23.06.2005
Dzwońcie na 997
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Czat z Kariną Schwerzler, inspektorem Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w województwie świętokrzyskim
fot. Shutterstock
Czytałem o człowieku ze Starachowic, który robił smalec z psów. Czy znane są Pani szczegóły tej sprawy?Tak – złożyłam w lokalnym posterunku policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
W ilu sprawach sądowych dotyczących ochrony zwierząt Pani uczestniczyła?
Przeprowadziłam jako oskarżyciel posiłkowy 20 spraw sądowych. Kilka następnych prowadzę lub są w przygotowaniu. Mój numer telefonu jest dostępny w lokalnych gazetach.
Działa Pani w pojedynkę czy z kimś współpracuje?
Działam właściwie sama, w ramach TOZ-u.
Otrzymuje Pani jakieś wynagrodzenie?
Nie, moja praca to wolontariat. Cały czas dokładam z własnej kieszeni.
Ile interwencji musi Pani podejmować w ciągu miesiąca?
Kilkanaście, a czasem – kilkadziesiąt.
Jak na Pani działalność patrzą politycy?
Politycy ze Starachowic patrzą nieprzychylnie, gdy ktoś próbuje zburzyć ich państwo w państwie. W Warszawie jest inaczej – politycy w Sejmie starają się zawsze znaleźć dla mnie czas.
Czy polskie kary za znęcanie się nad zwierzętami są łagodniejsze od europejskich?
Oczywiście. Przykładowo w Niemczech i Austrii w ostatnim czasie zaostrzono kary za znęcanie się nad zwierzętami, a ponadto Niemcy, jako jedyny kraj, wpisały ochronę praw zwierząt do swojej konstytucji.
Czy uważa Pani, że polskie prawo wystarczająco chroni zwierzęta?
Nie chroni. Nie ma przepisów wykonawczych do ustawy, gminy zupełnie nie radzą sobie z problemem bezdomnych zwierząt. Nie mają opracowanych programów walki z bezdomnością i nie wiedzą, jak reagować w sytuacjach kryzysowych, np. potrącenia psa.
A co należy zrobić widząc potrąconego psa?
W godzinach urzędowania – zgłosić Urzędowi Miasta, Inspekcji Weterynaryjnej, Straży Miejskiej lub organizacjom prozwierzęcym, które działają na danym terenie. Ponadto przez 24 godziny możemy dzwonić pod nr 997, gdyż policja jest zobowiązana do interwencji.
A jeśli odmówi, wymawiając się „ważniejszymi sprawami”?
Trzeba wówczas napisać skargę do wyższej instancji, np. do komendy wojewódzkiej (w skardze należy podać nazwisko policjanta, który odmówił interwencji i jego nr służbowy). Radzę wszystkim dzwonić na nr 997, gdyż rozmowy te są nagrywane, komendant je odsłuchuje i jest to podstawa do napisania skargi.
Czy gminy mają obowiązek opieki nad bezdomnymi zwierzętami?
Art. 11 pkt. 1 ustawy o ochronie zwierząt mówi, że „zapewnianie opieki bezdomnym zwierzętom oraz ich wyłapywanie należy do zadań własnych gmin”.
Czy zna Pani jakieś dobre programy zwalczania bezdomności zwierząt realizowane przez gminy?
W Kielcach dobrze układa się współpraca Urzędu Miasta z TOZ-em. UM przekazuje bezpłatnie talony na sterylizację bezdomnych zwierząt. W szkołach odbywają się pogadanki na temat zwierząt.
Wakacje to okres masowego pozbywania się zwierząt. Czy władze gmin są na to przygotowane?
Pytanie retoryczne – oczywiście nie są przygotowane.
Alarmujące są doniesienia o patologicznych układach w gminach, gdy hycel za wyłapanie zwierzęcia otrzymuje więcej niż schronisko na dożywotne utrzymanie go! Rzeczywiście tak jest?
To prawda. Przykładem jest hycel ze Starachowic, który obsługuje kilkanaście gmin (w woj. świętokrzyskim jest jedno legalnie działające, przepełnione schronisko, które nie przyjmuje już zwierząt). Hycel ten nie współpracuje z lekarzem weterynarii, nie rozlicza się z wyłapanych psów, łamiąc przepisy ustawy o ochronie zwierząt i umów zawieranych z gminami (według tych umów musi oddać wyłapanego psa do schroniska). Złożyłam przeciwko niemu pismo procesowe do Prokuratury Rejonowej w Starachowicach.
Czy ogólnopolska sterylizacja rozwiązałaby problem bezdomności zwierząt?
Bardzo by pomogła w jego rozwiązaniu.
