21.01.2022
Bezpański pies uratował 10-latkę podczas burzy śnieżnej. Wtuliła się w jego ciepłe ciało
Joanna Żołnierkiewicz
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To jedna z tych historii, w których instynktowne bezinteresowne zachowanie zwierzęcia ratuje człowiekowi życie.
Fot. Shutterstock
W ubiegłym tygodniu zaginięcie dziesięciolatki z Uglegorska na wyspie Sachalin – Wiktorii Zarubiny – było na nagłówkach w wielu rosyjskich mediach. Dziewczynka nie wróciła – jak co dzień – do domu po powrocie ze szkoły, czym zaniepokoiła rodziców. Natrafiła na szalejącą niebezpieczną burzę śnieżną. W akcje poszukiwawcze dziesięciolatki włączyły się policja, inne służby oraz wolontariusze. Odnaleziono ją dopiero po 18 godzinach od zgłoszenia zaginięcia. Przetrwała burzę śnieżną dzięki bezpańskiemu psu.
Utrudnione poszukiwania przez panujące warunki atmosferyczne
Służby ratownicze i wolontariusze przez 18 godzin przeszukiwali okoliczne parki, place zabaw, podwórka i domy, głośno wołając dziewczynkę. Czas uciekał, a obawy o życie dziesięciolatki rosły z minuty na minutę. Nie pomagały warunki atmosferyczne – szalejąca burza śnieżna skutecznie utrudniała akcję poszukiwawczą. Widoczność była znikoma przez śnieżycę, zaczęły tworzyć się zaspy, a temperatura spadła do około -11°C.
Szczęśliwy finał poszukiwań dziesięciolatki z Uglegorska
Zaginioną dziewczynkę odnaleziono całą i zdrową o 7.30 następnego dnia. Dziesięciolatka przetrwała burzę śnieżną pod niskim balkonem w bloku oddalonym od jej miejsca zamieszkania zaledwie pół kilometra. Towarzyszył jej bezpański pies. Jak się okazuje, bezdomny psiak ogrzewał zmarzniętą Wiktorię swoim ciałem, czym uratował jej życie. Dziesięciolatka była cały czas w niego wtulona, leżąc z nim na materacu.
Policjanci poinformowali media o tym, że zaginiona przestraszyła się burzy śnieżnej i postanowiła przeczekać ją pod balkonem jednego z bloków. Nie czuła się osamotniona, ponieważ miała towarzystwo bezpańskiego psa. I to właśnie on został bohaterem całej historii. Pozwolił dziewczynce przytulić się do siebie, by nie zamarzła. W ten sposób przeżyła całą niebezpieczną śnieżną noc.
Jeden z wolontariuszy – Anatolij Iwanow – stwierdził, że to prawdziwy cud. Przyznał się, że w miarę upływu czasu przestawał wierzyć w to, że dziewczynka przeżyje tak koszmarną burzę śnieżną.
To, że dziewczynka przeżyła przy takiej pogodzie, jest naprawdę cudem. Szukaliśmy jej przez całą noc i nie mogliśmy jej znaleźć. Do rana zaczęliśmy myśleć, że nie znajdziemy jej żywej. Bo jak można przetrwać taki koszmar na zewnątrz – relacjonował Anatolij.
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Dziesięcioletnia Wiktoria z Uglegorska była wyziębiona, miała delikatne odmrożenia i natychmiastowo przewieziono ją do szpitala. Nie stwierdzono jednak żadnego zagrożenia dla życia. Dziewczynka wróciła do domu jeszcze tego samego dnia.
Co się stało z bohaterskim psem? Społeczność chciała go uhonorować za uratowanie Wiktorii, niestety bezdomny zwierzak zaginął.
źródła: tvn24.pl, dailymail.co.uk
Była redaktor prowadząca portali Psy.pl i Koty.pl. Prywatnie opiekunka dwóch nierasowych kotek – Furii i Luny.
Zobacz powiązane artykuły
17.03.2025
Jak się przygotować do adopcji psa ze schroniska? Na te rzeczy musisz zwrócić uwagę
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Nowy członek rodziny nie zawsze reprezentuje gatunek homo sapiens. Zdarza się, że podejmujemy decyzję o powiększeniu grona domowników o reprezentanta gatunku canis lupus familiaris. Fundacja Viva! namawia wszystkich, którzy chcą mieć psa, aby go nie kupować, ale zdecydować się na adopcję zwierzęcia ze schroniska.
undefined
04.02.2025
Makabryczne odkrycie w Warszawie – martwy pies w koszu na śmieci. Trwa dochodzenie
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Na warszawskiej Woli dokonano wstrząsającego odkrycia – w śmietniku na placu zabaw znaleziono martwego psa. Zwierzę miało obrażenia na pyszczku, a okoliczności jego śmierci są niejasne. Sprawą zajmuje się policja i OTOZ Animals, a opiekun suczki przedstawił swoją wersję wydarzeń.
undefined
31.01.2025
30-latek udusił psa workiem. Tłumaczył, że „nie chciał, by męczył się w schronisku”
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Mieszkańcy Wałbrzycha dokonali makabrycznego odkrycia – w lesie znaleziono martwego psa ze związanymi łapami i workiem foliowym na głowie. Policja szybko ustaliła sprawcę, którym okazał się 30-letni mężczyzna. Jego tłumaczenie szokuje.
undefined