30.05.2006

Na sztucznej łapie

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Czy rottweilerka Dżonia zostanie pierwszym niepełnosprawnym championem?

Dżonia to pies z niezwykłą historią. Należy do Siergieja Kazakowa, prezesa rosyjskiego Klubu Rottweilera. Choć ma zaledwie trzy lata, zdobyła już tytuły championa Polski, Chorwacji, Rosji, Mołdawii, Luksemburga, Szwajcarii i Bułgarii. Była druga w swojej rasie na światowej wystawie w Rio de Janeiro. Otrzymała 10 wniosków CACIB i przeszło 20 CWC, zdała egzamin IPO-1. Wspaniale rozwijająca się kariera została nagle przerwana, gdy suczka trafiła do szpitala z powodu zerwania więzadła w stawie kolanowym.

Nadzieja bez gwarancji
Na początku roku Dżonia przeszła operację, która pozornie się udała. Wkrótce jednak pojawiły się komplikacje – wdało się zakażenie i doszło do martwicy kości. Zagrożone było nawet – z powodu sepsy, czyli uogólnionego zakażenia całego organizmu – życie suczki. Po kilku kolejnych operacjach Dżonia wyzdrowiała, ale lekarze musieli amputować jej część prawej tylnej łapy – kończynę skrócono o 14 centymetrów. Psy potrafią nieźle sobie radzić na trzech łapach. Dżoni było jednak trudniej, bo jej łapa była wciąż na tyle długa, że suczka – nie zdając sobie sprawy z kalectwa – próbowała na niej stąpać. A to groziło np. skaleczeniami. Właściciele zaczęli więc szukać firmy, która zrobiłaby psu protezę. W internecie przeczytali, że dwa podobne zabiegi przeprowadzono w Stanach Zjednoczonych. Trzeba by jednak czekać pół roku, no i wyprawić się w podróż za ocean. Poza tym mimo wysokich kosztów nie gwarantowano powodzenia.

Ucho drapane protezą
Dżoni pomogła ludzka życzliwość. Jej właściciele opowiedzieli o swych problemach hodowczyni Krystynie Babireckiej, która ma liczne kontakty w Rosji. – Obdzwoniłam chyba pół świata, na życzliwego człowieka trafiłam pod Warszawą – opowiada Babirecka. Protezę zdecydował się wykonać Marek Pękala, który w Konstancinie-Jeziornie prowadzi zakład ortopedyczny dla… ludzi. Zgodził się pomóc, choć nie ma wykształcenia weterynaryjnego i nigdy wcześ­niej nie świadczył żadnych usług dla zwierząt. Uznał jednak, że rzecz jest do zrobienia.

Kazakow przywiózł więc psa do Polski. W zakładzie Marka Pękali powstała gipsowa forma łapy, a następnie wykonano precyzyjnie wyprofilowane protezy. Sztuczna noga składa się z kilku części – najważniejszą jest nakładana bezpośrednio na kikut wkładka, dopiero po niej przychodzi kolej na sztywną ochronną warstwę z zapięciami, które trzymają protezę na łapie.

Dopasowanie do nogi wymagało kilku przymiarek, ale gdy proteza była gotowa, efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania. Suczka tylko przez chwilę próbowała się pozbyć nowej łapy, gdy jej się to nie udało, natychmiast ją zaakceptowała, na dowód czego podrapała się nią po uchu!

Znów biega i skacze
Dżonia w ogóle nie zwraca już uwagi na swoją sztuczną kończynę. Protezę zdejmuje się jej tylko na noc, wtedy też opiekunowie mają okazję sprawdzić, czy na łapie nie ma otarć lub opuchlizny. Czy suczka może się teraz poruszać jak zupełnie zdrowy zwierzak? W odpowiedzi Siergiej Kazakow rzuca jej piłkę. Rottweilerka biega i skacze, jak gdyby nigdy nic. Stojący obok Marek Pękala zapewnia, że takie zabawy są dla suczki zupełnie bezpieczne. Kazakow ma nadzieję, że Dżonia będzie mogła nadal uczestniczyć w wystawach. – To najlepsza suczka spośród moich ośmiu rottweilerów, ma fantastyczny charakter – zachwala ją właściciel. Chciałby, aby jego pupilka została pierwszym na świecie niepełnosprawnym championem.

Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

24.06.2025

"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!

kampania "Nie porzucaj, tez mam uczucia"

undefined

13.06.2025

Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.

null

undefined

31.05.2025

Siła relacji człowieka i zwierzęcia: W chwilach stresu wolimy przytulić psa niż rozmawiać z partnerem

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Globalne badanie przeprowadzone przez firmę Mars i platformę Calm potwierdza to, co wielu opiekunów zwierząt domowych czuje intuicyjnie – nasze relacje z pupilem mają realny wpływ na dobrostan psychiczny.

null

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się