07.11.2015

Kto kogo budzi rano?

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Słyszymy tu i ówdzie, jak właściciele psów użalają się, że muszą wcześnie wstawać, bo ich pupile domagają się porannego spaceru. Zapytaliśmy więc naszych facebookowiczów, czy rzeczywiście czworonogi budzą ich skoro świt, czy raczej są śpiochami. A jeśli budzą, to w jaki sposób. Odpowiedzi mocno nas zaskoczyły. A zdjęcia – zachwyciły.

Gorgo Wioletty Gorajek fot. Facebook

Dlaczego piękny owczarek niemiecki naszej redakcyjnej koleżanki budzi ją codziennie o 5 rano, a suczka kolegi, który pracuje w domu, chętnie śpi nawet do 9? Dzieje się tak, bo psy choć nie znają się na zegarku, to mają zegar biologiczny, który podpowiada im, kiedy jest pora wstawania, a kiedy pójścia spać. Niemal każda rodzina ma ustalony rytm dnia. Zwierzak uczy się tego, obserwując życie w domu. Gdy członkowie rodziny  wstają rano i robią dużo zamieszania, pies już wie, że zaraz opuszczą mieszkanie. Gdy się myją  wieczorem, czuje, że pójdą spać. Wstajesz zawsze o 7 rano? Twój pies bez wątpienia wie o tym. I to naukowe wyjaśnienie znalazło odbicie w większości odpowiedzi naszych facebookowiczów. Zaskoczyło nas jednak, że bardzo dużo psiaków lubi sobie pospać dłużej niż ich właściciele. Oto kilka wybranych komentarzy:

Jacek Jacek: U nas od lat mówimy: kto rano wstaje, nie budzi psa.

Beata Kasprowicz:Obie śpimy, ale gdy budzik dzwoni do pracy, tylko ja się zwlekam z łóżka, a moja sunia śpi dalej, aż mąż przyjdzie z nocnej zmiany.

Lidzia Kowalska: Ja z mężem wstajemy, a sunia szczęśliwa, bo łóżko cale dla niej i zasypia i nie idzie jej obudzić.

Roksana Karniewska: Ja budzę psa w tygodniu, pies budzi mnie w weekendy.

Sonia Mazanek: Mnie budzi psisko… swoim chrapaniem.

Psisko Soni Mazanek zdecydowanie lubi sobie pospać dłużej niż jego pani, skoro budzi ją chrapaniem. A jak budzą inne zwierzaki? Oto wybrane z Facebooka odpowiedzi na ten temat:

Agata Bukiewicz: Mój pieseł nurkuje pyszczkiem pod kołdrą, tak mnie budzi.

Jola Nta Ś: Mój Tymoś budzi, drapiąc łapką po plecach, jak śpi się na boku, a jak nie, to gdzie popadnie! Czasami po prostu wydaje takie gardłowe mruczące dźwięki jakby mówił: wstawaj, bo ja juz wstałem!

Marcin Elficki: Mój Elf najpierw staje na łóżku, opuszcza głowę i na mnie PATRZY. Z bliska, niemal dotykając nosem mojego nosa. Uwierzcie mi, TAKI wzrok się czuje. Jeśli jednak ośmielę się przewrócić na drugi bok i udawać, że nie czuję WZROKU, wtedy następuje faza terminalna: kołdra w zęby i ucieczka z nią na drugi koniec pokoju. Wtedy już raczej trzeba wstać.

Komentarze facebookowiczów udokumentowane zabawnymi zdjęciami pupili tak nam się spodobały, że postanowiliśmy utworzyć galerię z ich zdjęć na naszym portalu. Jak wam się podobają te czworonożne śpiochy? PK

1 (3).jpg
10 (1).jpg
2 (4).jpg
3 (3).jpg

5 (2).jpg

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

27.06.2025

Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.

null

undefined

24.06.2025

"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!

kampania "Nie porzucaj, tez mam uczucia"

undefined

13.06.2025

Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.

null

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się