21.04.2008
Kocha, lubi…
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Najwierniejszy przyjaciel, kocha bezwarunkowo, w ogień by za mną wskoczył - tak często mówimy o naszych psach. Czy rzeczywiście ich „miłość” jest podobna do naszej?
fot. Shutterstock
Psy mają ogromną potrzebę bliskości i komunikacji z innymi psami i zwierzętami, a także z ludźmi. Na skutek mniej lub bardziej przemyślanej selekcji człowiek przez wieki wzmacniał i utrwalał zachowania socjalne psów, zwłaszcza ich skłonność do zabawy. Czy jednak udało się „uczłowieczyć” psie uczucia?
Jak ssak ze ssakiem
Badania wykazały, że podstawowymi formami zachowania i emocjami sterują głębiej usytuowane i starsze ewolucyjnie obszary mózgu, występujące u wszystkich ssaków. Australijski neurofizjolog Jaak Panksepp wyróżnił siedem podstawowych systemów emocjonalnych: poszukiwanie, wściekłość, strach, panika, zabawa, pożądanie i opieka. Leżą one u podstaw wielu zachowań. U ludzi pierwotne stany afektywne przybierają bardziej wyrafinowane formy, na przykład wesołość i swawolna zabawa przekładają się na poczucie humoru czy śmiech (notabene Panksepp zaobserwował, że szczury podczas zabawy wydają niesłyszalne dla ludzi piski, które są odpowiednikiem ludzkiego śmiechu, podobnie zachowują się, kiedy je łaskocze zaprzyjaźniony człowiek). Do utrzymania emocjonalnej równowagi i dobrego samopoczucia wszystkim ssakom potrzebne jest przeżywanie pozytywnych emocji. Dlatego właśnie, bawiąc się z psem (system zabawy), ucząc go (system poszukiwania) czy głaszcząc (system opieki), zapewniamy mu – a przy okazji sobie – pozytywną stymulację.
Wyzwolić potrzebę więzi
I psy, i ludzie mają genetycznie uwarunkowaną dyspozycję do tworzenia więzi. Jednak aby mogła się ona uzewnętrznić, konieczne są wpływy środowiska. Dlatego tak bardzo liczą się doświadczenia pierwszych kilkunastu tygodni życia szczeniaka oraz przyjazne i rozwijające otoczenie, w tym ludzie. Ucząc psa potrzebnych umiejętności i zachowań, bawiąc się z nim i angażując go we wspólne działania, wzmacniamy tę więź.
Oczywiście żaden pies nie jest zdolny do romantycznych uniesień, rozumianej po ludzku lojalności czy przywiązania opartego na świadomości więzi rodzinnych – bo nie dysponuje aparatem mózgowym, który wyewoluował u ludzi. Nie używa też języka werbalnego, który pozwala ludziom nazwać bogactwo uczuć. Nie potrafi więc rozróżnić tęsknoty, melancholii i depresji, jednak niewątpliwie cierpi z powodu smutku, którego przyczyną jest na przykład rozłąka z właścicielem czy bezczynność.
Miłość po psiemu
Czy więc psy nas kochają? Niewątpliwie – ale tylko tak, jak potrafią kochać psy. Jeśli więc liczymy na miłość do grobowej deski, wierność rozumianą jako okazywanie względów jednemu tylko człowiekowi – nasze oczekiwania mogą pozostać niespełnione. Zdarza się co prawda, że opuszczony przez opiekuna pies nie potrafi nawiązać więzi z innym człowiekiem, jednak tego rodzaju wyjątków nauka na razie nie wyjaśniła – mimo że z ludzkiego punktu widzenia wydają się zrozumiałe.
Psy potrafią nawiązywać z ludźmi głębokie i trwałe relacje, choć oczywiście nie rozumieją świata uczuć, tak jak my go rozumiemy. Jeśli więc potrafimy cieszyć się wymianą emocji w kontaktach z naszymi pupilami i jesteśmy w stanie ofiarować psu swoje uczucia oraz zaspokoić jego potrzeby – możemy liczyć na wzajemność i psie przywiązanie. Warto zdawać sobie sprawę z tego, że więź między tak odległymi ewolucyjnie gatunkami jest w świecie przyrody czymś wyjątkowym, tak jak wyjątkowym zwierzęciem jest pies, który wybrał jako swoje naturalne otoczenie nas – ludzi…
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
14.05.2025
Psy w schroniskach potrzebują nie tylko karmy. Trwa akcja „Bezpieczny Zwierzak”
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Bezdomne psy w schroniskach zmagają się nie tylko z głodem i samotnością. Brakuje też środków na ich bezpieczeństwo. Ruszyła ogólnopolska akcja „Bezpieczny Zwierzak”, w której każdy może pomóc – już za 10 zł!
undefined
07.05.2025
Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.
undefined
04.05.2025
Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?
undefined