02.06.2011

Frisbee we Wrocławiu

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

W ostatni weekend maja Wrocławiem zawładnęły latające psy. W Parku Południowym odbyły się drugie eliminacje Dog Chow Disc Cup 2011. Wzięli w nich udział zawodnicy z Czech, Niemiec i Polski.

fot. Maciek Sobczak



Zawodników oceniało międzynarodowe jury, w którego składzie zasiadła m.in. Pam Martin, amerykańska trenerka psów, zawodniczka flyballu i utytułowana performerka dogfrisbee i canine freestyle.
W kategorii super open freestyle pierwszą lokatę po dwóch dniach zawodów zajęła Paula z We(ł)ną, zawodniczki słynące z wymyślania i wdrażania oryginalnych tricków. W zeszłym roku wraz z dwoma innymi zespołami reprezentowały Polskę na mistrzostwach świata USDDN w Stanach Zjednoczonych. Ich występ wywołał zachwyty publiczności. Z podobną reakcją spotykały się pokazy znanego showmana psich sportów Bartka, który wystąpił aż w trzech konkurencjach z pięcioma psami (dwa własne i trzy pożyczone od rodziny i znajomych). Ostatecznie z Franką – suczką swojej siostry – wygrał super pro toss & fetch (konkurencja polegająca na oddaniu pięciu jak najdalszych, złapanych przez psa rzutów w ciągu 90 sekund), a ze swym psem Tymonem zajął drugie miejsce w super open freestyle. Publiczność zachwycił też występ pięcioletniej Patrycji, która świetnie radziła sobie z prowadzeniem psa niewiele niższego od siebie.
Widowiskową kategorią jest bonsai, czyli freestyle dla mniejszych psów, która ma już swoich liderów i zdobywa coraz więcej sympatii wśród publiczności. We Wrocławiu wygrała ją Agnieszka z Zelówką, suczką bardzo wielorasową, co potwierdza, że w dogfrisbee mogą się bawić wszystkie psy niezależnie od rasy, umaszczenia, długości włosa, wysokości i wagi.
Wrocławska publiczność obejrzała też pokazy specjalne: barwny spektakl dog dancing w wykonaniu Aleny Smolikowej, uczestniczki i finalistki czeskiej edycji programu „Mam talent”, pokazy zaganiania owiec (Piotr Polewski i jego psy), które rok temu oczarowały najmłodszych widzów, a do których w tym roku dołączyły pokazy zaganiania kaczek.
Każdy przybyły do Parku Południowego właściciel psa mógł zasięgnąć porady behawiorystycznej u Andrzeja Kłosińskiego, specjalisty terapii zachowania zwierząt. Dla rosnącej z roku na rok liczby chętnych zorganizowana została szkółka dogfrisbee.
Odbyły się też minizawody we flyballu. Startowało pięć drużyn: mistrzowie i rekordziści Czech – Lavina Alfa, Lavina Beta, mistrzowie Polski – Woof z Wrocławia oraz Unleashed Beta i rekordziści Polski Unleashed Alfa. Zaczęło się od miłego akcentu: Czesi przekazali polskiemu zespołowi pamiątkową tabliczkę w uznaniu pobitego trzy tygodnie wcześniej rekordu Polski (17,45 sek.).
Darek Radomski i Tim Symes tłumaczyli zasady flyballu i prezentowali tajniki treningu. Zawody wygrała Lavina Alfa, drugie i trzecie miejsce zajęli kolejno Unleashed Alfa i Beta, dalej uplasowali się Lavina Beta i Woof.
Polskie drużyny flyballowe wystartują 29-31 lipca na zawodach w Borken w Niemczech. MS-Z
Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

07.05.2025

Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.

null

undefined

04.05.2025

Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?

kaganiec weterynaryjny nie na upał

undefined

23.04.2025

Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.

pies uratowany spod falochronu Kołobrzeg

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się