15.11.2011

Kalendarz „Mój Pies” 2012

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Miesięcznik „Mój Pies” już po raz szósty wydał wyjątkowy kalendarz, który został stworzony z myślą o właścicielach i miłośnikach czworonogów.

undefined

undefined

Dlaczego ten kalendarz jest tak wyjątkowy? Wyróżnia go kalendarium zawierające daty najważniejszych psich imprez – wystaw światowych i międzynarodowych, zawodów sportowych z udziałem psów, imprez plenerowych.


W pierwszych wydaniach kalendarza prezentowaliśmy psy najpopularniejszych ras, które wybieraliśmy z najlepszych polskich hodowli. W 2010 r. zmieniliśmy formułę i ogłosiliśmy casting na najpiękniejsze kundelki naszych czytelników. Z tysięcy nadesłanych zdjęć jury w składzie: redaktor naczelna, fotograf i grafik wybrało – z niemałym trudem – 13 najbardziej urokliwych mieszańców.

 
W 2011 r. – w odpowiedzi na prośby czytelników – zdecydowaliśmy się powtórzyć formułę kalendarza i znów ogłosiliśmy casting. Zainteresowanie wśród właścicieli czworonogów było nie mniejsze niż w poprzednim roku. Ponownie jury miało niełatwe zadanie, które psy wybrać. Zwycięzców zaprosiliśmy na sesję zdjęciową do Warszawy. Zdjęcia odbywały się w profesjonalnym studiu fotograficznym, które na tę okazję dostosowaliśmy do potrzeb czworonożnych modeli i przygotowaliśmy dla nich miski z wodą, karmę firmy Butcher’s i przysmaki w nagrodę. Do pozowania zachęcały też kolorowe i piszczące zabawki. Zdjęcia wykonała fotograf Celestyna Król – wielka miłośniczka czworonogów, której specjalnością są sesje zdjęciowe zwierząt domowych z ich właścicielami. Celestyna Król od siedmiu lat przygotowuje też okładki miesięcznika „Mój Pies” i doskonale porozumiewa się ze swoimi szczekającymi modelami. Często fotografuje ich z odpowiedniego dla psów poziomu – czyli leży na podłodze.


Podczas rozmów z właścicielami kalendarzowych kundelków okazało się, że nasi bohaterowie to psy uratowane ze schroniska, przygarnięte z lasu i z ulicy. Ich historie zainspirowały nas do nadania kalendarzowi charytatywnego charakteru. Postanowiliśmy, że część zysku ze sprzedaży numeru 12/2011 magazynu „Mój Pies”, do którego dołączony jest kalendarz, przeznaczymy na fundację Zwierzofani. Głównym celem działania fundacji jest zmniejszanie populacji bezdomnych psów i kotów poprzez powszechną sterylizację.


Kalendarz  wspierany przez program TVN Uwaga!  jest dołączony do całego wydania nakładu świątecznego miesięcznika „Mój Pies”, który w sprzedaży ukazał się 23 listopada 2011 r. Kalendarz – wydrukowany na kredowym papierze – ma 28 stron i widnieje na nim 13 portretów psów. Cena numeru z kalendarzem wynosi 9,99 zł.    

 

REPORTAŻE UWAGA! TVN:


Kundelki z kalendarza


Kaktus, gwiazda kalendarza


Bullet – przyjazna morda

 

Numer 12 miesięcznika "Mój Pies" z kalendarzem na 2012 r. można jeszcze zamówić TUTAJ.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

27.06.2025

Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.

null

undefined

24.06.2025

"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!

kampania "Nie porzucaj, tez mam uczucia"

undefined

13.06.2025

Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.

null

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się