany jest jako zwierzę nieczyste. Afgańczycy, którzy mają możliwość obserwowania psów podczas pracy, zmieniają swoje opinie. Dana, jak mówi jej przewodnik: „kupuje ich swoim sprytem i inteligencją.”
   
Sierż. Lis decydując się na służbę w funkcji przewodnika psiego żołnierza, musiał jednocześnie zgodzić się na pełną dyspozycyjność – w kwestii systematycznych wyjazdów na misje pokojowe i stabilizacyjne. VII zmiana w Afganistanie jest jednocześnie jego szóstą misją. Pytany o to,  czego brakuje mu w Afganistanie mówi: „Mi rodziny, a Danie – trawy! Gdy wracamy tarza się w zieleni i wariuje jak szalona!” „Jestem pewien, że tęskni też za wodą. Pływa lepiej niż olimpijczyk” – dodaje z uśmiechem.

Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

21.11.2024

Zrób coś wyjątkowego na Święta – dołącz do akcji #CharytatywnaChoinka!

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Święta to czas, kiedy obdarowujemy bliskich prezentami i dzielimy się ciepłem. A co z tymi, którzy nie mają rodziny ani domu? Dzięki akcji #CharytatywnaChoinka, organizowanej przez Fundację Sarigato w ramach projektu „Karmimy Psiaki”, każdy z nas może sprawić, że zwierzęta w schroniskach poczują magię Świąt. To już siódma edycja tej wyjątkowej inicjatywy, w której pomagamy czworonożnym podopiecznym z całej Polski.

#CharytatywnaChoinka

undefined

07.11.2024

Co warto kupić dla pupila? Poradnik zakupowy!

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Zwierzęta domowe mają dobroczynny wpływ na ludzi. Badania dowodzą, że kontakt z czworonogami redukuje stres, pozwala rozładować napięcie, zachęca do aktywności fizycznej. Zwierzęta uczą swoich opiekunów empatii, okazywania uczuć. Miłości psa czy kota nie do się porównać z niczym innym, pupile kochają bezwarunkowo.

null

undefined

28.10.2024

"Postaw na łapy. Dosyp coś od siebie"! Ruszyła akcja wsparcia zwierząt z terenów powodziowych

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Już dziś dobiega końca akcja, w której Radio 357 i marka Biofeed połączyły siły, by wesprzeć zwierzęta w schroniskach dotkniętych skutkami powodzi w Polsce. Inicjatywa zakłada, że każde 15 zł przekazane przez patronów radia, to kilogram karmy przekazany przez darczyńców, a BIOFEED dokłada od siebie drugi kilogram!

postaw na łapy, akcja pomocy zwierzętom z terenów powodziowych

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się