26.01.2014
Gangster ratuje psy
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Spotkanie z bezdomnym psem odmieniło życie Jamesa „Head” Giulianiego z Brooklynu. Ratując Bruna, uratował siebie, a teraz ratuje kolejne potrzebujące pomocy zwierzaki.
fot. screen OWN
Przez 20 lat James Giuliani jako członek mafii handlował kokainą i marihuaną. Rządził na ulicy i na co dzień stosował przemoc. Broń, wymuszenia to była jego codzienność. Spotkanie z bezdomnym psem zmieniło jednak wszystko, donosi „Huffington Post”.
Gdy znalazł Bruna, ten był chory, wręcz umierający. Po jego skórze pełzały robaki, Giuliani zaopiekował się zwierzakiem i zrobił wszystko, by ten wrócił do zdrowia. Gdy później Bruno odszedł, jego opiekun postanowił zmienić swoje życie. Zerwał z mafią i dziś wraz z żoną ratuje bezdomne psy w okolicy, a także szuka im domów. Prowadzi też The Diamond Collar, czyli zakład fryzjerski dla psów. Tak samo nazywa się też program w telewizji OWN, którego Guliani został bohaterem. Sam mówi, że najważniejsze dla niego jest, by ratować zwierzęta – wszystkie, zawsze i w każdej sytuacji. I wciąż pamięta, że choć to on uratował Bruna, to tak naprawdę Bruno uratował jego. MC
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
07.05.2025
Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.
undefined
04.05.2025
Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?
undefined
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined