13.12.2012
Anioł na czterech łapach ratuje więźniów
Magdalena Ciszewska
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Jest bohaterką programu „Angel dog”, a jej dom od kilku miesięcy to warszawskie więzienie. Roczna Greta pomaga więźniom o skłonnościach samobójczych.
fot. Shutterstock
Normal
0
21
false
false
false
MicrosoftInternetExplorer4
W więzieniu na warszawskiej Białołęce od kilku miesięcy mieszka Greta. Roczny owczarek niemiecki bierze udział w programie „Angel dog” – jego celem jest pomoc więźniom o skłonnościach samobójczych. Przy Grecie miękną dilerzy, złodzieje i mordercy.
W pewnym momencie zrodził się u nas pomysł pracy z psami. Najpierw na podstawie art. 35 ustawy o ochronie zwierząt chcieliśmy zorganizować zajęcia z psami dla skazanych, którzy popełnili przestępstwo przemocy czy znęcania się nad zwierzętami, ale równolegle pojawił się autorski program Agnieszki Żebrowskiej „Angel dog” adresowany do potencjalnych samobójców – wyjaśnia Monika Ciuk-Mitura, młodszy wychowawca działu penitencjarnego w więzieniu na warszawskiej Białołęce.
Greta pomaga warszawskim więźniom
W programie „Angel dog” wszyscy uczestnicy wnoszą jakiś wkład w ułożenie Grety. Podczas półgodzinnych zajęć uczą psa reagowania na różne komendy: stój, siad czy waruj. Spotkania z czworonogiem przyczyniają się do stabilizacji rozchwianej emocjonalnie psychiki więźniów. Dodatkowo zmniejszają poczucie samotności i izolacji, a także zwiększają poczucie własnej wartości.
Greta trafiła na Białołękę jako czteromiesięczny szczeniak i początkowo twórcy programu obawiali się, czy więźniowie jej nie skrzywdzą. Okazało się jednak, że miękną przy niej wszyscy: mordercy, dilerzy narkotyków i złodzieje.
Przebywa u nas skazany na 25 lat więzienia za morderstwo. Od wielu lat nie widział psa – odsiedział ich już 18. Kiedy zobaczył w moim pokoju Gretę, powiedział: „Błagam, chciałbym przynajmniej dotknąć tego psa”. Inny skazany, który uczestniczył w programie, był załamany i rozchwiany emocjonalnie. Po trzech miesiącach terapii zmienił się nie do poznania. W czasie świątecznego widzenia z mamą chciał się nawet przed nią pochwalić, jakie Greta zrobiła postępy. To była wzruszająca scena, gdy Agnieszka Żebrowska przyprowadziła Gretę na salę widzeń – opowiada Monika Ciuk-Mitura.
„Angel dog”
Program „Angel dog” realizowany jest od 2012 r. W zajęciach oprócz Grety uczestniczy także suczka Dżeta (berneński pies pasterski), która jest doświadczonym psim terapeutą.
Terapia z udziałem psów stosowana jest w Polsce m.in. w Areszcie Śledczym w Hajnówce. Jej pomysłodawcy: dogoterapeutka Agnieszka Terechowicz i mjr Roman Paszko, dyrektor aresztu, zostali nominowani do narody „Serce dla zwierząt” (2012) przyznawanej przez redakcję i czytelników miesięcznika „Mój Pies”.
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{
mso-style-parent:””;
font-size:10.0pt;”Times New Roman”;}
Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.
Zobacz powiązane artykuły
03.09.2024
Wspieraj Psich Bohaterów z marką Brit!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Psy towarzyszą nam na co dzień, wnosząc do naszego życia radość, wsparcie i miłość. Wśród nich są również psy ratownicze i przewodnicy, którzy nie tylko oddają nam swoją lojalność, ale także ratują ludzkie życie, często narażając własne zdrowie. Teraz mamy okazję odwdzięczyć się im za ich poświęcenie i pomóc, kiedy sami potrzebują wsparcia.
undefined
27.08.2024
Akcja Łapa w Łapę: Pomóż schroniskom kupując karmę dla swojego pupila!
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Czy wiesz, że twoje codzienne zakupy mogą pomóc bezdomnym zwierzętom? Dzięki akcji "Łapa w Łapę" organizowanej przez BIOFEED ZOO, każdy zakup karmy dla twojego pupila to wsparcie dla schronisk w Polsce.
undefined
22.08.2024
Mysterium dla poznańskich adopciaków
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Pod koniec lipca marka kosmetyczna Mysterium pokazała, że jej serce bije również dla zwierząt! Zespół Mysterium odwiedził poznańskie Schronisko, aby wspomóc podopiecznych czekających na nowe domy. Marka nie przyszła zresztą z pustymi rękami – do placówki trafiło aż ponad 140 kilogramów karmy, która z pewnością ucieszyła niejednego czworonoga.
undefined