10.11.2015

Internauci ratują pitbulkę przed uśpieniem

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Pospiesznie zorganizowana na Facebooku akcja ratowania pitbulki o imieniu Fantasia powiodła się. Łagodną suczkę zaadoptowano wprost z „boksu śmierci”. Serca internautów poruszyło zdjęcie, na którym Fantasia próbuje dzielić się zabawką z towarzyszem niedoli.

fot. Facebook

Profesjonalna fotografka Jo Lyons od pewnego czasu współpracuje ze schroniskiem Renbury Farm Animal Center na przedmieściach Sydney w Australii – robi ładne zdjęcia psów przeznaczonych do adopcji i umieszcza je w internecie, zwiększając ich szanse na znalezienie nowego domu.

Problem w tym, że Renbury Farm, choć zapewnia zwierzakom dobre warunki, należy do tzw. kill shelters – usypia się w nim zwierzęta chore, stare, niesprawne oraz te, których pobyt przekroczył wyznaczony limit czasu. To ostatnie spotkało pitblkę o imieniu Fantasia. Radosna i nieagresywna suczka miała pecha – nikt nie chciał jej przygarnąć. Wobec tego szefowie przytuliska podjęli decyzję o jej uśpieniu. Zamknięto ją w boksie wśród innych nieszczęśników oczekujących na egzekucję.

Do części budynku mieszczącej „cele śmierci” zajrzała pewnego dnia Jo. Nie chciała robić tu zdjęć, wiedząc, że psy, które tkwią za siatką tych boksów, nie mają przed sobą długiego życia.

Jednak tuż po wejściu do pomieszczenia coś przykuło jej uwagę. Zobaczyła, że łaciata pitbulka, której jeden z pracowników schroniska postanowił osłodzić ostatnie chwile, wrzucając do boksu zabawkę, sięga po nią i podaje ją psiemu koledze z boksu obok, zachęcając go do zabawy. Fotografka sięgnęła po aparat i błyskawicznie utrwaliła ten niezwykły widok. Po powrocie do domu czym prędzej wrzuciła zdjęcie na swoją stronę na Facebooku, dodając, że stworzenie na fotografii to pitbulka Fantasia, którą czeka eutanazja w najbliższych dniach.

fantasia_z_zabawka_jo_lyons.jpg

Jo Lyons nie spodziewała się aż tak szybkiego odzewu. Internauci wzruszeni historią suczki założyli na Facebooku wydarzenie „Ratujmy Fantasię” i rozpowszechniali wiadomość o pilnych poszukiwaniach domu dla zagrożonej uśpieniem pitbulki. W końcu uczestnicy wydarzenia… wybrali spośród siebie rodzinę adopcyjną i zebrali pieniądze na pokrycie niezbędnych kosztów.

I tak Fantasia trafiła do pary zwierzolubów, którzy przyjechali po nią z daleka, by zapewnić jej dom tymczasowy. Teraz szuka domu stałego. Nie powinno być z tym kłopotów, bo wielu ludzi chce przygarnąć dzielną suczkę, która do końca zachowała pogodę ducha.

Jest jeszcze jedna dobra wiadomość: towarzysz Fantasii, ten, któremu próbowała umilać życie zabawą, też został adoptowany, dosłownie na chwilę przed wykonaniem wyroku śmierci. PŁ

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

27.06.2025

Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.

null

undefined

24.06.2025

"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!

kampania "Nie porzucaj, tez mam uczucia"

undefined

13.06.2025

Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.

null

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się