30.08.2005
Młodszy brat
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Pies nie zawsze jest najlepszym przyjacielem – może rywalizować z dzieckiem o uczucia rodziców. Jak sobie radzić z zazdrością malucha o zwierzę? – pytamy psycholog Małgorzatę Starzomską
Fot. Shutterstock
Nie tylko zwierzęta bywają zazdrosne o dzieci, czasami zdarza się odwrotnie – dlaczego?
2-, 3-, 4-letni maluch żyje w chaosie niezrozumiałych dla siebie emocji, nad którymi nie potrafi zapanować. A jedną z takich emocji jest zazdrość. Dziecko odkrywa, że im bardziej cieszy się obecnością rodziców, tym intensywniej cierpi, gdy oni zajmują się kimś innym. Jednym z tych „innych” może stać się na przykład pies.
Taka zazdrość jest normalna?
W pierwszych latach życia zazdrość jest czymś naturalnym. Maluch odczuwa o wiele większe nasilenie zazdrości niż nastolatek. Dopiero się uczy, że rodzice mają poza nim także inne obowiązki. Nieujawniona zazdrość jest jak pompowany do granic wytrzymałości balon. Dziecko nie potrafi o niej powiedzieć, więc znajduje inne sposoby na uwolnienie się od napięcia. W wypadku zazdrości o psa nie tylko złości się na rodziców i zwierzę, ale może także obgryzać paznokcie, bić misia, moczyć się. Niewyjaśnione bóle brzuszka, biegunka, a nawet gorączka – też mogą wynikać z zazdrości.
Czy maluchy częściej rywalizują ze zwierzętami, które pojawiły się w domu przed ich narodzinami, czy z tymi, które zamieszkały później?
Psa, którego dziecko zastało na świecie, traktuje trochę jak starszego brata. Problem jest zwykle wtedy, gdy zwierzę pojawia się po nim.
Jak przygotować dziecko na psa, by zminimalizować jego zazdrość?
Zanim w domu pojawi się zwierzę, warto zapoznać malucha z przejawami rozmaitych zachowań zwierząt, sposobem okazywania przez nie lęku czy smutku. Ważne jest także uświadomienie mu, jak różne emocje może wzbudzać w nim nowy członek rodziny.
Jak się uporać z zazdrością dziecka o psa?
Najlepszym lekarstwem jest pozwolenie na wyrażenie emocji, które nim targają. Można mu w tym pomóc, mówiąc: „Widzę, że cię złości, że wszyscy jesteśmy teraz zajęci nowym pieskiem. To może być denerwujące, gdy nagle pojawia się w rodzinie ktoś nowy, kto absorbuje całą uwagę”. Pozwoli to dziecku zrozumieć, co się z nim dzieje, gdy ma ochotę rzucić się ze złości na podłogę. W żadnym wypadku rodzice nie powinni mówić: „Nie powinieneś być zazdrosny o naszego nowego psa, zazdrość to niedobre uczucie”, „Przecież nic się nie stało”, „Histeryzujesz bez powodu”. Takie słowa tylko wzmogą zazdrość.
Czy dobrym sposobem na zmniejszenie zazdrości malucha jest włączenie go do opieki nad psem?
Tak, często przynosi to dobry efekt. Można na przykład pozwolić mu podawać psu karmę i wodę – nauczy się wówczas opiekuńczości, a poprzez nią nawiąże przyjaźń. Można go też stopniowo angażować w drobne zabiegi pielęgnacyjne, na przykład czyszczenie psu łap po spacerze.
Są sytuacje, w których powinniśmy dla dobra rodziny zrezygnować z wzięcia zwierzaka?
Pies często spada jak z nieba do domu, który nie zawsze jest gotowy na jego przyjęcie. Zwykle jednak pojawienie się zwierzęcia nie zakłóca atmosfery rodzinnej, lecz ją uzdrawia. W dzisiejszym pełnym pośpiechu świecie dłonie domowników mogą się spotkać właśnie na psim grzbiecie…
NIE ZAWSZE CHODZI O ZAZDROŚĆ
Nawet lekka alergia (powodująca wysypkę, swędzenie, łzawienie, ból brzucha) może sprawić, że dziecko będzie ię źle czuło w pobliżu zwierzęcia. Jego rozdrażnienie niesłusznie możemy wtedy przypisywać negatywnym emocjom – na przykład zazdrości.
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
04.05.2025
Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?
undefined
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined
17.04.2025
Policyjne psy w akcji – Tolo i Karzeł odnaleźli zaginionych!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Nie tylko ludzie ratują ludzi. Czasem to właśnie cztery łapy i niezawodny węch robią największą różnicę. Dzięki pracy policyjnych psów służbowych – Tolo i Karła – w ostatnich dniach udało się odnaleźć dwoje zaginionych: starszą kobietę oraz chłopca, który oddalił się z domu. Każda z tych historii ma wspólny mianownik – czas działał na niekorzyść, a pomoc... miała cztery łapy!
undefined