28.01.2014

Miłość za miłość

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Od szczeniaka musiał być maltretowany, bo kiedy trafił do schroniska San Antonio Animals Care w Teksasie, był bliski śmierci i tak przerażony, że siedział skulony i bał się nawet podnieść głowę. Ale jego historia ma wspaniały finał.

fot. San Antonio Animal Care

Rodzina Megan Cook, gdy tylko zobaczyła jego zdjęcie, bez wahania postanowiła go adoptować. Trudno sobie wyobrazić, jakie cierpienia kryły się w sercu tego stworzenia znalezionego na ulicach San Antonio w stanie Teksas, przypominającego wyglądem owczarka niemieckiego. Pewne było to, że ktoś próbował mu brutalnie tatuować brzuch i że miał okaleczone jedno ucho, być może w wyniku jakiejś walki. Panicznie bał się wszelkich rur, ale także zamknięcia w klatce, o czym przekonali się jego nowi opiekunowie, kiedy trafił do weterynarza z powodu nosówki.

Pies, mimo młodego wieku, był zupełnie zrezygnowany, bez woli życia. Lekarka uprzedziła Megan, że nie będzie łatwo nauczyć go obcowania z ludźmi, których kojarzył dotąd tylko z krzywdą. Na przekór wszystkiemu został nazwany Apollo i otoczono go najtroskliwszą opieką. Miał nareszcie swój prawdziwy dom, pyszne jedzenie, swoje posłanie i wszystko to, czego potrzeba szczeniakowi, żeby czuł się bezpiecznie.

Do życia wracał pomału. Potrzeba było kilku miesięcy, nie tylko, żeby wyzdrowiał, ale by: – Stał się najwspanialszym psem, dla którego najlepszą rzeczą pod słońcem, był nasz poranny spacer – opowiada Megan Cook. – Jest kochany, pewny siebie i słodki, idealny pies rodzinny.

W tym pełnym miłości domu Apollo spotkał także małego jamniczka, który stał się jego najlepszym na świecie przyjacielem. A kiedy w domu pojawiło się niemowlę, Apollo od razu uznał je za członka swojego stada. PK

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

07.05.2025

Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.

null

undefined

04.05.2025

Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?

kaganiec weterynaryjny nie na upał

undefined

23.04.2025

Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.

pies uratowany spod falochronu Kołobrzeg

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się