Nie sądzi Pani, że gdy ktoś w mieszkaniu przetrzymuje wiele zwierzaków w celu poprawienia ich bytu, to często warunki są tam gorsze niż w schroniskach?
Taka sytuacja nie jest dobra, ale często bywa jedynym rozwiązaniem – szczególnie tam, gdzie gmina zrzuca obowiązek opieki nad zwierzętami na osoby prywatne lub dzwoni po hycla.
Czy rzeczywiście to gminy powinny być odpowiedzialne za bezdomne zwierzaki? Może raczej powinien powstać jakiś projekt nadzorowany przez władze centralne?
To powinna być ogólnopolska inicjatywa, sygnowana przez rząd RP. Zdaję sobie sprawę, że gminy, szczególnie te małe, nie mają funduszy na programy walki z bezdomnością. Z drugiej strony, gmina może opracować program walki z bezdomnością na podstawie ustawy o ochronie zwierząt, która obejmowałaby np. usypianie ślepych miotów, akcje adopcyjne i sterylizację zwierząt.
Czy to słuszne, że wobec przepełnienia schronisk za wzięcie stamtąd zwierzęcia trzeba płacić?
Tak – przecież schronisko też musi z czegoś żyć.
Myśli Pani o powołaniu jednej, silnej organizacji prozwierzęcej?
Chcę powołać Biuro Lobbingu Prozwierzęcego, które będzie się zajmowało edukacją, lobbowaniem w parlamencie, monitorowaniem spraw sądowych. Chciałabym też uruchomić 24-godzinny interwencyjny telefon, gdzie ludzie mogliby zgłaszać interwencje z całej Polski.
Skąd zamierza Pani wziąć pieniądze na Biuro?
Od osób prywatnych – kilka już zaoferowało pomoc). Jeżeli Biuro się rozwinie, chciałabym wystąpić o dotacje unijne i o zarejestrowanie jako organizacji pożytku publicznego. Prowadziłabym też zbiórki publiczne.
Ma Pani jakiś pomysł na edukację naszego społeczeństwa w sprawach zwierząt?
Dobrze byłoby obowiązkowo wprowadzić w szkołach edukację prozwierzęcą (konieczna byłaby współpraca z Ministerstwem Edukacji).
Co Pani sądzi o wypowiedzi pani Doroty Sumińskiej w sobotnim „TeleKurierze”? Wiele osób jest oburzonych!
Ja też. Nie można usypiać psów tylko dlatego, że są stare i brzydkie.
Ile ma Pani zwierząt?
Opiekuje się około. 50 psami (są umieszczone u różnych ludzi), sama mam kilkanaście. Wszystkie pochodzą z interwencji, były potrącone lub znalezione w lasach. To najlepszy dowód, że gminy nie radzą sobie z problemem bezdomności.
W jaki sposób można Pani pomoc?
Wpłacając pieniądze na konto TOZ-u Kielce: Deutsche Bank SA 55 1910 1019 2004 4200 3121 0001 z dopiskiem „Karina – sąd”.
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
21.11.2024
Zrób coś wyjątkowego na Święta – dołącz do akcji #CharytatywnaChoinka!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Święta to czas, kiedy obdarowujemy bliskich prezentami i dzielimy się ciepłem. A co z tymi, którzy nie mają rodziny ani domu? Dzięki akcji #CharytatywnaChoinka, organizowanej przez Fundację Sarigato w ramach projektu „Karmimy Psiaki”, każdy z nas może sprawić, że zwierzęta w schroniskach poczują magię Świąt. To już siódma edycja tej wyjątkowej inicjatywy, w której pomagamy czworonożnym podopiecznym z całej Polski.
undefined
07.11.2024
Co warto kupić dla pupila? Poradnik zakupowy!
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Zwierzęta domowe mają dobroczynny wpływ na ludzi. Badania dowodzą, że kontakt z czworonogami redukuje stres, pozwala rozładować napięcie, zachęca do aktywności fizycznej. Zwierzęta uczą swoich opiekunów empatii, okazywania uczuć. Miłości psa czy kota nie do się porównać z niczym innym, pupile kochają bezwarunkowo.
undefined
28.10.2024
"Postaw na łapy. Dosyp coś od siebie"! Ruszyła akcja wsparcia zwierząt z terenów powodziowych
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Już dziś dobiega końca akcja, w której Radio 357 i marka Biofeed połączyły siły, by wesprzeć zwierzęta w schroniskach dotkniętych skutkami powodzi w Polsce. Inicjatywa zakłada, że każde 15 zł przekazane przez patronów radia, to kilogram karmy przekazany przez darczyńców, a BIOFEED dokłada od siebie drugi kilogram!
undefined